10 + 1 sposobów na promocję bloga
Piszesz już bloga od jakiegoś czasu. Sprawia ci to niezwykłą frajdę i zastanawiasz się co zrobić by odwiedzało Cię więcej osób? Postanowiłam zebrać kilka sposobów na promocję bloga i zdobycie czytelników , może się Wam przydadzą...
1. Media społecznościowe
Oczywista oczywistość ktoś powie. Większość z Was posiada gadżet "Obserwatorzy". Informuje też o swoich wpisać przez Bloglovin, Facebook, Instagram itp...
2. Katalogi Blogów
Sama
dodałam swojego bloga do kilku blogowych katalogów. Nie zauważyłam
jednak wzrostu wejść z tego powodu. Jedyne miejsce skąd mam regularne
wejścia to beautyblogs. A może Wy znacie jakieś sensowne katalogi?
3. Grupy na FB
Na
FB istnieje wiele grup blogerskich - w niektórych z nich istnieje
możliwość dodawania linków do nowych notek. Sama należę tylko do jednej
grupy - chciałam poznać osoby z mojego regionu, ale rzadko linkuję.
Trochę mi szkoda na to czasu, bo jednak sporo go schodzi. Zauważyłam
poza tym, że do wielu grup należą te same osoby, więc mój czas jest
więcej wart niż kilka wejść na bloga. Zrezygnowałam całkowicie (a może w
ogóle nie zaczęłam korzystać) z grup typu "obserwacja za obserwację" -
fakt, może obserwatorów przybędzie, ale czytelników niekoniecznie.
4. Wysyłanie linków do nowych postów na maila lub w wiadomościach na FB
Oczywiście jest to jakiś sposób na poinformowanie czytelników o nowej notce. Uważam jednak, że nie powinno się tego robić bez zgody czytelnika. Możesz dodać na blogu informację o możliwości zamówienia newslettera lub zapytać w wiadomości prywatnej na FB czy ktoś ma ochotę być informowanym w ten sposób. Zauważyłam niestety taką modę, że niektórzy bez pytania rozsyłają maile i PW z linkami do nowych postów... niestety w moim przypadku zazwyczaj to przynosi odwrotny skutek - denerwuje mnie jak w gąszczu spamu muszę szukać wartościowych wiadomości.
5. Komentarze / Linki do bloga w komentarzach
Wiele osób potwierdza, że ciekawy komentarz zachęca ich do odwiedzenia bloga autora. Staraj się więc sensownie komentować odwiedzane blogi. Jeśli ktoś chce do Ciebie trafić to wystarczy, że kliknie twój nick nad komentarzem, którzy przekierowuje do konta bloggera lub g+ - pamiętaj jednak by w tych miejscach udostępnić informację o Twoim blogu (wiem, że jednak niektórzy mają problem z odesłaniem do g+ bo wyskakuje błąd).
Linki w komentarzach - to temat rzeka. Jedni wyrażają zgodę, inni nie. Trzeba przyznać, że jest to jakiś sposób na zdobycie kilku wejść... Ja akurat pozwalam na linkowanie swoich blogów (nie notek) w komentarzach, o ile osobę kojarzę, i poza swoim linkiem pozostawia sensowną treść. Kasuję natomiast spam typu "zapraszam do mnie", "obserwacja za obserwacja itp." czy "nowa blogerka zaprasza".... Jeśli ktoś nie miał ochoty nawet zapoznać się z notką, to taki komentarz jest dla mnie bezwartościowy. Wiem jednak, że niektóre blogerki nie uznają "linkowania", więc zwróćcie uwagę na tekst informacyjny pod formularzem komentarzy. Niestety nie zauważyłam, by ten sposób promocji coś dawał (może na samiutkim początku).
6. Konkursy, rozdania...
Niektórzy są za, niektórzy przeciw. Trzeba przyznać, że organizowanie konkursów na blogu przyciąga nowych, ale niekoniecznie czytelników. Ja sama lubię organizować rozdania oraz nagradzać wiernych bywalców. Pamiętajcie jednak by przy organizacji konkurów nie dodawać stosu punktów obowiązkowych. Nie przyjmujcie też za pewnik, że każda osoba, która weźmie udział w waszej zabawie zostanie z Wami na dłużej. Część osób jest wyspecjalizowana w braniu udziału w różnego rodzaju candies i uciekną tak samo szybko jak przyszli. Mimo wszystko zauważyłam, że sporo osób dzięki temu trafiło na mojego bloga i zostało na dłużej z czego się cieszę. Nie przejmujcie się więc zbytnio uciekającymi po rozdaniu, ale cieszcie się z tych, którzy zostali!
