Lakier hybrydowy idealny na jesień? {Semilac Black Purple}
Jakby nie spojrzeć jesień nadchodzi wielkimi krokami. Nie to żebym narzekała. Lubię jesienne wieczory, przepiękne liście i te kolory! Razem z końcem lata moja pielęgnacja ulega zmianie (niedawno pisałam o tym jak zadbać o skórę po lecie) ale zmieniłam także paletę kolorystyczną mojej kolorówki. Dzisiaj chciałam Ci pokazać lakier hybrydowy Semilac w odcieniu idealnym na jesień - Black Purple.
Swoją przygodę z lakierami hybrydowymi rozpoczęłam całkiem niedawno i cały czas się zastanawiam jak mogłam z tym zwlekać tak długo. Hybrydy są wręcz stworzone dla zabieganych matek!
Pierwsze kolory na jakie postawiłam były jasne i wesołe. Jesienią wolę zdecydowanie ciemniejsze odcienie - mroczne fiolety, czernie, granaty czy burgundy. Ostatnio dotarły do mnie 3 nowe lakiery - dwa wpadające w fiolet plus granat. Na pierwszy rzut poszedł Black Purple, który intrygował mnie najbardziej.
Pierwsze co mnie zdziwiło - oznaczenie koloru na opakowaniu nijak mi się miało do fioletu i zawartości buteleczki. Za każdym razem widziałam raczej kawowy brąz, aniżeli jakąkolwiek śliwkę. Co dziwniejsze na zdjęciach wygląda niemal identycznie jak lakier na paznokciach! Co prawda mam wadę wzroku, ale dotychczas z kolorami problemów nie miałam. Mąż jednak dojrzał pod światło podobieństwo kolorystyczne. To może oznaczać tylko jedno - kolor jest niebanalny :)
KOLOR
A jak określić kolor? Black Purple to bardzo ciemny, głęboki fiolet. Przy słabszym oświetleniu wpada w czerń, ale w dzień nie ma wątpliwości, że to jednak fiolet. Jeśli obserwujesz mnie od jakiegoś czasu to pewnie już wiesz, że fiolety uwielbiam w każdej postaci, więc i ten bardzo przypadł mi do gustu. Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie w porównaniu z Dark Violet Dream, który czeka na swoją kolejkę. Lubię takie ciemne odcienie zwłaszcza na krótkich paznokciach. Teoretycznie zasada mówi, że małe i krótkie paznokcie źle prezentują się w takich kolorach, ale mnie się podoba. W porównaniu do próbnika na stronie Semilac, mam wrażenie, że odcień jest jaśniejszy, ale być może trzecia warstwa by go nieco przyciemniła (nie próbowałam, skoro już druga zapewniła ładne krycie). Ale co tu będę dużo pisać - lepiej obejrzyj zdjęcia, bo one mówią więcej niż ja mogę wystukać na klawiaturze.
APLIKACJA
Zamawiając pierwsze lakiery wybrałam jasne odcienie, kierując się łatwością nakładania. Miałam wrażenie, że jasne kolory są łatwiejsze w obsłudze, a po drugie mniej widać niedociągnięcia. No i nie pomyliłam się. Kolor Black Purple jest bardziej problematyczny niż wcześniejsze Frappe i Pastel Peach. Lakier jest nieco gęstszy przez co trudniej położyć cieniutką warstewkę. Gdy nabierzesz nieco więcej lakieru, rozprowadza się o niebo lepiej, ale musisz uważać, by nie spłynął na skórki. Mimo wszystko poradziłam sobie z nim (chyba) całkiem nieźle. Dwie warstwy zapewniają idealne krycie, co mnie niezwykle ucieszyło - trzecia warstwa to dodatkowe kilka minut pracy :)
TRWAŁOŚĆ
Co tu dużo pisać o trwałości. Kolor zachowuje się jak pozostałe hybrydy - wytrzymuje ok. 2 tyg, oczywiście zakładając prawidłowe nałożenie. Ja żadnych lakierów nie oszczędzam - piorę, sprzątam, szoruję - i w końcu nie muszę przejmować się odpryskami, czy startymi końcówkami.
Nazwa: Semilac 100 Black Purple
Pojemność: 7ml
Cena: 29zł
Dostępny: semilac.pl lub ezebra.pl
Trwałość: ok. 2 tyg.
Jak ci się podoba? Ja już wiem, że często będzie na moich paznokciach - to był dobry wybór! Jestem ciekawa jakie kolory Ty wybierasz na jesień?
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!