Wishlista 2014
Ktoś ostatnio mnie zapytał czy będę aktualizować wishlistę... W sumie by się przydało bo poprzednia w pewnym stopniu udało mi się zrealizować. Co chciałam jakiś czas temu możecie sprawdzić tutaj.
Miałam okazję przetestować Białą Perłę i niedługo z pewnością pojawi się recenzja. Jeśli chodzi o lakiery mam jednego Essiaka i dwa Opi. A, że będę miała okazję przetestować, aż tyle wosków Yankee Candle nawet nie śniłam.
Nie wszystko udało się zrealizować, ale to mi wystarczy.
Jesteście ciekawe co obecnie mi się marzy?
Podzieliłam moje zachcianki na 4 grupy:
1. Tengle Teezer (zrealizowane) - znalazł się i na poprzedniej liście, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Brać czy nie brać? Wersja z owieczką, oprócz prawdopodobnych zalet użytkowania, ma też walor wizualny...
2. Aparat. Od dłuższego czasu mój wysłużony Panasonic się buntuje. Chyba nadeszła pora wymienić go na nowszy model. Na razie gotówki brak, ale i decyzji za czym mam się rozglądać... Macie jakieś propozycje? Jeszcze muszę przemyśleć - nowy czy używany....
3. Coś dla domu. Ostatnio przemalowałam meble na biało, choć w sumie nigdy nawet bym nie pomyślała, że najdzie mnie taki pomysł... Teraz jestem na etapie dobierania koloru ścian i dodatków. Marzy mi się biały klasyczny kominek, doniczki z Ikei (najlepiej z wrzosem lub lawendą w środku) i papierowa lampa. Kiedyś widziałam też w Pepco kalendarz klockowy - do teraz żałuję, że go nie kupiłam bo pasowałby idealnie.
4. Książki. Lubię czytać choć niekiedy czasu brak. Od jakiegoś czasu chodzą za mną między innymi te książki...
"W dżungli podświadomości" i "Księga kodów podświadomości" - lubię Pawlikowską, a czytałam wiele pozytywnych recenzji tych ksiązek.
"Złap mnie jeśli potrafisz" - oglądałam film i jestem ciekawa na ile różni się od biografii Franka Abagnale'a.
"Blog - Pisz Kreuj Zarabiaj" - czytałam "Bloggera" i nie do końca z wszystkim się zgadzam, ale z czystej ciekawości przeczytałabym i tą pozycję...
Tym razem lista krótka bo tego co naprawdę bym chciała nie da się narazie zrealizować. Ale gdyby była tylko taka możliwość wymieniłabym to wszystko na zdrowie dla taty...
Myślę że kupowanie lustrzanki np na potrzeby bloga to czyta głupota ;) Takim aparatem to trzeba umieć robić zdjęcia ;) Bo bez sensu kupić lustrzankę i robić zdjęcia na Auto ( nigdy nie rozumiałam jak można lustrzanką robić na auto zdjęć ;D ) .
OdpowiedzUsuńWiem co mówię bo bawiłam się lustrzanką ponad 6 lat ( parę dni temu udało mi się ją sprzedać ) i sama teraz poluję na jakiś aparat ! I przyznam szczerze że nie będzie to lustrzanka ;) NA pewno będzie to cyfrówka ( nikon lub canon ) i nie będzie to kompakt - których osobiście nie polecam - nie mam do niech kompletnie zaufania , teraz w przejściowym momencie bez aparatu wzięłam od siostry kompakt - porażka na całej linii ! ale może to dlatego że przywykłam do lustrzanek , eh sama nie wiem :D heh
A ja chcę kupić aparat właśnie na potrzeby bloga. I nie uważam, aby to był jakiś głupi pomysł. Zalezy mi na moim blogu i chcę, by zdjęcia, jakie na nim publikuję były jak najlepsze :)
UsuńOczywiście aparta wykorzystam przy okazji do innych celów nie tylko tych blogowych.
