Przesyłka od Sammydress - torebka i zegarki

Uwielbiam torebki! Mam ich sporo, a ciągle mi mało. Zawsze mam zrobić w nich porządek i te nieużywane oddać, ale jakoś mi to nie wychodzi - zawsze myślę, że moda wróci, albo mój gust się zmieni... Lubię mieć torebkę na każdą okazję, choć z drugiej strony kopertówek nie lubię...

W każdym razie, pomijając przydługi wstęp, gdy dostałam od Sammydress propozycje wybrania dowolnej rzeczy oczywiście padło na torebkę.

Nie wiem czemu od jakiegoś czasu chodziła za mną zieleń. Nie jest to może wybitnie mój ulubiony kolor, raczej się do nie przekonuję, ale wydaje mi się, że do mnie pasuje. A tą torebkę oglądałam już wcześniej i jakoś zdecydować się nie potrafiłam.

W końcu po godzinach przeglądania torebek, zdecydowałam się na moją pierwszą myśl - Stylish Casual Vintage Women's Tote Bag. Od razu muszę porównać zdjęcie ze sklepu z tym jak torebka wygląda w rzeczywistości. Na stronie torebka ma kolor raczej miętowy, trochę wpada w błękit, na żywo jak widzicie zieleń. Na szczęście byłam w pełni świadoma co zamawiam, bo w Sammydress mamy możliwość podejrzenia zdjęć w realu,o ile wcześniej kupujący je dodał. W przypadku tej torebki zdjęcie było, więc sam kolor nie był dla mnie szokiem. Ja wolałam zieloną, bo niebieskie ciuchy u mnie goszczą bardzo rzadko. Jeśli jednak, któraś z Was będzie się decydować na jakiś zakup sprawdźcie zdjęcia w realu (o ile są dodane).

Torebka wygląda na porządnie wykonaną i co najważniejsza, nie śmierdziała. Pachniała nowością jak większość torebek dostępnych w Polsce. Za to duży plus, bo brałam już pod uwagę  tygodniowe wietrzenie. Mimo, że torebka wygląda na raczej małą, to naprawdę sporo się w niej zmieści,a przy okazji nie traci fasonu. W środku torebka wyłożona jest brązową podszewką i znajdziemy tam jedną dużą przegrodę, jedną małą kieszonkę na zamek i kieszonkę na telefon. Z przodu mamy dodatkową kieszonkę.

Torebka jak najbardziej mi odpowiada i jestem z niej bardzo zadowolona. O dziwo, nawet mężowi się spodobała:)

Tradycyjnie pokaże Wam jak się prezentuje... Przy okazji ja w 23 tygodniu ciąży (środkowe w 22tc).

Ponieważ zostało mi jeszcze trochę pieniążków, zrobiłam także prezent dzieciakom i zamówiłam im od razu zegarki z "autonkiem" (jak mówią na samochodziki) - KLIK. Myślałam, że rozpadną się po pierwszej dobie, ale co dziwne, wytrzymują nawet gryzienie ich przez dzieciaki. I z tego wyboru jestem zadowolona!

Oczywiście zapomniałam zaznaczyć opcję z przesyłką rejestrowaną, Mimo to przesyłka była u mnie po niecałych dwóch tygodniach, więc myślę, że nie jest źle...

Jak Wam się podoba? Robiłyście zakupy w Sammydress?