7. Linki w stopce na forum i / lub portalach opiniotwórczych
Jeśli dużo udzielasz się na forach, sprawdź czy jest możliwość dodania w podpisie linku do swojego bloga (na niektórych jest to zabronione). Ja sporo udzielam się na gazetowych forach i muszę przyznać, że sporo wejść mam właśnie dzięki podpisowi. Jeśli dodajesz także swoje opinie np. o kosmetykach na portalach opiniotwórczych, zobacz czy można podać link do notki - np. bangla daje taką możliwość.
Nigdy nie skusiłam się na wpisy gościnne, ale może któraś z Was ma ochotę? Publikując na blogach z dużym ruchem lub większym portalu możesz zaprezentować swój sposób pisania i zdobyć nowych czytelników. Zwracaj jednak uwagę by w danym artykule był link do twojego bloga - inaczej nic z tego mieć nie będziesz... Pamiętaj także by przy okazji nie zaniedbywać swojego bloga - w innym razie bardziej skorzysta osoba u której dodałaś wpis niż ty sama. No i warto zauważyć, że wpis, który dodałaś jednocześnie u siebie i jako wpis gościnny, z pewnością częściej będzie odwiedzany w tym drugim miejscu.
Jeśli chcesz mieć stałych czytelników bądź dla nich uprzejma i pomocna. Oczywiście nie chodzi o to, że masz się czytelnikom podlizywać i wszystko tolerować. Ale staraj się odpowiadać na pytania zawarte w komentarzach lub słane w mailach. Jeśli czytelnik jest zadowolony jest szansa, że poleci Twój blog znajomym.
Można też zainwestować w reklamę np. AdWords czy na Facebooku, jednak to już kosztuje. Sama z takiej formy promocji nie korzystałam, więc nie wiem jak przekłada się to na wzrost zainteresowania blogiem.
Na tym powinnam skończyć, ale są i tacy, którzy korzystają ze sposobu nr. 11:
Nie wiem czy to jest sposób na promocję bloga - zdobywasz lajki, ale żaden czytelnik ci nie przybędzie. Niektórzy jednak korzystają... jak chcesz stwarzać pozory - kupuj!
8. Wpisy gościnne
Nigdy nie skusiłam się na wpisy gościnne, ale może któraś z Was ma ochotę? Publikując na blogach z dużym ruchem lub większym portalu możesz zaprezentować swój sposób pisania i zdobyć nowych czytelników. Zwracaj jednak uwagę by w danym artykule był link do twojego bloga - inaczej nic z tego mieć nie będziesz... Pamiętaj także by przy okazji nie zaniedbywać swojego bloga - w innym razie bardziej skorzysta osoba u której dodałaś wpis niż ty sama. No i warto zauważyć, że wpis, który dodałaś jednocześnie u siebie i jako wpis gościnny, z pewnością częściej będzie odwiedzany w tym drugim miejscu.
9. Uprzejmość i uczynność
Jeśli chcesz mieć stałych czytelników bądź dla nich uprzejma i pomocna. Oczywiście nie chodzi o to, że masz się czytelnikom podlizywać i wszystko tolerować. Ale staraj się odpowiadać na pytania zawarte w komentarzach lub słane w mailach. Jeśli czytelnik jest zadowolony jest szansa, że poleci Twój blog znajomym.
10. Reklama
Można też zainwestować w reklamę np. AdWords czy na Facebooku, jednak to już kosztuje. Sama z takiej formy promocji nie korzystałam, więc nie wiem jak przekłada się to na wzrost zainteresowania blogiem.
Na tym powinnam skończyć, ale są i tacy, którzy korzystają ze sposobu nr. 11:
11. Kupowanie like-ów
Nie wiem czy to jest sposób na promocję bloga - zdobywasz lajki, ale żaden czytelnik ci nie przybędzie. Niektórzy jednak korzystają... jak chcesz stwarzać pozory - kupuj!
