Lazurowy Sen - czyli limitowany Semilike Lazure Dream
Lubisz limitowane serie? Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony można upolować świetny, unikatowy wariant kosmetyku. Z drugiej jednak, wiem, że jeśli wyjątkowo mi się spodoba nie będzie już szansy dokupić kolejnego opakowania. Na szczęście w przypadku lakierów do paznokci wątpliwości mam mniej - w końcu jedno opakowanie starcza na bardzo długo, a zanim się skończy mój "kolorystyczny gust" moze szybko się zmienić. Dzisiaj chciałam pokazać Ci Semilike czyli limitowany odcień Semilac - Lazure Dream 000.
Ostatnio wspominałam, że rozpoczynam swoją przygodę z lakierami hybrydowymi. Ta decyzja była strzałem w dziesiątkę. Przez ostatnich parę miesięcy w ogóle nie malowałam paznokci - miałam dość czekania aż lakier całkowicie zaschnie, a jak pewnie się domyślasz, przy mojej trójce na nadmiar czasu nie narzekam. Samo nakładanie hybryd jest dość czasochłonne, szczególnie, że posiadam najtanńszy wariant lampy UV, która utwardza warstwę w dwie minuty. Pierwsza "sesja" zajęła mi prawie godzinę - musiałam wyczuć jaką ilość lakieru najlepiej nabierać, opanować technikę i wypracować swoją rutynę. Semilike jest moim trzecim podejściem - udało mi się go nałożyć w pół godzinki, co jest już przyzwoitym czasem. Poprzednie dwa kolorki możesz zobaczyć w poście Hybrydy - jakie kolory wybrać na początek?.
Semilike podobnie jak Frappe i Pastel Peache kryje po dwóch cienkich warstwach, a jego nakładanie nie sprawia żadnych trudności. Na kilku blogach czytałam, by kciuk utwardzać oddzielnie, bo lakiery potrafią spływać. Ja nie zauważyłam takiego problemu - od samego początku utwardzam wszystkie paznokcie jednocześnie i efekt mnie zadowala.
Limitowany Semilike dostał nazwę Lazure Dream. Kolor ewidentnie letni - mnie kojarzy się z bezchmurnym, błękitnym niebem w ciepły, upalny dzień. Już kiedyś wspominałam, że nie przepadam za niebieskim w makijażu (zobacz post: Niebiesko mi....), ale ten odcień mnie urzekł. Jest delikatny, pastelowy i niezwykle uniwersalny. Nie będę się więcej rozpisywać - najlepiej zobacz sama.
Jeśli chodzi o trwałość to tradycyjnie jak na hybrydy przystało, wszystko zależy od prawidłowego nałożenia. Ja mam je na pazurkach ponad tydzień i stan nadal idealny. A uwierz mi, nie oszczędzam go wcale - wyszorowałam łazienkę, umyłam lodówkę... Zwykły lakier po jednym dniu miałby dosyć! Niestety akurat tego koloru nie można nabyć, ale jeśli rozważasz zakup hybryd (a mam nadzieję, że Cię przekonałam) to tutaj znajdziesz wiele innych, ciekawych odcieni!
Na koniec obiecana niespodzianka - dwie osoby będą mogły cieszyć się swoimi Semilikami :)
Na koniec obiecana niespodzianka - dwie osoby będą mogły cieszyć się swoimi Semilikami :)
Jeśli nie wygrałaś mam dla Ciebie dobrą wiadomość -na blogu trwa inny konkurs, w którym możesz wybrać jedną z trzech nagród - KLIK
Komentarze
Prześlij komentarz
Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!