Olejek rycynowy na rzęsy - nie dla każdego

Olejek rycynowy - chyba nie skłamię jeśli powiem, że to najczęściej używany olejek. Kosztuje tylko parę złotych, a ma szereg zastosowań. Dzisiaj chciałam skupić się na jednym - odżywieniu rzęs. Krąży opinia, że dzięki olejkowi rycynowemu rzęsy staną się gęstsze, zdrowsze i dłuższe. Czy oby na pewno?

Trująca rycyna

Zanim przejdę do meritum chciałam podać Ci kilka ciekawostek na temat samego olejku rycynowego. Czy wiedziałaś, ze ten olejek pozyskiwany jest z jednej z najbardziej niebezpiecznych roślin świata? Wszystkie części rącznika pospolitego, po tak nazywa się ta roślina, zawierają rycynę, która jest białkiem o właściwościach toksycznych. Jej największe stężenie znajduje się w nasionach. Zjedzenie przez człowieka zaledwie kilku ziarenek potrafi zabić w ciągu 2 dni - i do tego jest to śmierć bardzo bolesna (rycyna niszczy po kolei wszystkie narządy wewnętrzne). Właśnie rycyną ktoś chciał także otruć np. prezydenta Obamę czy burmistrza Nowego Yorku. Co ciekawe, mimo, że roślina pochodzi z Afryki, można ją spotkać także w Polsce. Niektórzy rącznik pospolity traktują jako roślinę ozdobną - w zeszłym roku Świnouście w ten sposób ozdabiało swoje klomby. 

Zobacz post:   Konwalie - piękne i niebezpieczne!

Pielęgnacyjne właściwości olejku rycynowego

Mimo silnej toksyczności rycyny, olejek rycynowy nie jest trujący. Wbrew nazwie, nie zawiera w swoim składzie rycyny. Pozyskuje się go, wyciskając na zimno olej z nasion rącznika, który następnie poddaje się procesowi wygotowania w wodzie, dzięki czemu następuje rozkład substancji trujących. 

Obecnie olejek rycynowy wykorzystywany jest na wiele sposobów, nie tylko pielęgnacyjnych. Jednak chyba najpopularniejszym jest właśnie odżywienie rzęs i brwi. Wystarczy codziennie przed snem nanosić olejek na rzęsy lub brwi. Można to robić palcem, choć zauważyłam, że wtedy można przesadzić w ilością. Lepiej sprawdza się szczoteczka po tuszu do rzęs lub pędzelek eyelinera. 

Olejek rycynowy na rzęsy  - jakich efektów można się spodziewać?

W internecie krąży wiele zachwytów - pogrubienie rzęs, wzmocnienie, wydłużenie, zmniejszone wypadanie, przyciemnienie...

Sama postanowiłam spróbować. Przez 3 tygodnie codziennie powtarzałam ten sam rytuał - wieczorem przed snem nakładałam olejek rycynowy na rzęsy. Efekty?

No niestety - w moim przypadku zachwytów nie będzie. Jedno było zauważalne - przyciemnienie. Jeśli jesteś blondynką i zamierzasz użyć olejek rycynowy na włosy, to pamiętaj, że może zmienić ich odcień.

Liczyłam, że po kilku tygodniach będę miała piękne, mocne rzęsy, ale przeliczyłam się. Po tygodniu rzęsy po prostu zaczęły wypadać. Czytałam o tym wcześniej - podobno przez pierwsze dni może tak się zdarzyć - wypadają najsłabsze, robiąc miejsce kolejnym, tym razem mocniejszym. Niestety pod dwóch, a nawet 3 tygodniach poprawy nie było więc zrezygnowałam całkowicie. Do tej pory mam problem przywrócenia stanu swoich rzęs do stanu sprzed kuracji. Poniżej możesz zobaczyć zdjęcie przed i po. Zdjęcia nie są szczególnej jakości, ale zwróć uwagę na kąciki oczu.

Wiem, że do oceny efektów potrzeba więcej czasu, ale naprawdę nie miałam ochoty przedłużać tej kuracji. Nie od dziś wiadomo, że nie każdemu będzie służyć to samo. Kto wie, być może później rzęsy przestały by wypadać, ale nie miałam ochoty tego sprawdzać, tym bardziej, że są inne sposoby, które nie fundują takich efektów ubocznych.

Czy odradzam stosowanie olejku rycynowego?

Nie, nie odradzam. Moja siostra i koleżanka efektami były wręcz zachwycone. To co u mnie się nie sprawdziło, u Ciebie może być strzałem w dziesiątkę.

Po co więc piszę ten post?

Chciałam zwrócić tylko uwagę na to, że u każdego efekty mogą się różnić. Jeśli u siebie zauważysz niepokojące objawy, po prostu zakończ kurację - prawdopodobnie składnik ci po prostu nie służy. Podobno lepsze efekty daje zmieszanie olejku rycynowego z jakimś lekkim olejem, np. olejkiem Baby Dream - ale nie miałam już ochoty sprawdzać.

A ty, jakie masz sposoby na piękne brwi i rzęsy? I jak u Ciebie sprawdził się olejek rycynowy?

Zobacz post:   Revitalash - rzęsy do nieba?