Jak zrobić prezent mężowi... a jednocześnie sobie!
W tym roku ze względu na małe kłopoty finansowe postanowiliśmy nie robić sobie prezentów na rocznicę ślubu - mały spacer, wspólna kolacja i tyle. Jednak jakoś chwilę przed wpadło mi troszkę niespodziewanych pięniążków, wiec postanowiłam zrobić mężowi (a jednocześnie sobie) małą niespodziankę. Co nią było?
Od jakiegoś czasu mój mąż ogląda program "Doradca Smaku" i chodziły za nim suflety. Podobno jest to wcale nie prosty do przygotowania deser, tym bardziej chciał udowodnić że potrafi je zrobić.
Postanowiłam więc kupić kilka porcelanowych kokilek (swoją drogą - dopiero niedawno dowiedziałam się, że taką nazwę noszą te małe miseczki). Niestety wcale nie było to łatwe - w całym moim mieście, w żadnym sklepie takich nie znalazłam.... Gdzie ja mieszkam? Postanowiłam zaryzykować i kupić je przez allegro, choć obawiałam się przyjdą w częściach. Niestety był to też czas długiego weekendu więc nie miałam pewności czy przesyłka nie będzie miała sporego opóźnienia. Na szczęście przesyłeczka dotarła w całości i naprawdę ekspresowo (gdyby nie awaria PayU było by jeszcze szybciej). W każdym razie gdybyście planowali jakichś gadżetów kuchennych to polecam użytkownika k-kamax.
Wiem, że to prezent w stylu "kup żonie mikser", ale mąż się ucieszył. On zadowolony codziennie ćwiczy (no prawie codziennie) by w końcu upiec sufleta idealnego. A ja codziennie zajadam się jego wypiekami.... Próbowałam już wersji z chilli, serkiem naturalnym, śmietaną... czekam na więcej...
Martwię się tylko o moją wagę - ale jak na razie 3kg na plusie w połowie ciąży to chyba nie jest źle...
Macie jakieś sprawdzone przepisy na suflety lub dania w kokilkach? Podajcie linki :)
Macie jakieś sprawdzone przepisy na suflety lub dania w kokilkach? Podajcie linki :)
Zapraszam też do obserwacji na INSTAGRAMIE!
Ja jeszcze takich pyszności nie jadłam, ale zazdroszczę męża, który potrafi coś zrobić w kuchni :D No i gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńPotrafi i na szczęście chce :-) wszystkie dania jajeczne należą do niego + pyszny kurczak z warzywami :-)
Usuńtego jeszcze nie próbowałam w swojej kuchni. wszystkiego dobrego z okazji rocznicy. 3 kilo przytyłaś w ciąży??
OdpowiedzUsuńJak na razie tak :-) pewnie i tak koncze powyżej 10 ...
Usuńjak byłam młodsza to robiłam prezenty mamie takie które by i mi się przydały ;D hehe
OdpowiedzUsuńniestety w kwestii kulinarnej nic nie doradzę bo ... liczę że poznam faceta który będzie umiał gotować ;D ja mogę zmywać ;D hehe
Tego więc życze :-) i zmywarki - wtedy i zmywac nie będziesz musiala:-)
Usuńmalutko przytyłaś :) możesz się zajadać :)
OdpowiedzUsuńKorzystam :-)
UsuńJa mam takie kolorowe i zamierzam w nich zrobić krem brule, ale nie mam siły...
OdpowiedzUsuńCreme brulee tez sobie zazyczylam :-)
Usuńhmmm powiem szczerze że sufleta jeszcze nigdy nie jadłam :) aż wstyd się przyznać :)
OdpowiedzUsuńJa mam 30tke i tez dopiero sprobowalam :-)
Usuńnajbardziej lubię suflet z suszonych grzybów, ale w Twoim stanie to nie jest dobra propozycja :)
OdpowiedzUsuńDawaj dawaj... maz sobie zrobi - syszone grzyby akurat dostalam :-)
Usuńposzło na maila :)
UsuńDzięki :-) doszlo :-)
UsuńOj tak, sulfety sa bardzo trudne do zrobienia! Sama uwielbiam pichcic w kuchni (pichcic, nie gotować ;) ) ale sufletow sie jeszcze nie podjelam, choc chodzą mi po głowie ;)
OdpowiedzUsuńJa swojego faceta wpuszczam do kuchni tylko pod moim okiem bo chce mieć mieszkanie w całości ;d
OdpowiedzUsuńNo niestety - pieczenie sufletow oznacza... tylko pieczenie :-)
UsuńNiby nic, a jaką frajdę sprawiłaś mężowi:) a i Ty przy okazji zyskasz, próbując jego smakołyków:)
OdpowiedzUsuń3kg...podziwiam...ja w ciąży przytyłam 23kg, dasz wiarę?...nutella to zło!
