Golden Box no. 8 {Karl Lagerfeld, Nabla, Yasumi... + kod rabatowy!}

Dopiero co pokazywałam styczniową edycję beGLOSSY New Beginning, a dziś przychodzę z prezentacją Golden Boxa no 8. Tym razem mi.in. Karl Lagerfeld, Nabla, Yasumi - 4 produkty pełnowymiarowe i dwie miniatury. Jeśli zasiałam nutkę ciekawości to zapraszam na wpis :)

Pudełko Golden Box, podobnie jak beGLOSSY przeszło mały lifting, ale nadal utrzymane jest w złoto białej stylistyce. Oprócz szaty graficznej zmieniło się coś jeszcze - od  teraz Golden Box będzie ukazywał się co miesiąc!

Pierwsze pudełko tego roku składa się z 4 produktów pełnowymiarowych i dwóch miniatur. Pierwsza rzecz oczywiście była znana przed wysyłką. Nie przedłużając więc prezentuję całą zawartość :)

1. KARL LAGERFELD + MODELCO, Karl Buki Brush

Cena: 129zł/1szt. - produkt pełnowymiarowy

Zaczynam od pędzla, bo to on był pewniakiem w tym pudełku. Szczerze powiem, że lubię akcesoria, które nie dość, że są praktyczne to i zachwycają formą. Mam w swoich zapasach trochę pędzli, ale o dziwo(!) pędzla typu kabuki ani jednego. W tym miesiącu jednak będę miała okazję poznać się z dwoma - tym, który prezentuję teraz oraz pędzlem z LilyLolo. 

 

Co do pędzla Karla Lagerfelda, to forma rzeczywiście wpadła mi w oko, ale mam małe "ale". I nie chodzi mi o praktyczność, bo o tym dopiero się przekonam. Spodziewałam się naprawdę idealnej jakości wykonania, a co do tego mam jednak wątpliwości. Niestety ta ozdobna "rączka" nie zachwyca dbałością o szczegóły, a taka marka chyba powinna o to zadbać(?) Na zdjęciach podniosłam kontrast, żeby pokazać o co mi chodzi - na żywo to nie rzuca się aż tak bardzo w oczy, ale za taką cenę chciałoby się wymagać troszkę więcej. Szkoda także, że główka nie jest tak wyprofilowana, by móc pędzel postawić - mała zmiana, a dużo by dała. Pędzel w Douglasie można dostać za 129zł (59zł w promocji) więc sama pewnie bym nie kupiła. Nie będę jednak go skreślać, bo w końcu ma nie tylko wyglądać, ale być idealnym pomocnikiem w makijażu - i mam nadzieję, że tym mnie zaskoczy.

2.  NABLA - Kremowy cień do powiek

Cena: 51zł/5ml - produkt pełnowymiarowy

Nabla już po raz kolejny pojawia się w Golden Boxie, co bardzo mnie cieszy. Nie jestem może mistrzynią makijażu i nawet nie mam aspiracji, żeby nią być... ale cienie zawsze chętnie przygarnę. Tym razem w pudełku znalazł się kremowy cień do powiek w odcieniu Pinkwood (nie widziałam, żeby były inne warianty). Kolor ciężki do sprecyzowania - niby róż, niby przybrudzone bordo... Mały szpital w domu nie pozwolił mi na eksperymenty, ale być może niedługo pokażę co nie co na instastories. Przeglądając pinteresta dochodzę do wniosku, że trafia w mój gust :)

3. O2SKIN - Oxygen Deep Moisturizing Day Cream

Cena: 64,99zł/50ml - produkt pełnowymiarowy

Kolejny pełnowymiarowy produkt to krem na dzień O2SKIN, który ma wyraźnie wygładzać i rozjaśniać skórę, nadając jej promiennego blasku. Markę kojarzę, ale kosmetyku nie miałam okazji używać więc za wiele Ci nie napiszę, ale mam ochotę wypróbować :)

4. HAILEY BALDWIN FOR MODELCO - Volume Lash Mascara - Extreme Black

Cena: 114zł/12ml - produkt pełnowymiarowy

Na mnie nazwiska celebrytów nie robią wielkiego wrażenia i przyznaję się, że przed publikacją musiałam sprawdzić kim jest owa Hailey ;) Maskarę na pewno użyję, ale musi poczekać na swoją kolej, bo zapas mam naprawdę spory ;) Z tego co przeczytałam na fb, ten tusz zbiera różne opinie. Za tą cenę powinien dawać efekt WOW. Czy tak będzie? Jak tylko go użyję to dam znać.

5. MANNA KADAR - HD Perfecting Power

Cena: 110zł/9,3g - miniatura

Puder HD Manna Kadar to "niezbędny produkt do stworzenia matowego, nieskazitelnego wykończenie makijażu. Eliminuje błyszczenie i maskuje niedoskonałości." Niestety nie widzę na opakowaniu pojemności, ale wygląda na wystarczającą, by wyrobić sobie zdanie o tym pudrze. Na razie używam Laurę Mercier i jestem nią zachwycona. Czy Manna Kadar sprawdzi się równie dobrze?

6. YASUMI - Gold Sensation Body Scrub
Cena: 65zł/220g - miniatura 50g

Ostatni kosmetyk to miniatura wygładzającego scrubu do ciała z kawiorem. Peeling ma działać regenerująco, ujędrniająco i spowalniać oznaki starzenia. Zawiera też złote drobinki, które mają pozostawiać skórę rozświetloną wypoczętą i pełną subtelnego blasku. Byłam bardzo ciekawa tego efektu, więc od razu go użyłam - na szczęście nie są to brokatowe drobinki  ;) Scrub ma przepiękny, energetyczny zapach oraz drobne, ale dość konkretne drobinki peelingujące :) Po pierwszym użyciu wrażenia bardzo pozytywne :)

To już cała zawartość. Po podsumowaniu jego wartość wynosi ok. 400zł (!) a kupić je można na stronie  → beglossy.pl ← w zależności od subskrypcji za 89zł lub 99zł.

Jestem ciekawa jak podoba ci się ten zestaw? 

Mi bardzo! Najbardziej w mój gust trafił cień Nabla, scrub oraz puder Manna Kadar, ale z chęcią wypróbuję wszystko :) Cieszy mnie, że tym razem box stoi bardziej pod znakiem kolorówki, a nie pielęgnacji. No i, że pojawiają się nowe marki :)