3 kolejne przepiękne odcienie lakierów hybrydowych Cuccio Veneer
Uwielbiam hybrydy - chyba już nie zliczę ile kolorków mam w swojej kolekcji. Niedawno dołączyły do niej 3 nowe, przepiękne kolorki lakierów hybrydowych Cuccio Veneer. Jesteś ciekawa jakie? Serdecznie zapraszam na wpis :)
Tym razem kolorki nieco odważniejsze - jak na mnie oczywiście ;) Tym razem nie są to pastele, a mocne, żywe kolory, które z pewnością rzucają się w oczy!
1. Cuccio Veneer Big Bang Theory
Zacznę od koloru, który nieco mnie zaskoczył. Spodziewałam się czarnego, kryjącego lakieru z pięknymi drobinkami. Okazuje się jednak, że to raczej lakier transparentny. Na szczęście miałam w swoich zasobach czarny kolor, który świetnie kryje. Po nałożeniu czarnej bazy Big Bang Theory prezentuje się bajecznie. Brokaciki mają różne odcienie więc tworzą niesamowity efekt, który można stopniować - wszystko zależy ile warstw nałożysz. Poniżej możesz zobaczyć jak ten kolor wygląda solo, oraz w połączeniu z czarną bazą.
2. Cuccio Veneer- Beijing night glow
Jeśli mnie czytasz od jakiegoś czasu, to z pewnością wiesz, że czerwone lakiery mogłyby dla mnie nie istnieć. Jakoś nie mogę przekonać się do tak odważnego koloru, zarówno na paznokciach, jak i ustach. Ale bordo, to co innego. Jeśli chcę dodać sobie nutki elegancji, to paznokcie w kolorze mocnego bordo są idealne. Beijing night glow to jednak nie jest taki zwykły kolor - to bordo z pięknym shimmerem. Lakier właściwie kryje od pierwszej warstwy, ale kolejna nadaje mu jeszcze większej głębi. W zależności od światła prezentuje się inaczej - przy mocnym słońcu nieco wpada w czerwień, z kolei w cieniu to intensywne ciemne bordo. Zresztą sama to możesz zobaczyć na poniższych zdjęciach. Te pierwsze zrobione są w słońcu, ostatnie przy braku światła (w połączeniu z naklejkami Manirouge). Który efekt podoba ci się bardziej?
3. Cuccio Veneer - Brooklyn never sleeps
Na koniec zostawiłam perełkę. Uwielbiam fiolety w każdej postaci. Poprzednio zachwycałam się pięknym liliowym odcieniem z shimmerem Daydream - cudo! Tym razem postawiłam na mocniejszy efekt i na paznokciach prezentuje się bajecznie! Jestem nim zachwycona i z pewnością nikomu go nie oddam :) Podobnie jak poprzednik, i ten lakier jest z shimmerem, ale w żadnym wypadku nie wygląda tandetnie. Dzięki temu w świetle lakier przepięknie się meni, i wcale nie traci uroku, gdy światło jest słabsze. Brooklyn never sleeps także kryje od pierwszej warstwy, ale zawsze lubię dołożyć drugą, żeby kolor był jeszcze głębszy. Jestem ciekawa czy podzielasz mój zachwyt?
Poniżej możesz zobaczyć wszystkie kolorki razem - czyż nie wyglądają pięknie? Zarówno bordo, jak i fiolet zachwycają idealnym kryciem, a wszystkie łatwością aplikacji. Ale o tym nie będę się rozpisywać, bo zaletom tych lakierów poświęciłam cały wpis. Dodam tylko, że każdy z tych kolorów jest także dostępny w gamie klasycznych lakierów.
Który kolor podoba Ci się najbardziej?
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!