GoldenBox no 19 {Anwen, Affect, Mitomo...}
Co skrywa Golden Box no 19? Siedem kosmetyków, w tym jeden, który jest moim ulubieńcem. Przeważa pielęgnacja, ale znalazło się także coś z kolorówki. Ciekawe co pojawiło się w boxie?
1. ANWEN - Odżywka do włosów o średniej porowatości
Cena: 26,99zł/200ml - produkt pełnowymiarowy
Do kosmetyków Anwen podchodziłam jak pies do jeża. Najpierw chciałam kupić online, ale nie mogłam się zdecydować co wziąć. Później widziałam je w Lidlu, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam. Cieszę się, że w tej edycji pudełka trafiła do mnie odżywka właśnie od Anwen - tym bardziej, że zamiennie można było dostać Wegański Olejek do włosów Marrakesh.
Maska teoretycznie skierowana jest do włosów średnioporowatych, moje są raczej w kierunku niskoporowatości. Zobaczymy czy z moimi włosami się dogada :)
Maska teoretycznie skierowana jest do włosów średnioporowatych, moje są raczej w kierunku niskoporowatości. Zobaczymy czy z moimi włosami się dogada :)
2. MITOMO - Maska nosowo-ustna z ekstraktem ze śluzu ślimaka i EGF
Cena: 13,99zł/szt. - produkt pełnowymiarowy
W Golden Boxie no 19 znalazły się także dwie maski od marki Mitomo. Pierwsza to maska nosowo-ustna. Nigdy jeszcze po taką nie sięgałam i nie wiem czy sama bym zdecydowała się na takie testy. Tym bardziej sprawdzę czy jest warta swojej ceny.
3. MITOMO - Maska z koenzymem Q10
Cena: 13,99/szt. - produkt pełnowymiarowy
Druga maseczka jest bardziej tradycyjna.. To maska w płachcie z koenzymem Q10 i Lithospermum officinale (czyli Nawrotu Lekarskiego). Ma ujędrniać, nawilżać i poprawiać elastyczność skóry.
4. LAVIDO - Ultra Daily Facial Moisture Cream
Cena: 198zł/50ml - miniatura 15ml
Lavido to marka, która niedawno pojawiła się na naszym rynku - fajnie, że takie nowości pojawiają się w pudełku! Kosmetyki Lavido nie zawierają takich substancji jak parabeny, oleje mineralne, pochodne ropy naftowej, silikony, fenoksyetanol, glikol propylenowy, barwniki lub aromaty syntetyczne, alkohol, PEG i SLS. Wszystkie produkty dodatkowo są wegańskie, bezglutenowe oraz nie są testowane na zwierzętach.
W pudełku znalazła się miniatura (15ml) odżywczego kremu do twarzy. Krem jest bogaty w kwasy Omega 6, witaminy oraz tłoczony na zimno organiczny olej z wiesiołka. Ma posiadać też wyjątkowe właściwości nawilżające i kojące, przynosić natychmiastową ulgę wrażliwej i podrażnionej skórze oraz poprawiać jej teksturę.
5. NATURA SIBERICA - Ujędrniający krem pod oczy z kawiorem Royal Caviar
Cena: 89,90zł/15ml - produkt pełnowymiarowyKolejny produkt to lekki krem pod oczy Natura Siberica. Krem zawiera działającą silnie ujędrniająco kompozycję ekstraktu z czarnego kawioru z Bieługi, dziko zbieranego różeńca górskiego, kwasów omega-6 oraz kompleksu REGU-AGE. Ma długotrwale nawilżać i zmniejszać widoczność oznak starzenia się skóry - ciekawe czy tej obietnicy uda się dotrzymać ;)
6. Institut Esthederm - Osmoclean Lightening Buffing Mask
Cena: 151,99zł/75ml - miniatura 15mlMarkę Institut Esthederm znam i bardzo lubię. Ten produkt jest też jednym z moich ulubieńców. Nie będę się tutaj rozpisywać, bo poświęciłam mu osobny wpis. Zajrzyj do posta → Dwa zachwycające kosmetyki, które warto poznać! {OSMOCLEAN Gentle Deep Pore Cleanser i Lightening Buffing Mask} i zobacz czym mnie zachwycił :)
7. AFFECT - Pomadka Twist-Up Matte&Care, odcień Mallow
Cena: 35zł/3g - produkt pełnowymiarowy
W boxie znalazło się także coś z kolorówki. Piszę "coś" ponieważ zamiennie pojawiały się trzy kosmetyki: Manna Kadar - Blossom Floral Compact (miałam wcześniej w Golden Boxie no 10), Manna Kadar - HD Perfecting Power (znalazłam w Golden Boxie no 10) lub szminka Affect. Do mnie trafił ten trzeci produkt i bardzo się cieszę, bo dwa pozostałe już nam.
Wcześniej nie miałam okazji używać szminek z Affect więc na pewno sprawdzę jej trwałość. Jak widzisz trafił do mnie kolor Mallow. To taki typowy róż. Lubię róż, ale zwykle sięgam po coś wpadającego raczej w mocną fuksję, ew. delikatny nude. Ten kolorek też mi się podoba, ale muszę mieć na niego humor.
Nie powiedziałabym, że jest to mat, raczej naturalne wykończenie. Szminka jest kremowa i ma taką "wazelinową" konsystencję. Nie potrafię tego nazwać, ale mam wrażenie jakbym nakładała szminkę ochronną - zobaczymy czy właściwości pielęgnacyjne da się także zauważyć. Na razie więcej o niej nie powiem, bo muszę ją dłużej poobserwować :)
To już cały box. Wartość pudełka Golden Box no.19 to wg ulotki ok 260zł.
A kupisz je oczywiście na stronie beglossy.pl w zależności od subskrypcji za 89zł lub 99zł.
A kupisz je oczywiście na stronie beglossy.pl w zależności od subskrypcji za 89zł lub 99zł.
Jak Ci się podoba Golden Box no. 19?
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!