A może Wy macie jeszcze inne sprawdzone sposoby na promocję bloga i zdobycie czytelników? Z których wymienionych wyżej korzystacie lub jak je odbieracie?
To, że wyraziłam tu swoje zdanie, nie oznacza, że narzucam Wam, któryś ze sposobów. Każdy robi co uważa za korzystne dla siebie :)
*źródło zdjęcia
ja w sumie się nigdzie nie reklamowałam w stylu "obserwujemy? obserwacja za obserwacja?" :D raczej lubiłam chodzić po blogach, patrzeć co ludzie piszą, komentować, brać udział w rozdaniach i tak chyba ludzie zaczęli do mnie przychodzić :) nigdy nie liczyłam na to, że będzie mnie odwiedzać tyle osób :) wydaje mi się, że jeśli się to robi z przyjemności to blog sam się rozwinie :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio jestem zalewana spamem jednej osoby, która chyba masowo wkleja link do swojego vbloga...
UsuńKiedyś blogerka, teraz vlogerka? ;)
UsuńYhy :-)
UsuńNie tylko do Ciebie zagląda ;). Usuwam od razu i nawet nie mam ochoty zaglądać na bloga/vloga.
Usuńraczej tylko spamuje niż zagląda bo nigdy nie skomentowała inaczej żadnego wpisu... Oczywiście nigdy nie weszłam w linka ... tak to na mnie działa :)
UsuńO to widzę, że nie tylko u mnie zawitała :) Pod dwoma postami mam już te sam wklejony komunikat. I przyznam, że ten sposób nie jest skuteczny, bo jak widzę takie coś to nigdy nie wchodzę.
UsuńWitam w klubie :D
Usuńto samo :D
UsuńMiałam tylko jedną sytuację , gdzie zaangażowanie pewnej czytelniczki ocierało się o granicę przyzwoitości. Po zbadaniu tematu zauważyłam że ona po prostu jest taka hiperaktywna w całej blogosferze :)
UsuńJakoś nigdy nikogo nie zmuszałam aby odwiedzał moj blog jestem tego zdania ze jesli ktos chce wejsc to wejdzie i zostanie na dłuzej ;)
OdpowiedzUsuńJa nic z tych rzeczy nie stosuje no chyba że rozdania mnie jak u kogoś skuszą to juz tam zostaję ;) jeszcze nie zwiałam od nikogo ;D a mój blog? miło jak ktoś trafi :)
OdpowiedzUsuńWysyłanie linków do nowych postów na maila lub w wiadomościach na FB tak jak piszesz, jedynie za zgoda danej osoby, inaczej w większości przypadków taka wiadomość ląduje w koszu.
OdpowiedzUsuńNajwięcej korzyści przynosi komentowanie inny, ale bez spamowania-z typu fajny blog, zaglądnij do mnie. Konkursy dużo dają. Oprócz tego można umieścić tez listę swoich ulubionych blogów-wówczas czytelnik odwiedzający jedną osobą, może się zainteresować i odwiedzić inny blog. Można się tak nawzajem podlinkować - to jest dość dobry pomysł.
Zgadzam się. Sama po sobie wiem ze często odwiedza blogi komentujących... :-)
UsuńMam funpage'a blogowego, do kilku grup też należę no i mam linki w podpisach na forach, na których się udzielam :) i właśnie to ostatnie chyba zapewnia mi najwięcej wejść :)
OdpowiedzUsuńSuper sposoby , bardzo chciałabym założyć fan page...ale jeszcze muszę trochę poczekać, bo mam mało obserwatorów :D
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com<------- nowy post!!
Jedno z drugim ma niewiele wspólnego bo docierasz do calkiem innej grupy :-)
UsuńNigdy w życiu nie weszłam na żaden blogowy katalog. Nie kumam sensu ich istnienia:P Przejrzeć 1000 blogów lakierowych, trafić na 500 kiepskich, 499 nieaktualizowanych od 2009 roku i 1 świetny. Szkoda zachodu.
OdpowiedzUsuńja mam sporo wejść z beautyblogs, ale to trochę działa jak lista czytelnicza... wyświetlają się najnowsze dodane posty... Sama też nie szukam blogów przez katalogi, gdzie masz tylko same nazwy... no chyba, że jest możliwość znalezienia blogerek z okolicy :)
UsuńSkoro nigdy nie weszłaś, to skąd wiesz jak tam jest :-D?
