beGLOSSY Back To The Gym {przegląd "pudełka" listopad 2018}
Najnowsze pudełko beGLOSSY powstało we współpracy z Osheee i zostało opatrzone hasłem "Back To The Gym". Nie tylko zawartość jest wyjątkowa (i mnogość wariantów), ale i forma zapakowania "boxa". Jeśli jesteś ciekawa czym zaskoczyła listopadowa edycja beGLOSSY to serdecznie zapraszam na wpis :)
Listopadowe pudełko beGLOSSY wcale pudełkiem nie jest. Ta edycja została zapakowana w praktyczną kosmetyczkę. Mnie to bardzo ucieszyło, bo właśnie miałam zamiar kupić jakąś podstawową kosmetyczkę na krótkie wyjazdy. Ta jest wykonana z wodoodpornego materiału - wygląda na porządną i dość pojemną.
W beGLOSSY "Back To The Gym" znalazło się 7 pełnowymiarowych produktów i miniatura. Piszę "produktów" ponieważ 2 z nich kosmetykami nie są :) Nie przedłużając, zapraszam na krótki przegląd zawartości :)
1 i 2. OSHEE - Natural Sports Drink / Protein Bars
Cena:3.49zł/750ml | Cena:4,49zł/45g - produkty pełnowymiarowe
Pierwsze dwie niespodzianki to produkty Oshee, czyli napój izotoniczny i batonik wysokobiałkowy. Smaki oczywiście losowe - nam się trafił cytrynowo-porzeczkowo napój oraz waniliowa wersja batonika. O ile napój od razu oddałam mężowi, to nie mogłam odmówić sobie spróbowania batonika. Akurat spędzałam cały dzień poza domem więc przydało się coś, co mogłoby być szybką przekąską - i w tej roli batonik spełnił się bardzo dobrze, bo dawał uczucie sytości. Co do smaku to jest ok. Dobry, ale bez jakieś rewelacji. Nie jest to zdecydowanie batonik do przegryzienia jako deser, raczej jako szybka dawka energii. Na trening jak najbardziej, jako przekąska niekoniecznie. Sama bym raczej nie kupiła więc fajnie było spróbować czegoś nowego. Choć wyjścia na siłownię chyba by mi się przydały ;)
3. NIVEA - Profesjonalne chusteczki do demakijażu MICCELLAIR
Cena:16,99zł/20szt - produkt pełnowymiarowy
Te chusteczki miałam okazję już poznać i wyrobić sobie o nich opinię. W moje ręce wpadły w lipcu wraz z innymi kosmetykami tej serii oraz wielorazowymi płatkami do demakijażu (do których próbuję się przekonać). Chusteczki mają "efektywnie usuwać wodoodporny i długotrwały makijaż oraz tusz do rzęs" i rzeczywiście radzą sobie z tym świetnie. Są dla mnie jednak zdecydowanie kosmetykiem "awaryjnym", bo nie nazwałabym ich delikatnymi (zresztą miały radzić sobie z "trwałym" makijażem"). Jedynie co mi przeszkadza to bardzo intensywny zapach. Niestety nawet zbyt duża ilość płynu do prania powoduje u mnie po chwili alergiczny katar, tym bardziej produkty, które stosuję na twarzy (tak blisko nosa;). Awaryjnie super, na co dzień wolę coś delikatniejszego.
4. SHEFOOT - Plastry hydrokoloidowe z pianką amortyzującą ucisk
Cena: 16,90zł/6 szt.- produkt pełnowymiarowy
Piankowy plaster stworzony w nowoczesnej technologii hydrokoloidu - aktywnego żelu, absorbującego wilgoć, który tworzy idealne mikrośrodowisko sprzyjające szybkiemu gojeniu się rany. Pianka amortyzująca osłabia ucisk ciasnych butów, jednocześnie szybko i skutecznie eliminuje ból związany z pęcherzem.
Pierwszy raz widzę te plastry, ale wydają się bardzo fajne. Na razie nie miałam ich kiedy przetestować, ale jeśli tylko będzie taka potrzeba to sprawdzę czy rzeczywiście działają. Zawsze w torebce na wszelki wypadek jakieś plastry mam, choć wiem, że w przypadku otarć te zwykłe lubią się szybko odklejać. Może to jest rozwiązanie idealne, którego szukałam?!.
