beGLOSSY Go To The Snow i Golden Box no.29 - które ciekawsze?

Kilka dni temu dotarły do mnie pudełka beGLOSSY Go to the snow i Golden Box no 29. Oba pudełka z piękną zawartością - aż sama nie wiem, które lepsze. Co znalazło się w środku?


beGLOSSY - Go To The Snow

Zacznę od pudełka beGLOSSY, które przyszło do mnie jako pierwsze. W nim znalazło się aż 8 produktów, i wszystkie pełnowymiarowe! 

 

1.  LEADERS LABOTIKA - Skin Soft, Maska w płachcie

Cena: 23zł/1szt.


Pierwszy produkt to maseczka w płachcie tencelowej. W pudełkach zamiennie pojawiła się jedna z trzech wersji: 1) Bambusowa - intensywnie nawilżająca i wygładzająca, 2) Miodowa - poprawiająca elastyczność skóry, 3) Ryżowa - rozjaśniająca i wyrównująca koloryt skóry. Do mnie trafiła ta pierwsza i gdybym sama miała wybierać, też postawiłabym właśnie na tą.

 

2. JOKO - Nawilżająca pomadka do ust

Cena: 19.50zł/5g 


Drugi produkt to jedyny kosmetyk kolorowy, ale za to jaki! Szminka Joko w odcieniu pięknej czerwieni (nr 51) naprawdę mnie zachwyciła. Początkowo wystraszyłam się jej intensywnością, ale na ustach prezentuje się rewelacyjnie. Aplikacja jest naprawdę bardzo przyjemna - jakby nakładało się pomadkę ochronną. Delikatnie sunie po ustach, nadając kolor i jednocześnie nawilżając. Pigment jest bardzo wyraźny, ale jednocześnie mam wrażenie, że kolor wyjściowy ust zmienia nieznacznie jej barwę - to akurat plus. Solo, w opakowaniu wygląda inaczej. Kto mnie czyta ten wie, że ostatnio jestem maniaczką czerwonych szminek (a jeszcze do niedawna unikałam ich jak ognia), a do tego nie lubię matu. beGLOSSY - wielkie dzięki za ten idealny prezent!


3. NUTKA - Hipoalergiczny szampon do włosów

Cena: 12.99zł/222ml


Następny produkt do delikatny szampon marki Nutka. Po raz pierwszy spotykam się z tą marką. Według opisu na stronie Nutka to polskie fitokosmetyki, a misją marki jest to, by nie zaburzać równowagi ciała człowieka. Z tego też powodu kosmetyki Nutka pozbawione są SLS, surowców ropopochobnych, za to z drogocennymi ekstraktami i olejami roślinnymi. Szampon polecany jest szczególnie do włosów wrażliwej skóry głowy.


4. CANABO - Krem do rąk z ekstraktem z konopiii

Cena: 9.99zł/100ml


W pudełku znalazł się też krem do rąk marki Canabo. W składzie aż 94,9% składników naturalnych pochodzenia roślinnego. Cała linia kosmetyków Canabo opracowana została w oparciu o dobroczynne właściwości konopi siewnych. Krem ma łagodzić uczucie suchości i podrażnienia oraz działać ściągająco i antyoksydacyjnie. Kremów do rąk na razie mam sporo więc ten musi poczekać, ale z pewnością zużyty będzie :)


5. BIODERMA - Sebium Pore Refiner

Cena: 69.99zł/30ml


Bioderma nie pierwszy raz pojawia się w boxie. Tym raze pojawił się Korygujący preparat dermatologiczny zwężający pory. Obietnica? 28% mniej rozszerzonych postów już po 15 minutach! Brzmi ciekawie i z pewnością to sprawdzę. Akurat szukałam czegoś skutecznego na rozszerzony pory. Czy patent FLUIDACTIC rzeczywiście okaże się tak skuteczny? Zobaczymy.


6. BIOTANIQUE - Multi Biomask Total Eye Lift, Liftingujące płatki pod oczy

Cena: 5.99zł/2szt


Była maseczka do twarzy, ale w pudełku znalazły się jeszcze liftingujące płatki pod oczy marki Biotanique. Według opisu z ulotki to "intensywny zabieg odmładzający", który ma zapewnić skórze dogłębne, skuteczne działanie przeciwstarzeniowe i liftingujące.


7. BIO AGADIR - Serum Anti-Age

Cena:34.99zł/5ml - produkt dla klientek VIP


A ten produkt już znam. Bardzo fajne serum olejowe. Skoncentrowane, dość gęste i treściwe. Przyjemnie mi się go używało, choć nie codziennie. Moja skóra nie lubi gdy olej gości na niej zbyt często, ale raz na jakiś czas jak najbardziej.


8. MEDICINE - Skarpetki

Cena: 29.90zł/2 pary


Ostatni produkt to... skarpetki marki Medicine. Totalnie nie spodziewałabym się czegoś takiego, ale w sumie świetny pomysł. Oryginalne, kolorowe i ciepłe. Fajny prezent!




