Nowości sierpnia {jest kilka perełek ❤}
Dzisiaj przychodzę z postem o nowościach, nie tylko kosmetycznych, ale one zdecydowanie przeważają. Jest kilka kosmetyków z kolekcji jesiennej (lato chyba nas rzeczywiście opuszcza), które już mnie zdążyły zachwycić. Jakie? Serdecznie zapraszam na wpis!
UNIVERSKIN
Jeśli czytałaś mój wpis o wspomnieniach lata to wiesz, że niedawno odwiedziłam Princess Academy w Warszawie. Podczas tego spotkania dowiedziałam się co nieco o marce Unieverskin, a teraz sama mam okazję przekonać się o działaniu tego "koktajlu". Specjalnie nie mówię kremu, bo składniki dobierane są indywidualnie podczas konsultacji z dermatologiem, a następnie przy Tobie przygotowywany jest kosmetyk dopasowany do potrzeb Twojej cery. Oprócz głównego bohatera, otrzymałam także maseczkę z kwasem hialuronowym, ale przyznaję, nie miałam czasu jeszcze jej wypróbować. Ale nie ma tego złego... Długie wieczory sprzyjają urządzeniu SPA, więc niedługo się za nią zabiorę.
KUBEK "GOOD MORNING PRINCESS"
Nie mogę też nie wspomnieć o cudnym kubku. Uwielbiam kubki, a ten jest genialny! Zdecydowanie uprzyjemnia poranną herbatkę. Czyż nie jest piękny?
FILIŻANKA Z ATAB
Pozostając w tematyce kubków, sama też kupiłam sobie kolejny. Tym razem mały klasyczny kubeczek z czarną podstawką. Jest minimalistyczny, ale bardzo efektowny. Kupiłam go oczywiście internetowo (tutaj), bo niestety aTab nie ma w moim mieście :(
STOJAK NA BIŻUTERIĘ
Jeśli już jesteśmy przy tematach nie kosmetycznych, to wspomnę jeszcze o wieszaku na biżuterię, który upolowałam w Pepco. Nie pamiętam ile kosztował, ale był tani. Bardzo ładnie się prezentuje i kolczyki w końcu są ułożone parami :)
ZŁOTE DODATKI
"Napadłam" też na Biedronkę ;) Opierałam się, ale w końcu nie wytrzymałam i skusiłam się na kilka złotych dodatków. Wspominałam już o tym co nieco w poście o złotych dodatkach, ale tutaj możecie zobaczyć co postanowiłam kupić :)
CATRICE
Ale wracając do kosmetyków, bo pewnie to interesuje Cię najbardziej. Już chwilę temu dostałam paczkę od Catrice. Jeśli śledzisz mnie na instagramie, to na stories pokazywałam całą zawartość. To już seria jesienne, co widać po kolorach lakierów. Są piękne, ale ja zwykle używam hybryd, więc ciągle się waham - otwierać czy nie... Na zdjęciu nie załapał się jeden, pastelowy róż (ten akurat otworzyłam i prezentuje się ślicznie). Matowa szminka (Ultimate Matt 040) ma obłędny kolor, choć nie wiem czy stworzony dla mnie... Szmineczka druga od lewej z poniższego zdjęcia ma za zadanie powiększać usta! Nie nadaje koloru, delikatnie nawilża... a po jej nałożeniu czuć mrowienie na ustach. Trzeba przyznać, że efekt jakiś jest :) Ale najbardzie moje serce skradła pomadka w płynie "metal matt". Jest piękna, a wykończenie świetne - metaliczny mat to idealne określenie! To zdecydowanie mój hit! Oprócz tego w paczuszce znalazła się maskara, dwa korektory i paletka do brwi, ale na razie na ich temat za wiele powiedzieć nie mogę :)
ANNABELLE MINERALS
Na początku sierpnia okazało się, że moje zdjęcie wygrało w konkursie Annabelle Minerals organizowanym na See Bloggers. Co najlepsze, w ogóle nie wiedziałam, że jakiś konkurs jest organizowany więc niespodzianka tym większa! Nagroda jeszcze lepsza, bo sama mogłam wybrać co chcę dostać. I takim sposobem trafiły do mnie dwa podkłady (nie mogłam się zdecydować na odcień), korektor, puder Pretty Glow, dwa pędzelki do powiek i rozsuwany Flat Top :) To moje pierwsze podejście do tych kosmetyków, więc zobaczymy czy się polubimy..NIVEA
Dotarła do mnie także paczuszka z nowościami od Nivea, i seria Urban Skin Detoks idealnie się dla mnie nadaje! Tak jak wspomniałam na wstępnie, na razie używam Universkin, więc kremy muszą poczekać na swoją kolej. Ale za maseczkę wzięłam się od razu i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona. Skóra jest ładnie oczyszczona i wygładzona, ale zobaczymy jakie efekty będą przy dłuższym stosowaniu. Na razie jestem na tak :)AVON
A oto wczorajsza paczuszka od Avon. Tak jak w każdej marcie, tak i w Avon mam kosmetyki, które uwielbiam, ale i takie, które mnie nie przekonują. Z ulubieńców mogę chociażby wspomnieć farbę do włosów w kolorze popielatego blondu.. W paczce niespodziance znalazło się kilka nowości. Perfumy Avon Free wpisały się w mój gust, ale zobaczymy jak pachną na mnie - bo różnie to bywa. Oprócz tego otrzymałam olejek do ciała Planet Spa i Mus do ciała z lawendą i jaśminem z tej samej serii. Znalazło się też kilka kosmetyków kolorowych - podkład True Color Light Nude, nowa maskara z serii Mark, konturówka do ust i szminka (niestety czerwona;)To już koniec nowości, ale właśnie skaczę po stronie Tołpy, więc kto wie.... Jeśli też planujesz tam zrobić zakupy to wpisz kod: 48CQ7SYP , a wartość koszyka spadnie o 10% :)
Co najbardziej Wam wpadło w oko? Moim zdecydowanym faworytem jest szminka o metaliczno-matowym wykończeniu, no i oczywiście Univeskin ❤
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!