Relacja ze spotkania blogerów - Maybe Beauty 2017 {było cudownie}

Ponad tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerek MaybeBeauty. Jeśli jesteś ciekawa z kim się spotkałam, gdzie i co się tam działo to serdecznie zapraszam na dzisiejszy wpis :)
 

Tak jak w przypadku poprzednich edycji organizacją zajęły się Kasia i Monika. Trzeba przyznać, że świetnie się w tej roli sprawdzają. Podziwiam to ile pracy włożyły w przygotowanie tego spotkania, tym bardziej, że nie były to tylko zwykle pogaduchy przy kawie. Oczywiście i tego nie zabrakło, ale na spotkaniu mogłyśmy skorzystać także z warsztatów.

Dziewczyny zadbały też o dobre towarzystwo. Zresztą zobacz kto się pojawił:
- Kasia - sklerotyczka.pl
- Monika - My mix of life
- Magda - Curly Madeleine
- Ania - Kosmeologika
- Asia - Made by Gigi
- Dominika - Czerwona filiżanka 
 

Spotkaliśmy się w pięknym miejscu - gdyńskiej Kofeinie. Całe piętro było tylko dla nas więc nic nam nie przeszkadzało. Ponieważ ja musiałam dojechać pociągiem, w Gdyni byłam z samego rana, podobnie jak Ania. Nasze spotkanie zaczęło się wiec znacznie wcześniej, ale tak się zagadałyśmy, że czas aż za szybko zleciał. Usiadłyśmy sobie przy jednym stoliku, który bardzo szybko się zapełnił, bo więcej osób postanowiło pojawić się nieco wcześniej. 


Spotkanie rozpoczęło się małą kreatywną zabawą z nagrodami. Później każdy z uczestników (bo był jeden rodzinek) na  poszczególnych kartkach miał napisać z czym kojarzy mu się konkretny blog. Zgadnijcie z czym najczęściej kojarzy się mój? 


Później mała przerwa na ciacho i herbatkę (lub kawę ) i prezentacja Asi (Made by Gigi). "Instagram w pigułce" to jedna z najlepszych i najbardziej merytorycznych prezentacji o instagramie jaką miałam okazję wysłuchać. Przeszkadzał nam trochę "brokatowy" ekran (swoją drogą na początku myślałam, że to celowy zabieg, by wnętrzu nadać jeszcze bardziej zimowego charakteru), ale w sumie każda z nas miała przy sobie komórkę ;) Asia nie tylko opowiedziała o tajnikach instagrama, ale pokazała wiele inspirujących kont i patentów na pięknie zdjęcia. Nawet po prezentacji odpowiadała na każde pytanie, rezygnując z możliwości zjedzenia (mam wyrzuty sumienia ;) . Cieszę się bardzo, że dziewczyny postanowiły zaprosić Asię, no i że Asia miała ochotę nas trochę poedukować :)


Po krótkiej przerwie w nasze progi zawitała marka Lorigine. Zrobiliśmy małe przemeblowanie i  zaczęlśmy warsztaty makijażowe. Marka Lorigine dopiero wchodzi na rynek więc była to świetna okazja, by pomacać wszystkie nowości - pudry, bronzery, róże, podkłady, cienie... Istny raj. Kosmetyki Lorigine opierają się na minerałach i mają w swoim portfolio mnóstwo kosmetyków. Ale przyznam się, że mi najbardziej w oko wpadły pędzle - są tak milutkie w dotyku, że chce się je mieć. Podejrzewam, że niedługo wybiorę się do Rossmana, bo z tego co pamiętam ceny nie były zbyt wygórowane.

Spotkanie zakończyło się wręczeniem prezentów od sponsorów spotkania. Pamiętasz jak w ostatnim wpisie o nowościach pisałam, że kolejny wpis będzie skromniejszy? Chyba jednak nie ma co na to liczyć. Będzie DUŻO, więc czekaj na wpis :)



Oczywiście był i czas na pogaduchy, co chyba widać na zdjęciach? W sumie sama nie zrobiłam ani jednego - to musi świadczyć o tym, że spotkanie było mega udane ❤. Aż żałuję, że ten czas tak szybko minął i liczę, że kolejne spotkanie będzie już niebawem :)

A ty byłaś ostatnio na jakimś spotkaniu blogerek? 
___
Zdjęcia podkradłam od MagdyMoniki i Pauliny

Komentarze