UsuńKatalogi źle prowadzone lub porzucone wyglądają i działają właśnie tak jak opisałaś.
Większość bloggerowych bazuje na gadżecie z listą blogów, dlatego ci, którzy często dodają posty mają z nich sporo wejść ;=)
masz rację Arku :) trzeba tylko dobre katalogi znaleźć... bo niektóre naprawdę sensu nie mają :)
UsuńOpisałaś wszystkie. Nie podoba mi się, że w grupach na facebooku piszą niektóre dziewczyny o obserwacji za obserwację. Ja od poczatku pisze tylko dla tych co chcą mnie czytac nic n a siłę. Co mi po literkach, wolę prawdzi,wych czytelników z krwi i kości, którzy czytają komentują i wnoszą coś w życie mojego bloga, dawają mi motywację do pisania. Uważam, że jesli ktoś pisze z pasji by dzielic się tym co kocha to czytelnicy sami go znajdą i nie jest konieczna promocja w postaci płatnej reklamy. Zgadzam się z opinią Retromederny, to prawda, że najlepiej jest udzielac się na blogach innych. Jeśli piszemy sensowne komentarze na pewno autor bloga nas odwiedzi.
OdpowiedzUsuńMam fanpejdża, jestem w jednej grupie blogerskiej, mojego regionu :) Mnie denerwuje komentarz za komentarz czy obserwowanie za obserwowanie. :/ A jesli chodzi o konkursy to dzięki nim poznałam wiele ciekawych blogów :)
OdpowiedzUsuńMasz sporo racji, powiem szczerze, że sama na początku i nawet do nie dawna pisałam komentarz i potem po nim - cos w stylu zapraszam do mnie, zauważyłam że pomaga ale przez chwile, wchodze i czytam i jestem stała bywalczynią tych którzy odwiedzaja mnie, u innych staram sie komentowac ale nie zawsze mam czas i zauwazylam ze duzo osob jest tylko na jeden raz i jestem teraz zdania że jednak lepiej mieć mniej obserwatorów ale ""wiernych" niż masę chwillowych .
OdpowiedzUsuńMi akurat link pod sensownym komentarzem nie przeszkadza... sama kiedys tak robilam gdy mialam problemy z g+ :-)
UsuńJakoś nie mam parcia na ilość obserwatorów choć jak ktoś sie dołączy to miło :)
OdpowiedzUsuńNie chodzi mi o obserwatorów bo to tylko liczba i najczęściej nie odzwierciedla ruchu na blogu. Raczej o czytelników :-)
UsuńPrzydatne informacje, szczególnie na początek, napewno skorzystam z rad. Też nie mam wielkiego parcia, ale przecież blog powstaje dla kogoś, więc miło jak ktoś odwiedza i wyraża swoje opinie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No wlasnie :-) nie chodzi o pchanie się na sile ale chyba pisze się po to by ktoś czytal :-)
UsuńAch, ciagła walka :) Ja tam się cieszę, ze chociaż mam kilku czytelników ;D
OdpowiedzUsuńAle w jakiś sposób jednak musieli się dowiedzieć o twoim blogu?