Ja w pierwszej 18 na plusie ale tydzień po porodzie śladu nie bylo na szczęście :-)
UsuńŚwietny prezent i faktycznie przyda się w domu wszystkim :)
OdpowiedzUsuńJa sufletów jeszcze nigdy nie jadłam żadnych :)
Moj facet slodkosci tylko kupuje;) ale robi rosol i zawsze obiera warzywa:D
OdpowiedzUsuńbardzo mało przytyłaś :)) fajnie, że masz kucharza w domu, też bym chciała :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki deser. Teraz ! :))
OdpowiedzUsuńNie robiłam sufletów, obawiam się że mi by nie wyszły :P
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym, kurde chciałabym, żeby mój chłopak w przyszłości był takim mężem ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://alekssandrasssss.blogspot.com (blog z outfitami)
http://kosmetycznieinastolatkowoola.blogspot.com (blog kosmetyczny- dopiero zaczynam)
Taki mąż to skarb :)
OdpowiedzUsuńPomyslowo :))) Niestety nie moge polecic zadnego przepisu ;) 3 kg. do przodu, to faktycznie w polowie ciazy niewiele, wiec bez obaw mozesz nadal zajadac sie daniami, ktore Maz z taka pasja Ci serwuje :)
OdpowiedzUsuńMmm pyszności! :-) Mam pytanko,
OdpowiedzUsuńczy idzie zmienić kolor ikonów social takich jak masz na blogu na inny np róż? Jeśli tak to jak to zmienić?
Pozdrawiam Martyna :*
można zrobić nowe - to jest grafika - więc jaki kolor się utworzy taki będzie... wystarczy nowy obrazek podlinkować:)
UsuńZazdroszczę takiego męża! Nie dość, że wiadomo co mu kupić to jeszcze taki utalentowany i Cię rozpieszcza :)
OdpowiedzUsuńFajny prezent, póki co nie znalazłam jeszcze kandydata na drugiego męża. :D Chyba nie trafiłam w epokę. ;))
OdpowiedzUsuńSuflet jadłam...ale sama jeszcze nie robiłam....podobno są dość trudne, więc nie wiem, czy się odważę :P
OdpowiedzUsuńSufletu jeszcze nie jadła, a te miseczki fajne właśnie przeglądam stronę w allegro - a to malutko przytyłaś i wydaje mi się że chyba to dobrze :) Powodzenia dalej no i rozsmakuj się w sufletach :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :) gratuluję rocznicy!
OdpowiedzUsuńSprytnie! :) Ja z ukochanym po prostu stwierdziliśmy, że na takie okazje nie będziemy wymieniać się prezentami, a wspólnie będziemy coś kombinować coby fajnie spędzić razem czas :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :) a sufletu to ja chyba jeszcze nie jadłam. Może i mój M. się kiedyś nauczy ;d
OdpowiedzUsuńo jaaaa, ale Ci zazdroszczę, też bym chciała żeby mój mi takie rarytasy robił!
OdpowiedzUsuńJa sama próbowałam zrobić suflet, ale chyba nie do końca mi wyszedł :P
NIE MAM SPRAWDZONEGO PRZEPISU, NATOMIAST CIESZĘ SIĘ, ŻE MACIE PREZENT KTÓRY CIESZY OBOJGA! SUPER. POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuńA ja szukam od dawna pojemnych kokilków:)
OdpowiedzUsuńJak lubi gotować to uważam, że prezent zrobiłaś mu świetny :) Przy okazji zapraszam Cię do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńmój sprawdzony przepis, w wersji na słodko: http://77dakota.blogspot.com/2013/01/sufleciki-z-czekolada-cos-na-osode.html
OdpowiedzUsuńswoją drogą jak to dobrze że świat tak ewoluował i panowie tak chętnie garną się do kuchni ;) mój jest mistrzem w przyrządzaniu szybkich (ale nie z paczki) obiadów :)
Marzy mi sie takie zjeść ! Niestety nie znam przepisów takich : (
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na prezent rocznicowy :) My z mężem co roku kupujemy sobie cos dla nas obojga, czym będziemy się cieszy spędzając razem czas. A to przygotowywanie sufletow brzmi cudnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na prezent dla obojga :)
OdpowiedzUsuńobserwuję Cię już na insta :D
Takie prezenty to dla mnie mąż robi, bo wie, że zrobi mi tym radość. Tak samo było z blenderem i malakserem na Boże Narodzenie. Ostatnio wyremontowaliśmy kuchnię, więc mogę się rządzić. Jak ja to mówię, to moje królestwo. Ja przytyłam na razie ok 12-13 kilo, ale jestem już w ósmym miesiącu.
OdpowiedzUsuńMam i tak dobrze, że mąż potrafi przygotować podstawowy obiad jak nie ma wyboru, albo chce mi zrobić niespodziankę.
Muszę kupić kokilki na suflet, albo znowu powiem mężowi i dostanę prezent. W końcu to on na tym najlepiej korzysta. :)
Sama bym chciała spróbować taki suflet :)
OdpowiedzUsuńmoże zafundujecie sobie szaleństwo na torze jeżeli lubi luksusowe samochody i motocykle to przejażdżka po torze takim ferrari zrobi mu nie lada frajdę polecam www.devil-cars.pl
OdpowiedzUsuń