5. BIOTANICQE Głęboko nawilżający krem gojący skórę
Cena: 29,99zł/50ml - produkt pełnowymiarowy
W pudełku (a właściwie kosmetyczce) "Back To The Gym" pojawiły się zamiennie trzy produkty Biotaniqe. Oprócz kremuj kojącego można było trafić na wersję wzmacniającą oraz rozświetlającą. Kremy mają wspierać skórę w walce z utratą wilgoci i oznakami zmęczenia. Na razie się nie wypowiem, bo jeszcze nie skończyłam opakowania obecnego kremu.
6. BEBRAVE SKINCARE&CHALLENGE - Żel chłodząco-regenerujący
Cena:49,99zł/200ml - produkt pełnowymiarowy
Kolejnym kosmetykiem jest żel chłodząco-regenerujący, który ma przyśpieszać odnowę mięśni i stawów po wysiłku fizycznym. U mnie na razie (wstyd się przyznać) nie ma po czym odnawiać mięśni więc zdecydowanie powędruje do męża. Zamiennie w boxie można było znaleźć żel ochronno-rozgrzewający tej samej marki, Maść Immuno First Aid - Colostrum lub Himalaya - Pianka do mycia twarzy Neem. Ten ostatni kosmetyk mam i świetnie oczyszcza, ale zapach mnie wręcz odpycha (kolejny raz narzekam na zapach - w sumie dziwne, jak na osobę, która zapachów nazwać nie potrafi😂).
7. BIOLAVEN - Żel myjący do ciała
Cena: 19,16zł/300ml - produkt pełnowymiarowy
I tu po raz kolejny zamiennie występowały różne kosmetyki. Można było trafić tak jak ja na markę Biolaven lub żel do ciała marki Sylveco. Nie miałam wcześniej więc na razie nic więcej o nim nie napisze ;)
8. URIAGE - Kojące mleczko zmiękczające XEMOSE
Cena: 54,99zł/500ml - miniatura 8ml ~4,40zł
Chciałoby się powiedzieć "czymże by było pudełko beGLOSSY bez miniatury Uriage", ale... Ale tym razem, mimo, że w moim boxie znalazłam kojące mleczko zmiększające Xemose, a niektórzy trafili na miniaturę balsamu do ciała, to trzecią możliwością był pełnowymiarowy suchy szampon do włosów Tropical. W sumie z tego zestawu nawet dobrze, że trafiło mi się mleczko, bo suchych szamponów już kilka mam, a przecież nie używam ich codziennie, balsam w takiej miniaturze absolutnie by mnie nie satysfakcjonował, a mleczko wykorzystam.
Chciałoby się powiedzieć "czymże by było pudełko beGLOSSY bez miniatury Uriage", ale... Ale tym razem, mimo, że w moim boxie znalazłam kojące mleczko zmiększające Xemose, a niektórzy trafili na miniaturę balsamu do ciała, to trzecią możliwością był pełnowymiarowy suchy szampon do włosów Tropical. W sumie z tego zestawu nawet dobrze, że trafiło mi się mleczko, bo suchych szamponów już kilka mam, a przecież nie używam ich codziennie, balsam w takiej miniaturze absolutnie by mnie nie satysfakcjonował, a mleczko wykorzystam.
9. KOSMETYCZKA "Back To The Gym"
Cena:29,90
Właściwie opakowanie boxa "Back To The Gym" też można uznać za produkt. Zgrabna, wodoodporna kosmetyczka - fajna alternatywa dla kartonika.
To już cały box Back To The Gym. Zdecydowanie tym razem beGLOSSY zaskoczyło - nawet znając produkty, przy tej ilości możliwości, zawartość nadal pozostawia dozę niespodzianki :) Wartość produktów, które do mnie trafiły to ok. 175zł, a "pudełko" można kupić na → beglossy.pl ← za 39-49zł w zależności od wybranej subskrypcji :)
Jak Ci się podoba zawartość?
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!