Wiadomo - nowy aparat to masa pracy i trzeba czasu, by go opanować. A ja chcę tę umiejętność ogarnąć w stopniu profesjonalnym :)
Tyle, że ja celuję nie w lustrzankę a w pół lustrzankę. Tańsza niż lustrzanka, a zdjęcia robione nią w pomieszeniu wcale nie są gorsze od tych cykniętych lustrzanką.
ja podobnie... choć na co dzień używam aparatu a nie jedynie na potrzeby bloga.
UsuńTeż wolę pół-lustrzankę - nie dość, że tańsza to prostsza w obsłudze. Z obecnej byłam zadowolona ale coś już chyba w niej siada...
A co do jakości zdjęć na blogach to jestem za i jeszcze raz za! I nie widzę nic złego jeśli ktoś chce kupić aparat tylko na potrzeby bloga... Bo to "tylko" oznacza naprawdę wiele zdjęć - przynajmniej u mnie:)
Masz na myśli jakieś szkolenia, że mówisz o stopniu profesjonalnym? Mi się marzy jakiś kurs :)
(skasowałam poprzedni komentarz, żeby sprecyzować o co mi chodziło) :)
Zgadzam się z Anną. To co prezentujemy na blogu - świadczy o nas i przede wszystkim wygląd i jakość bloga ma zachęcić czytelnika.
UsuńNie widziałam poprzedniego komentarza, także nie wiem co chciałaś precyzować :D
UsuńMoże i myślę o jakimś szkoleniu. Ale też o nauce metodą prób i błędów. Chciałabym opanować umiejętność robienia dobrych zdjęć.
Jeszcze w temacie kupowania aparatu na potrzeby bloga. Co jest narzędziem pracy blogera? Przede wszystkim komputer i aparat. Jak bloger ma bez tego pracować?
To tak jakby malarz chciał pracować bez farb czy bez pędzli! :)
Paula S., ja myśle, że 'rozpuściłaś' się lustrzanką, dlatego marudzisz na kompakta :) Miałam dokładnie to samo :P Chociaż mam Canona SX120 IS, w którym są ustawienia manualne (czas, przesłona), to po lustrzance ciężko było się przestawić, zwłaszcza jak zaczęłam sie bawić stałką :D A przez chwile miałam jeszcze gorszy kompakt, który ma tylko programy tematyczne - katorga!!! :)
UsuńCo do zdjęć na blogu to nie będę wskazywać palcem, ale są takie blogi które są naprawde treściwe, ale jakość zdjęć po prostu zniechęca.. i wtedy zastanawiam się, jak ktoś taki w ogóle załapał się na jakąś współpracę :))
Też mi sie marzy lustro :)))
TT też jest na mojej liście :D W tym roku pewnie w końcu go kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała TT ;) No i uwielbiam białe meble, więc biały kominek byłby w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńkalendarz klockowy, ale super sprawa! :-)
OdpowiedzUsuńświetny jest i nie był drogi - coś ok.25 zł... Będę sobie pluć w brodę, jak nie pojawi się wkrótce z powrotem :)
UsuńLubię drobiazgi do domu z Ikea :)
OdpowiedzUsuńteż lubię i żałuję, że mam do nie daleko...