UsuńBardzo przydatne info, szczególnie dla początkujących :D Sama nie lubię się narzucać i nigdy nie zostawiłam linku do swojego bloga no chyba, że przy konkursie :D Obserwacja za obserwacje czy podobne dla mnie są bez sensu bo co z tego jak potem ta osoba do nas pewnie nie zajrzy bo zależy jej tylko na ilości obserwatorów a to nie na tym rzecz polega. Ja sama nie zawsze wszędzie zajrzę ale staram się chociaż zaglądać tak często jak mi czas na to pozwala. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :) Rzeczywiście można próbować na różne sposoby się promować i nie ma w tym nic złego, bo tworzymy blogi nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla odbiorców. Warto jednak pamiętać, aby robić to z umiarem tak jak wszystko. Spamowanie na cudzych blogach i kupowanie lajków to lekka przesada w mojej ocenie. Najtrudniej jest na początku, co doskonale pamiętam, bo z czasem czytelnicy sami przybywają :) Do Ciebie trafiłam już dawno i zostanę dopóki będzie blog :)
OdpowiedzUsuńRacja, najgorzej ruszyć w miejsca gdy nikt o Tobie nie wie.... Później może np. ktoś podlinkuje, doda do blogrolla, ale na to już wpływu nie mamy... Dlatego sama lubię promować zaczynających przygodę z blogiem :)
UsuńNigdy nie słyszałam o kupowaniu lajków. :O
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem przez konkursy na blogu można zyskać wielu nowych "obserwatorów bloga", ale nie czytelników bloga. Moim zdaniem najlepiej nagradzać swoje TOP komentatorki, bo one na rozdania najbardziej zasługują, a nie osoby które biorą udział w 30 konkursach/rozdaniach na raz. :) i poza kliknięciem obserwuj i wypełnienia obowiązkowych punktów do wzięcia udziału w konkursie/rozdaniu nic nie wniosą do naszego bloga. :)
Oj są tacy... i to najczęściej duży blogerzy :)
Usuńnajlepszą formą to być aktywnym w blogosferze : ) zauważyłam, że jak ogarniam blogi, które czytamto mam więcej wejść jak nie mam czasu na blogosferę : )
OdpowiedzUsuńJa jakoś się nie reklamuję, a "obserwacja za obserwację" czasami to widzę , ale sama tak nie piszę :)
OdpowiedzUsuńRaczej chodzę ,odwiedzam blogi które mi się podobają:)
Niektóre sposoby są naprawdę wkurzające :P
OdpowiedzUsuńahh jak ja uwielbiam te komentarze:
OdpowiedzUsuńciekawy post
zapraszam do mnie i adres bloga
nie wiem czy sie wtedy smiac czy plakac :D zazwyczaj usuwam takie kometarze chyba ze przez pomylke klikne zeby go opublikowac to juz zostaje... wiem, ze komentowanie na blogach to fajna autopromocja, ale ja sie chociaz staram cos wniesc od siebie i nie pisze ze fajny post ;o
Postanowiłam prowadzić bloga , bo chciałam sie na Nim czasem "wygadać" a czasem podzielić czymś co dla mnie jest ważne-to zadziałało! Nie mam wielu obserwatorów, ale komentarze tych, którzy są (i nie tylko) są dla mnie cenne! Czasem jakaś dobra rada a czasem nawet to, że nikt się "nie śmieje" z jakichś moich "dziwactw" jest dla mnie najważniejsze :) Zaczęło mi to po prostu sprawiać przyjemność i tyle. Miło jednak kiedy pojawia się następny obserwator, to zawsze fajnie a jeśli jeszcze zostanie i chce Mu sie komentować, to super!.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolino!
Ja jestem za uczciwym zdobywaniem czytelnika, wszystko przychodzi z czasem :)
OdpowiedzUsuńteoretycznie wszystkie są uczciwe, w końcu co nieuczciwego jest np. w komentowaniu czy płatnej reklamie? Kwestia tylko czy ktoś chce czy nie chce skorzystać... Ja akurat z reklam nie korzystam, linkowania itd... ale jak ktoś chce to proszę bardzo:)
UsuńJa z katalogów, to mam wejścia głównie z samplecity. Reszta to rzadkość.
OdpowiedzUsuńpewnie coś recenzowałaś? nie wiedziałam, że prowadzą jakiś katalog blogów...
UsuńKupowanie like'ów jest dla mnie średnie w stronę niepoprawności. .... Taka sztuczna widownia.
OdpowiedzUsuńZ katalogu, który podałaś skorzystałam właśnie, wcześniej o nim nie słyszałam ;)
a wyobraź sobie, że znalazłam artykuł zachwalający kupowanie lajków- jak dla mnie żenujące... ale są zwolennicy :)
UsuńCzęsto zdarza się, że bogerzy, którzy na blogu mają mało wartościowych rzeczy do przekazania robią najwięcej reklam swojej strony.
OdpowiedzUsuńJa osobiście na Facebooku, Instagramie reklam nie robię, w katalogu jestem, ale jednym. Co do linków w komentarza to korzystam z nich często gdy jestem na blogach zagranicznych.
ja na zagranicznych raczej się nie udzielam bo z angielskim trochę słabo :)
Usuńciekawy post, ja jakoś be z specjalnej reklamy nazbierałam grono czytelników :) swoją drogą bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńchyba wymieniłaś wszystkie możliwości promocji, chociaż nie wszystko można nazwać promocją.
