Co kryją w sobie kwietniowe paczki?

Dziś post na luzie. Z samego rana byłam u lekarza. Na szczęście wszystko w porządku - poznałam nawet płeć :)

Chciałam Wam dzisiaj pokazać trzy paczuszki, które ostatnio do mnie dotarły. Chcecie zobaczyć? 

Pierwsza paczuszka jako do mnie dotarła to niespodzianka od Avon. Na szczęście sytuacja się wyjaśniła, kontakt mailowy rzeczowy i jak na razie wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku:) Paczka naprawdę mnie zaskoczyła. Sami zobaczcie co się w niej znalazło:

Powiem, że jestem bardzo zadowolona. Najbardziej w oko wpadło mi masło do ciała (które zresztą sama chciałam wybrać do następnej paczki). Do tego kolorówka w odcieniach, które bardzo lubię, a lakiery to bajka:)

Wczoraj pisałam Wam też, że dotarł do mnie LoverBox od Agathy Lover. Zawartość była dla mnie wielką niespodzianką... do tego pięknie zapakowaną:)

I ostatnia paczuszka niespodzianka od Paczajki:

Jak widzicie mam co testować. Częścią kosmetyków pewnie podzielę się z mamą i siostrą, a część przeznaczę na kolejne rozdanie.

Chwalcie się co do Was wpadło:)