Przypinasz odpowiednie "etykietki"?
Przyjaciółka, znajoma, koleżanka - to nie są synonimy i uczymy się tego już we wczesnym dzieciństwie. Często jednak w dorosłym życiu o tym zapominamy i przypinamy niewłaściwe etykietki do niewłaściwych ludzi. Widzisz któryś z czterech wymienionych w tym poście "objawów" u swojej przyjaciółki? Jeśli tak, to... czy oby na pewno to przyjaciółka?
Dziś na tapet (tak, mówi się "na tapet", a nie "na tapetę") temat przyjaźni, a dokładniej ich utratę. Jeśli w trudnej sytuacji, w której naprawdę potrzebujesz wsparcia (niekoniecznie materialnego, ale mentalnego) okaże się, że osoby, co do których byłaś pewna, tak naprawdę nie poświęcą ci nawet paru sekund na wysłanie smsa, z pewnością odczujesz duży ból. Istnieje nawet takie powiedzenie "utrata miłości boli, ale utrata przyjaciela zabija". Coś w tym jest i sama także przekonałam się o tym na własnej skórze. Ale dziś chciałam spojrzeć na to z innej perspektywy - w końcu nazwa bloga "Piękniejsza Strona" zobowiązuje. A uwierzcie mi, w niemal każdej sytuacji tą piękniejszą stronę da się znaleźć.
Podobno "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", a gdy "bieda" przychodzi nastaje wymowna cisza, choć telefon zapełniony listą "przyjaciół". Na whatsappie wiadomości brak, ale każde instastories obejrzane z ukrycia i od razu, na podstawie szczątków informacji, wymyślona historia idzie w świat. Z drugiej strony, "obce osoby" potrafią zapytać "co się dzieje" po jednym lakonicznym stories na instagramie, czy napisać na facebooku "skąd ta cisza. Coś się stało? Jak mogę pomóc?" - mimo, że nigdy na oczy się nie widzieliście. Jaka jest więc definicja przyjaźni? I czy ten, który się tak nazwie, naprawdę nim jest?
Zweryfikowanie przyjaźni w "niekomfortowej" sytuacji może być jak zderzenie ze ścianą, wybudzenie się ze snu. Nie jest to przyjemne, ale "nie ma tego złego..." Nic nie dzieje się bez przyczyny. Gdyby nie pewne "oczyszczające" sytuacje, można by było dalej żyć złudzeniami - a złudzenia to fikcja, w którą sami chcemy wierzyć, choć prawdopodobnie nam szkodzi.
1. Jest gdy coś potrzebuje? (przyjaciółka czy pasożyt?)
"Przyjaciółka nie odzywa się tygodniami, aż nagle nawiązuje kontakt. Krótka wymiana uprzejmości, oznaki zainteresowania. Cieszysz się, bo w końcu, po tak długim czasie, macie okazję porozmawiać. Tymczasem okazuje się, że ona wcale nie była ciekawa co u Ciebie, To był tylko wstęp do dalszej rozmowy, bo .... jest jakaś ważna sprawa. Chodziło tylko o to byś pomogła/pożyczyła/wsparła/pocieszyła.
Ok, każdy może mieć mniej czasu i kontakt na parę tygodni może się urwać. Ok, w przyjaźni chodzi o to byś pomogła/pożyczyła/wsparła/pocieszyła. Ale to musi działać w dwie strony! Jeśli Ty dzwonisz, piszesz i zainteresowania brak, czasu dla Ciebie brak... to coś jest nie tak. Przyjaźń do droga dwukierunkowa - jeśli jest inaczej to nie przyjaźń, a pasożytnictwo. Jeśli ktoś pojawia się tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebuje, bierze, ale nie daje nic od siebie, to warto się przyjrzeć, czy to osoba, która naprawdę zasługuje na miano "przyjaciela"?
Miłość nie tam, gdzie się o niej najwięcej mówi.
Przyjacielem nie ten, który się tak nazwie.
2. Nie inicjuje spotkań? Nie nawiązuje kontaktu? Tylko ty się starasz?
Czy to ty ciągle się starasz, wychodzisz z propozycjami, zapraszasz, organizujesz... a druga strona nie wykazuje żadnej inicjatywy? Zawsze ty pierwsza nawiązujesz kontakt, proponujesz spotkania, ba - zmieniasz plany, żeby "przyjaciółka" w ogóle znalazła dla Ciebie czas? Tu też coś nie gra. Natknęłam się kiedyś na fajny cytat: " Jeśli wykonujesz całą pracę w związku, jesteś pracownikiem, a nie przyjacielem." Prawdziwe te słowa!
Jeśli ktoś jest "prawdziwym przyjacielem" to sam z siebie także coś daje. Niestety jeśli tak bardzo pragniemy przyjaźni, jesteśmy w stanie (i bardzo często to robimy!) każde takie zachowanie sobie wytłumaczyć, ale w ten sposób oszukujemy tylko siebie...
3. Nie możesz być sobą?
Jeśli słyszysz słowa "uważałam Cię za przyjaciółkę" tylko dlatego, że masz teraz inne poglądy / pozwoliłaś sobie mieć swoje zdanie, to wniosek może być tylko jeden.
Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi.- Elbert Hubbard
Inna wersja: Przyjaciółka ucina kontakt, bo "coś o Tobie usłyszała".
4. Bez skrupułów obgaduje przy Tobie innych
Mimo więc, że ostatnie miesiące nie były dla mnie łatwe, to jednak otworzyły oczy na wiele spraw. Pomogły mi dostrzec jak wiele jednak mam. Nie warto więc bać się straty. Często po zrobieniu bilansu okazuje się, że wynik wychodzi na plus!
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!