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam na Modnej Polce i mimo, że miałam stamtąd wejścia to się wypisałam, denerwowało mnie to, że muszę czekać na akceptację mojej stylizacji nawet kilka godzin. :/
Pozdrawiam ♥
www.aliceFashion.pl
Tak, jeśli ktoś napisze ciekawy komentarz a nie w stylu "fajny blog" to chętnie odwiedzę jego stronę. Trzeba przyciągnąć jednostkę, która zostanie na dłużej a nie masę która szybko odejdzie :)
OdpowiedzUsuńDobre rady, może kieeeedyś skorzystam :)
OdpowiedzUsuńKarolin bardzo fajny wpis. Jezeli chodzi o pisanie goscinnych wpiwow i jednoczesne publikowanie ich na swoim blogu to Google tego nie lubi bo tworzy tzw duplicate content czyli 2 razy te sama tresc w sieci pozdrawiam beata sorry za byki pisalam na goraco z komorki
OdpowiedzUsuńmożliwe... nigdy nie próbowałam, ale wiem, że wiele osób to robi:) Dzięki za informację :)
Usuńja zazwyczaj po prostu komentuje :) kto ma chęć wejść, to wjedzie i zostanie na dłużej :) ale też jestem na beautyblogsie, od czasu do czasu organizuje rozdania :) i jestem jedynie na fejsie, nie mam zamiaru zakładać kolejnych kont na istagramie i innych takich
OdpowiedzUsuńmyślę że wszystko wymaga konsekwencji i systematyczności, jeśli Twój blog jest interesujący i niepowtarzalny - prędzej czy później zdobędzie czytelników ;-)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wpis z wielką ciekawością. Sama jestem na wielkim początku tworzenia bloga. Jednakże, reklamuję się tylko poprzez dodawanie komentarzy (mam nadzieję, w miarę sensownych) na innych blogach. Mam już trochę czytelników i to jest dla mnie najważniejsze. Nie muszę mieć wielu obserwatorów i parcia na to nie mam. Za to na razie każdy nowy czytelnik bardzo mnie cieszy. Mam konto na fb i instagramie, ale za rzadko z nich korzystam. Może powinnam częściej, to miałabym większy zasięg odbiorców...? I tak na samym blogu czeka mnie dużo, dużo, dużo pracy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że najlepszą promocją bloga są ciekawe wpisy i zdjęcia. Naszą 'bronią' jest zmysł wzroku, więc te blogi, które mają piękne zdjęcia, mają też i czytelników :)
OdpowiedzUsuńTo pomijam bo to oczywista oczywistość... chodzi raczej o to co zrobić by te wpisy i zdjęcia w ogóle zauważono :-)
UsuńInnych pomysłów niż powyższe nie mam ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się zawsze odwiedzić osoby, które komentują u mnie, ale jeśli ktoś zostawia wpis "fajny post, zapraszam do mnie", to kasuję i nie zamierzam wchodzić na ten blog. Po prostu mnie to od razu odrzuca. :/
Obserwowanie za obserwowanie też mi się nie podoba, ja piszę dla tych, którzy chcą czytać a nie dla tych, którzy nigdy więcej nie wejdą na bloga.
Moja metoda na promocję bloga?
OdpowiedzUsuńŚwietne teksty :D ! o :D
Aniu to podstawa... jak nie będziesz pisać, to choćbyś wykorzystała wszystkie metody to czytelników nie będzie :)
UsuńZgadzam się,trzeba być aktywnym w blogosferze,bo inaczej nici z tego..a ostatnio nawet i ja zawitałam na beautyblogs :) A na marginesie..super post stworzyłaś na ten temat :) Na pewno się przyda nie jednej z Nas :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że im więcej blogów odwiedzisz, poznasz, gdzieś coś skomentujesz.. tym więcej osób zajrzy do Ciebie, z zainteresowania, niektórzy robią to też odwdzięczę się komentarzem ;)
OdpowiedzUsuńPorady ciekawe, ale nie zawsze działają. Ja mam do rozdania książki i jakoś nikt nie chce się na nie skusić.