UsuńTeż zastanawiam się nad TT, jednak czytałam, że przy suchych i zniszczonych końcach mogę narobić sobie nią jeszcze więcej szkód :(
OdpowiedzUsuńteż czytałam, że przy grubszych i mokrych jest problem, stąd moje wahania... Z jednej strony chcę, a z drugiej się boję... :)
UsuńTT polecam, bardzo go lubię, choć czytałam że nie u wszystkich się sprawdza. Wolałam jednak to sprawdzić na swoich włosach, i nie zawiodłam się. :) O porządnym aparacie też marzę, i też niekoniecznie na potrzeby bloga. :)
OdpowiedzUsuńjeju mi się też aparat marzy i chodzi za mną od dłuższego czasu:)
OdpowiedzUsuńTen kalendarz to pewnie niezły bajer :D
OdpowiedzUsuńCałkowicie Cię rozumiem, zdrowie bliższych jest najważniejsze! Trzymam kciuki za tate :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńkalendarz klockowy i te białe doniczki z Ikea są też na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńTez zastanawiam się nad TT. Ale jeszcze nie umiem się zdecydować. :)
OdpowiedzUsuńAparat też bym chciała ale jak na razie musi pozostać w sferze marzeń :(
OdpowiedzUsuńTT też jest na mojej liście, a o lepszym aparacie na razie mogę pomarzyć, choć faktycznie blogerce by się przydał :(
OdpowiedzUsuńMi też by się aparat przydał, ale nie będę kupować lustrzanki na pewno, bo kosztuje trochę, a ja nie znam się za bardzo na fotografii i pewnie 90% opcji byłoby niewykorzystane, bo nie umiałabym z nich korzystać. Dlatego poszukam jakieś prostego aparatu robiącego dobre zdjęcia (mam jakiś panasonic bodajże, ale to porażka, wydaje mi się, że robi gorsze zdjęcia niż mój telefon). Jak dotąd zdjęcia robiłam telefonem, główna wada jest taka, że muszę łapać momenty, kiedy jest odpowiednie światło, może średnio sobie radzi z małymi elementami (np. zdjęcie składu z opakowania kosmetyku, ale to też często udaje mi się ładnie zrobić, więc kwestia fotografa i samego produktu). Ale ogólnie wydaje mi się, że zdjęcia, które publikuję nie należą do najgorszych, choć wiem, że jest od groma blogerek, które mają milion razy lepsze.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co się dzieje z Twoim tatą, ale życzę Wam obojgu wszystkiego dobrego, żeby tata wyzdrowiał i żeby był z Tobą jak najdłużej.
Mój aparat tez wymaga dobrego światla. W pochmurny dzień nie ma szans na dobre zdjęcie :(
UsuńTo tak, jak mój (Panasonic Lumix) - bez dobrego światła jest kiszka.
UsuńMój tez lumix. Jaki masz model? Ja fz30 :-)
UsuńTT marzył mi się od dawna i dlatego też zakupiłam w grudniu fioletowo-różowy, a że zakochałam się w niem od pierwszego użycia to tydzień później zakupiłam wersję kompaktową... z owieczkami ;) piękna jest i świetnie się sprawdza jak chcę w pracy szybko uczesać włosy ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie patrzę po ile jest TT na allegro bo czytałam że nie wyrywa włosów podczas czesania i myślę że warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam te doniczki z ikea i używam ich do trzymania pędzli :D
OdpowiedzUsuńmam zwykłego TT ale wersja kompaktowa też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńdokładnie ten sam model TT mi się marzy:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za tatę - na pewno będzie wszystko dobrze!
OdpowiedzUsuńCzytałam "Złap mnie jeśli potrafisz", zanim obejrzałam film. Polecam :)
OdpowiedzUsuńTT i nowy aparat - też są na mojej marzeniowej liście :)
OdpowiedzUsuńO tak. Widziałam ten kalendarz klockowy i był na prawdę prześliczny. Ale niestety mi do niczego nie pasował:)
OdpowiedzUsuńTT też jest na mojej liście, ale jakoś nie po drodze mi do niej:)
Książkę Tomczyka posiadam i muszę powiedzieć, że jest wiele fajnych rzeczy w niej ale nie ze wszystkim się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja z pierwsza "Blogger"...
UsuńTaka lampa też mi się podoba,ale wiem co by z nią zrobił mój Ksawciu
OdpowiedzUsuńTaką lampę też chce sobie kupić :) A książki też uwielbiam kupować :)
OdpowiedzUsuńCzytać pewnie także ;) lampa jest na szczęście niedroga
Usuń.. a na książki trzeba polować :-)
Papierowa lampa z Ikei stoi u mnie w salonie. Polecam! jest niedroga, a robi świetny klimat wieczorem :)
OdpowiedzUsuńMam TT właśnie z owieczkami, jest super, to najlepsza szczotka jaką miałam :) Książkę Kominka właśnie czytam :)
OdpowiedzUsuń