Just Relax - łatwo powiedzieć {przegląd pudełka beGLOSSY październik 2017}

"Just relax" - hasło przewodnie tej edycji beGLOSSY idealnie się wpasowało w ostatnie wydarzenia, nawet biorąc pod uwagę chociażby przeboje z samą paczuszką, a to tłumaczy dlaczego post pojawia się dopiero dzisiaj. W ogóle ostatni tydzień był jakiś taki nerwowy, przeładowany zajęciami. Czas powiedzieć do siebie "Just Relax". Tylko czy dzięki zawartości rzeczywiście poczuję się odprężona? Brakuje mi jednej rzeczy...

Wysyłka pudełka była w czwartek. W piątek wyczekiwałam kuriera. Mąż akurat miał mniej pracy, więc cieszyłam się, że spokojnie będę mogła zrobić zdjęcia i opublikować posta - choć raz SAMA, bez pomocy dzieci;) Okazało się jednak, że czekałam na próżno... w systemie pojawiła się informacja, że "ustalono inny termin dostawy" - szkoda, że ja o tym nic nie wiedziałam... Powiem szczerze, że trochę mnie to zdenerwowało. Wiesz jak to jest, jak coś sobie zaplanujesz, a nic z tego nie wychodzi?

Druga próba miała być w sobotę. Czekałam, czekałam i nic. Oczywiście kurier przyjechał w momencie jak przez chwileczkę w domu mnie nie było, ech... 

Trzecia próba - dziś... Paczka miała być dostarczona po 14:30 więc spokojnie wcześniej wyszłam po synka do szkoły. Wracamy, a paczka leży pod drzwiami... dobrze, że nie padało ;)

Tym razem pudełko, mimo, że także różowe, jest dodatkowo lakierowane  (poprzednie były raczej matowe). Z jednej strony szkoda, bo te matowo różowe ładnie mi się na półce komponują, a to nieco się wyróżnia. Ale może i dobrze się stało, bo przez przeboje z dostawą kartonik był lekko wilgotny, a dzięki temu zawartość ostała się w stanie nienaruszonym....

Ale pomińmy te przeboje... choć nie da się ukryć, że "dzięki" temu wiedziałam już czego się spodziewać - nici z niespodzianki ;)

A co w pudełeczku? Ponieważ hasłem przewodnim jest relaks, wyjątkowo nie ma tu żadnego kosmetyku kolorowego...

1. BOTAME - świeca do masażu z masłem Shea

Cena:  9,99zł/50ml - produkt pełnowymiarowy

Zawiera 1 z 4 olejków. Olejek limetkowy, który pobudza, niweluje zmęczenie i energetyzuje. Olejek bergamotkowy łagodzi stres i napięcie nerwowe. Olejek grapefruitowy energizuje i dodaje sił witalnych. Olejek z drzewa herbacianego uspokaja i jest zalecany w stanach silnego zdenerwowania.

Do mnie trafiła wersja z olejkiem bergamotkowym i bardzo się z tego cieszę, bo właśnie ta wydawała się być dla mnie najodpowiedniejszą.  Jestem bardzo ciekawa tej świecy, bo nie miałam jeszcze z czymś takim do czynienia. Zaskoczyła mnie tylko wielkość - myślę, że starczy na jakieś 3-4 użycia.

2. NIVEA - szampon micelarny
Cena: 17,99zł/400ml - produkt pełnowymiarowy

Trafiłam wersję oczyszczającą przeznaczoną dla włosów przetłuszczających się, w innych pudełkach znalazł się szampon dla włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy. Szampony są bez parabenów, silikonów i barwników. Z chęcią wypróbuję i zobaczymy, czy wyróżnia się na tle innych także działaniem, a nie tylko nazwą.

3. VIANEK - Regenerujący peeling do rąk
Cena 17,99zł/75ml - produkt pełnowymiarowy

Kiedyś pisałam, że jakoś nie miałam okazji poznać się z kosmetykami Vianek, to teraz dzięki beGLOSSY mogę to nadrobić. Chyba każda kobieta wie, że upływ czasu niestety najczęściej widać po dłoniach, o których często zapominamy. Podejrzewam, że sama tego produktu bym nie kupiła, ale z wielką chęcią po niego sięgnę. I mam zamiar używać go regularnie, bo widzę, że moim dłoniom zdecydowanie jest to potrzebne!

4. BIOOLEO - Olej ze Słodkich Migdałów + Olejek z Magnolii
Cena: 64zł/30ml - produkt pełnowymiarowy

Podobno jest bardzo łagodny dla skóry i może być stosowany do skóry wrażliwej i suchej. Ma bardzo dobre  właściwości nawilżające i wygładzająca oraz łatwo się wchłania. 

Bardzo się cieszę z obecności tego olejku. Słyszałam wiele dobrego o marce Biooleo i wersji olejku bez magnolii. Jestem ciekawa czy moja skóra się z nim polubi (bo niestety jeśli chodzi o olejki to jest dość wybredna;)

5. VICHY - Maska mineralna z wodą termalną Vichy

Cena: 10,90zł/12ml - produkt pełnowymiarowy

Maseczki są przeznaczone nawet dla cery bardzo wrażliwej - ma błyskawiczne odżywiać i pielęgnować. Wg opisu idealna właśnie na ten brzydki jesienny okres, kiedy skóra jest szara i pozbawiona blasku.

6. URIAGE - woda micelarna
Cena:59zł/500ml - miniatura 50ml

beGLOSSY już chyba przyzwyczaiło nas do obecności miniatur URIAGE. O ile nie jestem zwolenniczką miniaturowych kremów to z tego produktu jestem bardzo zadowolona. Lubię kosmetyki do demakijażu w takich małych pojemnościach - idealne do spakowania na jakiś wyjazd. 

Do pudełka dołączony był także voucher na 25% zniżki do NeoNail i fajnie się składa, bo akurat miałam coś na oku :)

Mimo, że tym razem brakowało mi tego elementu rozpakowywania pudełka z wielką ciekawością (bo zawartość już znałam), to ta edycja BARDZO mnie ucieszyła. Pudełka dostaję od jakiegoś czasu i spodziewałam, że raz będzie gorzej, raz lepiej - nie da się idealnie wpisać we wszystkie gusta. Ale jak dotąd najczęściej jestem zachwycona - tylko raz pudełko uznałam, za zadowalające :) Jeśli masz na nie ochotę to kupisz je TUTAJ.

Z tego boxa z pewnością wszystkie kosmetyki zostaną wykorzystane, a to oznacza jedno - dla mnie pudełko jest świetne! Brakuje mi tylko jednej rzeczy - gorącej (kawki)herbatki ze zdjęcia. Ale to już sama sobie zaparzę ;) I urządzam sobie dzisiaj małe SPA - trzeba się w końcu zrelaksować!

Jestem ciekawa co ty sądzisz o tej zawartości?  Też masz takie przeboje z kurierami?