Yankee Candle, Pink Hibiscus
Dziś chciałam Wam pokazać wosk, którym wiele osób się zachwyca -Yankee Candle Pink Hibiscus.
PINK HIBISCUS
- jasny i piękny… tryskający życiem, lekko cytrusowy zapach tropikalnych płatków hibiskusa.
Opis tutaj nie kłamie - wyraźnie czuć hibiskusa, ale nie takiego kwaśnego. Zapach jest bardzo przyjemny. Nie wiem dlaczego skojarzył mi się z pachnącymi okładami na zeszyty - pamiętacie coś takiego?
Mimo, że zapach jest naprawdę ładny to wosk nie jest moim ulubieńcem. Jest dla mnie neutralny. Mam wrażenie, że podobny zapach w ofercie ma Ikea. Wolę zapachy nieoczywiste jak np. Champaca Blossom.
Woskowi nie można odmówić trwałości. Po chwili palenia zapach staje się intensywny i utrzymuje się przez parę godzinek w powietrzu.
Nazwa: Yankee Candle, Pink Hibiscus
Pojemność: 22 g
Cena: 6 zł
Dostępność: Mydlarnia ChocoBath.pl
pachnące okładki hmmmmm jakos nie kojarzę nie miałam takich chyba:(
OdpowiedzUsuńMusze przyznać ze nie używałam jeszcze żadnych wosków a ni nie ogarną mnie jeszcze ten "boom" na Yankee ,Sadze ze i ten zapach wosku nie przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńtaki zapach by mi się podobał
OdpowiedzUsuńBędę musiała go wypróbować!
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu, jak będę miała okazję to go powącham :)
OdpowiedzUsuńw tym przypadku zapach przez opakowanie jest bardzo podobny do tego po zapaleniu :)
UsuńDobrze wiedzieć. Ale nie jest tak zawsze. Ja np. kupiłam wosk waniliowo jakiś tam, przez opakowanie pachniał pięknie, a po zapaleniu był przerażający i powodował ból głowy. Dobrze jest czytać tego typu posty na blogach - chociaż człowiek wie, czego może się spodziewać później :)
UsuńNo wlasnie... dlatego pisze w tym wypadku, bo midnight Oasis można się nieźle pomylić :-)
Usuńmusze go wyprobowac ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie wąchałam hibiskusa;)
OdpowiedzUsuńA herbate z hibiskusa?
UsuńJa uwielbiam hibiskus :) jego zapach jest dla mnie bardzo aromatyczny :)
UsuńA herbatka z niego też jest pyszna :)
właśnie go dzisiaj odpalam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach hibiscusa. :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to:Snow In Love,Soft Blanket!
OdpowiedzUsuńSoft blanket tez uwielbiam, ale snow in love mi nie podpasowal :-)
UsuńA dla mnie to numer 1 w wiosennej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńTeraz już, dzięki Tobie (tak, przesyłka dotarła, strasznie dziękuję za piękne woski, świetny krem, którego używam do rąk i za podkład mineralny) poznałam YC i mogę próbować, na pewno zainteresuję się kolejnymi zapachami, kiedy już te wypalę.
OdpowiedzUsuńDziękuję i na pewno niedługo napiszę posta o nowościach :)
nie miałam, nie mam i nie wiem czy będę mieć ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
www.ALICEFASHION.pl
Ten zapach jakoś tak mnie nie skusił ;-)
OdpowiedzUsuńdlaczego nie miałam jeszcze tych wosków?
OdpowiedzUsuńKurcze faktycznie kiedyś były zeszyty z pachnącymi okładlkami :) Samego wosku nie znam choć kwiiatowe zapachy mnie nie pociągają :)
OdpowiedzUsuńjest ok :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go powąchała, lubię kwiatowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuń