Pizza - domowa, w pizzerii czy na wynos?

Odkąd jestem w ciąży nic mi nie smakuje... Niestety jedyne na co mam ochotę to niezdrowe jedzenie, typu hot-dogi, pizza, a na deser pączki. Jak tak dalej pójdzie to będę miała +30 :) Oczywiście nie jem tego codziennie, nawet gdy nachodzi mnie największa ochota, ale nie zawsze potrafię sobie odmówic :)


Kiedyś często chodziliśmy do pizzerii, niestety przy dwójce (a niedługo trójce) ciężko się wybrać, więc coraz częściej robimy pizzę domową. Jesteście ciekawi mojego przepisu?

Składniki na ciasto:
- 1,5 szklanki mąki
- 25 g drożdży
- pół szklanki przegotowanej wody
- 2 łyżki oleju
- pół łyżeczki cukru
- pół łyżeczki soli

Pozostałe:
- keczup
- bazylia, czosnek...
- ser
- cebula
- pieczarki, kurczak, feta czy co Wam do głowy wpadnie...

Drożdże rozpuszczam w wodzie z dodatkiem cukru i odstawiam na chwilkę. Później mieszam wszystkie składniki i ciasto zostawiam do wyrośnięcia. A jak mi się nie chce to mieszam wszystko razem i od razu wałkuję (wychodzi ultracienkie i chrupiące). Mój brat dodaje też do ciasta odrobinkę carry, ale nie wiem co to zmienia :)

Reszty chyba tłumaczyć nie muszę... Wychodzę z założenia, że najlepsza pizza wychodzi gdy jest na niej sos, cebula, ser, bazylia + jeden dodatek. Najczęściej dodaję kurczaka, pieczarki lub ser feta. Nie lubię gdy na pizzy jest wszystko stąd taki minimalizm.

Co do sosu - kolega robi zabójczy sos i czasem z niego korzystam - mam zamiar sobie zamówić trochę na zapas bo jest rewelacyjnie pikantny :) Najczęściej się śpieszę więc na spodzie ląduje keczup (przeważnie Włocławek) z odrobiną czosnku i bazylii.

Piekę zazwyczaj w temperaturze 160 stopni przez ok. 20min (oczywiście na oko). Najlepsza wychodzi pieczona na najniższym poziomie :) 


Mniam mniam...

Czasem jednak nie mam czasu, albo po prostu ochotę na coś gotowego.... Czasem zamawiam ze znanych mi miejsc i znane dania... a czasem mam ochotę na eksperymenty...

Ostatnio znalazłam ciekawy portal pizzaportal.pl (dawniej foodpanda)., który oferuje możliwość zamawiania jedzenia online. Wystarczy wpisać miejsce dostawy, a wyświetli się lista restauracji, w których możemy zamówić dania na wynos. O ile w swoim mieście zwykle mamy ulubione miejsca, to portal może się przydać gdy jesteśmy na wyjeździe. Ale i na miejscu możemy skorzystać z ciekawych promocji.

Znaliście tą stronę, a może ktoś już korzystał?
 


Wpis powstał we współpracy z portalem foodpanda.pl

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. zdjęcia potraw to nie moja mocna strona, ale też mi się zachciało jeść:)

      Usuń
  2. Ale mi smaka narobiłaś ! :-) Ja już prawie nie pamiętam jak smakuje pizza, dlatego chętnie skorzystam z Twojego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda apetycznie :) aż mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam....poprosze na wynos:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie wolę domową pizze i chyba nawet mam podobny przepis. Jak nie ma zbytnio chęci na robienie ciasta, to kupujemy gotowe spody z Biedronki (też dobre w smaku cienkie ciasto). Mąż to lubi jeszcze zamawiać z pizzerii, ale jak ja zjem od nich pizze, to mam później same problemy. Twoja wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam pyszna pizza... :D ja też nie raz robię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. narobiłaś mi smaka :) muszę spróbować twojego przepisu
    Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  8. moja mama też mi czasem coś podobnego piecze :D kiedyś upiekła pizzę z pasztetem ^^ doznanie.... ciekawe :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Maleństwo będzie miało charakterek jak już wybiera takie ostre rzeczy ;)
    ja też robię domową pizzę często :) i też na wodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, ale mi w brzuchu zaburczało!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. "własna" pizza jest bez porównania :D pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię domową pizzę również sama bardzo często piekę podobną . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja kocham domową pizzę;) Moja mama robi fantastyczną:P

    OdpowiedzUsuń
  14. ja w ciązy tez miałam ochotę na pizze i inne fast foody:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Foodpanda znam, ale nie korzystałam jeszcze, ponoć nie jest to zbyt dobry serwis, choć nie zgłębiłam, dlaczego taką ma opinię :/
    Pizzę uwielbiam, ostatnio odstawiłam tę zamawianą na rzecz domowej i jest super. Wiem, co jest w środku, składniki są świeże i cenowo wychodzi nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uwielbiam domową pizzę, można dodać do niej wszystko co się tylko lubi. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham keczup Woclawek:D moj nr jeden:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy raz domową pizzę robiłam jakiś miesiąc temu:D i wiem, że będę do tego wracać. Muszę popracować nad grubością ciasta ale mężowi smakowała (cóż miał powiedzieć hehe) więc chyba nie było tak źle;)

    OdpowiedzUsuń
  19. mniaaam! ja domową pizze robiłam w sobotę,haha :) od kiedy nauczyłam się ją robić nie chodzę już do pizzeri, ta moja jesy o wiele lepsza <3 i chociaz wiem co w niej jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Strony nie znałam ale patrząc na tę Twoją pizze zatęskniłam za domem. Mama mi zawsze robiła taką domową z pieczarkami... Chyba muszę jutro spróbować zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. hmmm uwielbiam pizzę. najczęściej jednak kupuję spód do pizzy z tesco taki w rulonie jak ciasto francuskie ;) i do tego wylko swoje dodatki ;) najczęściej szynka salami pieczarki i ser ;) co do sosu na spód posmakował pi łatwy przepis na bazie ketchupu ;) 4 łyżki ketchupu, 2 łyżeczki musztardy do tego łyżka oleju przyprawy ( bazylia oregano tymianek) i mieszamy ;) a do tego sos czosnkowy na bazie chociażby jogurtu greckiego ;) PYCHA :)

    OdpowiedzUsuń
  22. apetycznie wygląda!
    mój tżet robi przepyszną pizze!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdarz mi się robić pizzę na kolację, ale częściej jednak zamawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niedobrze że czytam to przed śniadaniem - bo kurde zgłodniałam i na pizzę ochoty nabrałam - a ja nawet nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w jakiejkolwiek knajpie - :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluję :)
    Ja wolę domową, przynajmniej wiem co w niej siedzi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!