Biedronkowe meliski - to może się udać? {kontrowersyjna współpraca z Loft37}
Współprace luksusowych marek z dyskontami wzbudzają wiele emocji - podejrzewam, że i teraz nie będzie inaczej! Meliski, czyli gumowe, przepięknie pachnące buciki są obiektem pożądania wielu kobiet. Niestety cena potrafi skutecznie odstraszyć. Oczywiście po internecie krąży wiele podobnych modeli, ale stacjonarnie ciężko je dotknąć, przymierzyć... A wiecie, że właśnie w Biedronce mają się pojawić takie słodkie gumowe balerinki i akcesoria?
Nikogo już nie dziwi, że w Lidlu można kupić torebki Wittchen czy kultowe Croscy. Tym razem zaskakuje Biedronka! Nie chodzi tu jednak o Mellisę - dyskont podjął współpracę z firmą Loft37.
Loft37 to firma prowadzona przez dwie bardzo zdolne kobiety- co sezon tworzą buty z najwyższej jakości skór i materiałów. Śledząc światowe wybiegi wprowadzają na polski rynek produkty luksusowe, którym nie oprze się żadna miłośniczka mody. Tym razem dziewczyny zaprojektowały serię dla Biedronki. Co zaskakuje - użytym materiałem nie jest skóra, a guma... W sprzedaży pojawia się m.in gumowe balerinki (do złudzenia przypominające meliski), portmonetki i torebki. Co fajne, można będzie także dokupić dodatkowe gadżety, a później bawiąc się nimi zmieniać wygląd poszczególnych akcesoriów.
Czy to się uda?
Jeśli chodzi o same buty i akcesoria to w sumie bardzo mi się podobają, cena ciekawa... Co do jakości pewnie wszystko się okaże, choć ciężko się spodziewać luksusu za takie pieniądze. Zastanawiam się jednak czy dla potencjalnego klienta Biedronki nazwa Loft37 cokolwiek mówi? Obstawiam, że większość firmy nawet nie kojarzy. Czy obecność tych produktów jest w stanie zapewnić reklamę luksusowej marce? I jakie przesłanie niesie ze sobą taka "reklama"? Ja wątpię żeby współpraca przyniosła jakieś wymierne korzyści samej marce. Obuwie Loft37 jest luksusowe, wykonane głównie ze skóry i cenowo prawdopodobnie poza zasięgiem zainteresowanych tymi balerinkami. Wydaje mi się, że trudno mówić, żeby gumowe buciki były jakąkolwiek wizytówką luksusowej marki. Być może chodzi jedynie o zapoznanie klientów z nazwą?
Just for fun?
Cała seria nosi nazwę "Just for Fun" i rzeczywiście można się troszeczkę pobawić. Dzięki ozdobom (które także będą w sprzedaży) można każdego dnia zmieniać wygląd balerinek czy torebki. Ceny niskie, więc myślę, że chętnych będzie wiele. Promocja trwać będzie od 4 do 17 lipca lub skończenia zapasów - także jeśli masz ochotę na takie buciki to obstawiam, że musisz się śpieszyć!
Szczegóły i ceny znajdziesz TUTAJ!
Szczegóły i ceny znajdziesz TUTAJ!
Pomijając aspekt marketingowy, wydaje mi się, że dla klienta oferta jest trafiona w punkt- gumowe obuwie nadal jest na topie. Myślę, że chętnych będzie dużo - oby nie było podobnie jak z polowaniem na Crocsy w Lidlu!
Jestem ciekawa co Ty sądzisz o współpracach luksusowych marek z dyskontami? I jak Ci się podobają biedronkowe meliski - skusisz się?
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!