Jak wytrzymać z "chorym" mężczyzną? + zaproszenie na konkurs
Wiosna, mimo że piękna, często bywa ciężkim okresem dla kobiet. I to nie tylko z powodu przesilenia wiosennego, które potrafi ograbić nas z sił. Niestety wiosna rozpoczyna także sezon chorobowo-alergiczny. Chora kobieta (a matka to już w ogóle) pomimo nieszczęsnych objawów posprząta, ugotuje, ogarnie dom i dzieci. Ledwie będzie stać na nogach, ale "nie weźmie wolnego". Ale co wtedy gdy to mężczyzna jest "chory"? Bardzo "chory"... na męski katar?
Najczęściej obserwowane to niechęć do wykonywania obowiązków, drażliwość na wszystko i wszystkich, utrata koordynacji ruchowej, nagłe napady bezradności i mocno dający się we znaki ból. Nieodzownie towarzyszą mu jęki, stęki, narzekania i prośby o "dobicie". W ciężkich przypadkach osobnik rodzaju męskiego nie jest w stanie podnieść się z łóżka i nie powinien być do tego zmuszany, z wyjątkiem sytuacji awaryjnych. Taki stan trwa do kilku dni uprzykrzając życie wszystkim domowników, w szczególności żonie!
Kobieta ma kilka wyjść.
1. Ignorować "chorego"
Podobno co piąta kobieta uważa to za wyjście idealne. Tylko jak tu nie dać się ponieść emocjom, gdy nad głową słyszysz błagania o pomoc i odgłosy konania w męczarniach?
2.Uciec z domu
Wyjście prawie idealne, ale chyba, co czwarta kobieta, która tak odpowiedziała, nie ma dzieci. Z trójką dzieciaków na zakupy?
3. Zapewnić choremu akcesoria do przetrwania męskiego kataru i zaparzyć sobie meliskę!
Chyba jedyne rozsądne wyjście. Im szybciej jego cierpienie minie, tym szybciej i kobieta będzie mieć spokój.
Jak przetrwać ten chory stan?
Kobieta ma kilka wyjść.
1. Ignorować "chorego"
Podobno co piąta kobieta uważa to za wyjście idealne. Tylko jak tu nie dać się ponieść emocjom, gdy nad głową słyszysz błagania o pomoc i odgłosy konania w męczarniach?
2.Uciec z domu
Wyjście prawie idealne, ale chyba, co czwarta kobieta, która tak odpowiedziała, nie ma dzieci. Z trójką dzieciaków na zakupy?
3. Zapewnić choremu akcesoria do przetrwania męskiego kataru i zaparzyć sobie meliskę!
Chyba jedyne rozsądne wyjście. Im szybciej jego cierpienie minie, tym szybciej i kobieta będzie mieć spokój.
Ale co pomoże facetowi przetrwać, a nawet przyśpieszyć zdrowienie?
Oto zdanie jednego mężczyzny, którego dopadła ta dolegliwość:
" Jeśli chodzi o chorobę mężczyzny, to obojętnie co mu dolega, czy to katar, czy zapalenie płuc, trzeba przyjąć podstawowe założenie, kamień węgielny. mianowicie- mężczyzna jest umierający, a co najmniej nie jest w stanie podnieść się z łóżka. Jeśli wydaje się nie być tak źle, to patrz punkt pierwszy.
Pytanie, co zrobić, żeby mu to umieranie uczynić lżejszym, i jednocześnie pomóc sobie (nie słyszeć ciągłego lamentu i stękania)...?
Pierwszy- cisza i spokój. Najlepiej wyłączyć dzieci, ewentualnie przełączyć je na stan czuwania...
... Hmm no dobra, to się raczej nie da, więc drugi- gadżet do trumny(przepraszam- łóżka...)
Najbardziej uniwersalnym męskim gadżetem w domu jest pilot od TV, a jakby małżonka jeszcze była tak miła i od razu włączyła jakiś mecz... Może być jeszcze smartfon z internetem..., ale chyba jednak nie, bo jednak trzeba używać kciuka, a to zbyt wielki wysiłek dla umierającego.
Niestety nie istnieje statystyczny mężczyzna z męskim katarem. Każdy jest inny i każdy ma inny sposób na walkę ze swoją przypadłością, jak i każda kobieta ma inny patent na przetrwanie. Ale to bardzo dobrze!
KONKURS
Pokaż jak TY walczysz z męskim katarem i zgłoś się do konkursu organizowanego przez Nasivin® na instagramie. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy zrobić zdjęcie obrazujące, jakie akcesoria są niezbędne podczas „męskiego kataru”, a także co zrobić, kiedy on atakuje i jak poprawić sobie nastrój, kiedy on uporczywie próbuje go psuć - dodaj je wraz z hasztagiem #konkursmeskikatar i walcz o nagrody! Szczegóły konkursu na znajdziesz na stronie: http://meskikatar.pl/konkurs.
Wiem, że wiele z czytelniczek prowadzi piękne profile na instagramie. Z tego co widzę na razie zgłoszeń nie jest za wiele, wiec szanse duże. A do wygrania m.in tablet Lenovo. Tak więc do dzieła dziewczyny - nie dajmy się męskiemu katarowi :)
* Post napisany z przymrużeniem oka, zarówno damskiego, jak i męskiego, we współpracy z Nasivin® pogromcą męskiego kataru :)
uciec z domu ha ha ha! Jestem szczęściarą :) mój jak już choruje (raz na dziesięć lat) to zamyka się w sypialni i cierpi w samotności ;) przez trzy dni i noce mamy słaby kontakt, a potem wraca do nas jakby nic się nie stało XD
OdpowiedzUsuń