OdpowiedzUsuńA wpisy gościnne? To zazwyczaj nie przechodzi bo mało kto chce publikować nie swoje wpisy.
Ale ogólnie ciekawe porady.
Brakuje tylko jednej - trzeba tworzyć ciekawą treść i być cierpliwym. Po pierwszych 10 wpisach nie można mieć tysięcy odwiedzin dziennie. No chyba, że sztucznie wygenerowanych.
Poza tym nie każdy sposób nadaje się dom każdej kategorii bloga - u każdego sprawdza się cos innego :-) Treść pomijam bo dla mnie oczywiste jest ze bez treści bloga nie ma... chodzi raczej co zrobić gdy juz o merytoryczna i wizualna stronę bloga zadbamy :-)
UsuńZdecydowanie fora chyba one najwięcej mi dają, oraz zdziwiłam się, ale sporo wejść generuje mi fb ;)
OdpowiedzUsuńhmm, wydaje mi się, że beautyblogs już nie jest prowadzone :( ja za to korzystam z katalogu zblogowani.pl i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa skutek tych jakże wartościowych komentarzy "zajrzyj do mnie", blogerom odechciewa się odwiedzania nowych blogów. Nawet jeśli ktoś pozostawi szczerą opinię pod przeczytanym wpisem, rzadko może liczyć na wizytę u siebie. Może wynika to też z braku czasu, bo wiadomo, ludzie zabiegani są. Ale to i tak w zdecydowanie mniejszym stopniu. Bezwartościowe blogi rozmnażają się jak grzyby po deszczu, coraz więcej ponoć takich, które chętnie nawiązują współpracę i na tym zarabiają. Poprawka: usiłują nawiązać i zarobić, więc spam gości gdzie się tylko da. To przykre zjawisko, bo przez nie naprawdę wielu dobrych blogerów piszących ciekawie i z pasją po prostu porzuca swoje dzieła z braku czytelników. Przedstawione przez Ciebie sposoby są w sumie już dość znane, jednak miło, że dodałaś do każdego z nich własną refleksję :) Osobiście najbardziej preferuję odwiedzanie innych i szczere komentarze, dzięki nim bloger ujawnia cząstkę siebie i własnych możliwości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ja właściwie uznaję tylko dwa słuszne sposoby zdobywania czytelników - media społecznościowe oraz sensowne komentowanie na innych blogach. Uważam, że dobry produkt (tutaj blog) sam się obroni więc nie ma sensu robienia jakichś specjalnych kampanii, kupowanie lajków i innych takich. Jeśli tekst na blogu jest dobry to spotka się on z dobrym przyjęciem i jakimś odzewem. (Nie oznacza to, że każdy wpis, pod którym nie ma komentarzy jest słaby.) Z czasem zdobędzie się grono stałych czytelników, ale na to potrzeba czasu. Nie od razu Rzym zbudowano. Niestety w blogosferze istnieje coraz więcej niecierpliwych "blogerów" i "blogerek", którzy tak naprawdę chcą tylko zarobić na blogu, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Na wszystko trzeba sobie zapracować. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zauważyłam wejścia z www.flapi.pl bo ktoś dodał link do mojego posta i ruch był całkiem niezły :)
OdpowiedzUsuńBardzo sensowny i dający do myślenia post. Jestem świeżo upieczoną blogerką i z pewnością skorzystam z Twoich rad. Myślę, że przede wszystkim cierpliwość i wytrwałość to klucz do sukcesu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJako początkująca blogerka chciałabym oczywiście mieć miliony wyświetleń i stałych czytelników, ale nie ma co się oszukiwać. Jeśli chce się mieć czytelników to nie wystarczy pisać świetne posty. Trzeba poświęcić masę czasu i energii, żeby wpaść komuś w oko w blogosferze. Szkoda, że tak mało czasu na to jest.
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem najlepszym sposobem promocji bloga są naturalne wyniki wyszukiwania w Google. Tutaj liczy się przede wszystkim optymalizacja wpisu pod daną frazę (frazy) kluczową. Jest kilka ważnych miejsc w strukturze html, gdzie taka fraza powinna się znaleźć. Dodatkowo warto lekko podlinkować nowy wpis z zaufanych domen żeby przyspieszyć indeksację. Więcej na ten temat znajdziecie na naszym firmowym blogu.
OdpowiedzUsuń