Po podsumowaniu produkty beGLOSSY "Go To The Snow" wg cen z ulotki są warte ok. 206zł,
a można je kupić na → beglossy.pl ← za 39-49zł w zależności od wybranej subskrypcji :)



______

Golden Box no 29

Najnowszy Golden Box też wypełniony jest po brzegi. W środku 4 produkty pełnowymiarowe i 2 miniatury. Co znalazło się w boxie?


1. CLINIQUE - Superdefence SPF25 Fatique + 1st Signs Of Age Multi Correcting Cream, Ujędrniający krem z filtrem SPF

Cena: 145zł/30ml lub 225zł/50ml- miniatura 15ml


Pierwszy produkt w pudełku to ujędrniający, jedwabisty krem, który ma zwalczać oznaki zmęczenia oraz pierwsze oznaki starzenia się skóry. Ma pomagać w widoczny sposób korygować nierówną teksturę skóry oraz drobne linie i zmarszczki. Lubię miniatury takich produktów, bo przy droższym produkcie wolę jednak zobaczyć czy działanie jest warte tej ceny.


2. ORIENTANA - Neem, Odżywczy bio olejek to demakijażu twarzy i oczu

Cena: 59zł/150ml


Nie wiem czy ktoś tu czyta w myślach, ale właśnie myślałam o zakupie jakiegoś kosmetyku olejowego do demakijażu. Niestety maseczka plus zwykły tusz do rzęs zawsze kończy się u mnie "pandą" więc mam dwa wyjścia: rzęsy bez tuszu lub tusz wodoodporny. Postanowiłam wygrzebać z czeluści mojej szuflady taki tusz, ale zwykłe płyny micelarne słabo sobie dają radę z rozpuszczaniem go. Ponieważ nie lubię trzeć okolic oczy, pomyślałam o produkcie olejowym, który z kosmetykami wodoodpornymi radzi sobie lepiej. A tu proszę! 98% składników naturalnych - olej neem, ryżowy, sezamowy, słonecznikowy i ze słodkich migdałów. Nie dość, że ma usuwać makijaż, to jeszcze nawilżać, regenerować i odżywiać rzęsy! Bardzo mnie cieszy obecność tego produktu!


3. PIBUYA - Pianka do mycia ciała

Cena: 28.90zł/200ml


Może wyjdzie na to, że jestem w tyle za nowościami, ale naprawdę nie miałam pojęcie, że Pibuya to marka Agnieszki Grzelak 🙈 Ale dzieki Golden Box nadrabiam zaległości ;) W pudełku można było dostać piankę do mycia ciała lub do rąk - do mnie trafiła na pierwsze. Skład oparty jest na naturalnych substancjach myjących, a dzięki aloesowi i oliwie z oliwek pianka ma zostawiać skórę idealnie gładką i czystą. Ma się też sprawdzać do golenia. Jestem bardzo ciekawa tego produktu, tym bardziej, że i cena jest bardzo przystępna.


4. AQUAYO - Aqua Face Mask, Nawadniająca maseczka do twarzy

Cena: 85zł/50ml


Silnie nawilżająca maska to kolejny produkt z boxa. W składzie m.in. alga czerwona, kwas hialuronowy i olej arganowy. Taka kompozycja ma przyśpieszać odnowę skóry, przywracać jej elastyczność, nawadniać i ujędrniać. Nie wiem, który raz już wracam do regularnego maseczkowania - mam nadzieję, że z nowym rokiem zapał i motywacja będzie większa.


5. GERMAINE DE CAPUCCINI - Timexpert SRNS Repair Night Progress, Serum regenerujące

Cena: 355.71zł/50ml - miniatura 7ml

Cena tego kosmetyku zaskakuje - ponad 350zł! W pudełku znalazła się 7ml miniatura. Jestem bardzo ciekawa tego zaawansowanego koncentratu przeciwstarzeniowego. Według opisu producenta "zawiera innowacyjny składnik aktywny, który zwiększa 8-krotnie moc absorbcji, dzięki czemu serum wnika głębiej i aktywuje zdolność do samoodnowy w ciągu dnia oraz wspomaga regenerację w nocy.


6. MEDIHEAL - I.P.I. Light Max, Bawełniana, rozświetlająca maska w płachcie

Cena:11.99zł/27ml


Ostatnim produktem, który znalazł się w boxie jest rozświetlająca maska w płachcie.  Maska ma intensywnie nawilżać, błyskawicznie rewitalizować i rozświetlać. Jak widać po obu boxach nie mam wyboru - maseczkowanie czas zacząć. Zamiennie można było dostać maskę marki Leaders Botanica (która znalazła się w grudniowym beGLOSSY).

  



To już cały box. Wartość pudełka Golden Box no.29 to wg ulotki ok. 300zł. 
Boxy kupisz oczywiście na stronie beglossy.pl w zależności od subskrypcji za 89zł lub 99zł


 

Który box podoba Wam się bardziej? Ja nie mogę się zdecydować!

Komentarze