Tusz do rzęs Avon Mega Effects Mascara...
Tusz do rzęs zawsze muszę mieć. Jest to jeden z nielicznych kosmetyków, które używam codziennie. Mogę nie mieć podkładu, szminki, różu... ale tusz to podstawa.
Już jakiś czas temu zapowiadałam Wam recenzję tuszu do rzęs od Avon. Szczerze się przyznaję, że gdy po raz pierwszy zobaczyłam tą szczoteczkę to się przeraziłam...
Opakowanie utrzymane jest w czarno-czerwonym kolorze, które z pewnością przykuwa uwagę.
Mascara nie przypomina tych tradycyjnych. Jest o wiele szersza. Sczoteczka schowana jest w pojemniczku z tuszem, a sam uchwyt szczoteczki jest ruchomy - możemy regulować sobie kąt pod jakim malujemy rzęsy.
Szczoteczka mniej więcej jest szerokości naszego oka, dzięki czemu jednym pociągnięciem malujemy wszystkie rzęsy. O ile tradycyjną mascarą trzymamy w boku głowy, tak tą przed okiem... i to mi najbardziej przeszkadza. Mam dużą wadę wzroku na jedno oko. Gdy przed okiem mam taką wielką szczoteczkę to w lustrze kompletnie nic nie widzę i maluję po omacku (zresztą możecie zobaczyć różnicę na najniższym zdjęciu między prawym a lewym okiem). Przy pierwszej warstwie nie ma problemu - tusz łatwo się nakłada i nie pozostawia grudek. Przy drugiej już miałam problem, szczególnie z jednym okiem... Jeśli nie macie wprawy radzę pozostać przy jednej warstwie...
Efekt jest całkiem ładny już przy raz wytuszowanych rzęsach. Przy drugiej tusz się skleja i pozostawia grudki, ale to też właśnie kwestia praktyki...
Podsumowując, tusz nie jest zły, ale jak dla mnie niepraktyczny - muszę używać takich mascar, które nie zasłaniają mi pola widzenia. Ale cieszę się, że mogłam ją wypróbować, bo nowość zawsze korci :). Czytałam w internecie wiele zachwytów, jak i negatywnych opinii. Jest to chyba typ kosmetyku, który albo pokochasz albo znienawidzisz. Z pewnością obok tej szczoteczki nikt nie przejdzie obojętnie.
Któraś z Was miała to cudo?
Któraś z Was miała to cudo?
Nazwa: Avon, Mega Effects Mascara, Tusz do rzęs
Pojemność: 9 ml
Cena: ok. 25 zł
Mi ten tusz prostuje rzęsy, nawet zalotka nie pomaga :/
OdpowiedzUsuńja też bez tuszu na rzęsach czuję się "łysa"
OdpowiedzUsuńja miałam i nie polubiłam. Zmęczyłam trochę i wyrzuciłam do kosza
OdpowiedzUsuńużywałam tego tuszu tylko raz - pożyczyłam od przyjaciółki, ale jakoś mnie nie powalił. Też lubię nowości, ale zazwyczaj się na nich zawodzę... :P
OdpowiedzUsuńJa jednak zostanę przy zwykłym tuszu z normalna szczoteczką ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Straszna ta szczoteczka, boję się jej :P ale efekt przy jednej warstwie naprawdę fajny. :)
OdpowiedzUsuńJednak zostanę przy tych standardowych wersjach ;)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też korci i jak będę miała okazję to zamówię :)
OdpowiedzUsuńja jednak mimo wszystko nie przepadam za tego typu nowościami, zdecydowanie wolę normalną szczptkę
OdpowiedzUsuńDla mnie to bubel, w sumie nie tylko dla mnie. Dobry wynalazek, ale nie traktuję tego jako prawdziwego tuszu. :-)
OdpowiedzUsuńja nie kupowałam bo stwierdziłam ze to pewnie nic specjalnego :P i chyba sie nie mylilam :D
OdpowiedzUsuńnie skusiłam się na niego i jakoś nie żałuję)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się do niego przekonać. Wolę jednak tradycyjne tusze.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś zamówić, ale jakoś ta szczoteczka mnie zniechęciła :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad tym tuzem i chyba mimo tej 'niepraktyczności' zasłaniajacej oko to chyba spróbuję i tak :)
OdpowiedzUsuńponoć warto (:
Avon mnie zawsze podrażnia, i nie spełnia moich wymagań więc odpuszczę sobie. :) Masz piękne rzęsy. :)
OdpowiedzUsuńznając moje możliwości wykułabym sobie oko xd
OdpowiedzUsuńa i powiedz mi, aktualizujesz czasem wishliste?
Usuńmam zamiar na dniach... czasu brakuje, a by się przydało:)
UsuńNie przekonuje mnie w ogóle ta szczoteczka, raczej odpycha niż ciekawi :)
OdpowiedzUsuńmiałam i recenzowałam http://ulamekprawdy.blogspot.com/2013/11/avon-mega-effects-mascara-czyli.html
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ;))
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com/
ja tek samo hehe :D wolę tradycyjne tusze :D
OdpowiedzUsuńjakoś mnie ten tusz nie przekonuje do siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kosmetycznieee.blogspot.com
ale szczota!
OdpowiedzUsuńChyba pozostane przy tradycyjnych tuszach:)
OdpowiedzUsuńW dalszym ciągu przeraża mnie ten tusz :D
OdpowiedzUsuńWiele razy podchodziłam do jej zakupu i.. chyba jednak spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest Ci dane go używać. :(
OdpowiedzUsuńJa jestem tak ślepa, że maluję się kilka cm od lusterka. :p
Miałam kilka razy zamiar ją kupić, ale bałam się czy w ogóle będę umiała się nią malować :P
OdpowiedzUsuńNo tak u mnie nabiera mocy urzędowej ale efekt bardzo mi się u Ciebie spodobał :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też tusz jest podstawowym kosmetykiem - nie wyjdę bez niego:)
OdpowiedzUsuńten już miałam okazję 'wymacać' i wydał mi się narzędziem tortur. Nie ma co, niestandardowe opakowanie. Ale podoba mi się co zrobił z Twoimi rzęsami na ostatnim zdjęciu:)
Dla mnie bez rewelacji, ale nowość musi byc :)
OdpowiedzUsuńJak na Mega Efekt to wygląda dość zwyczajnie na rzęsach. Ale zawsze warto wypróbowac coś nowego, czasem można się mile zaskoczyć:)
OdpowiedzUsuńJa to się go boję:D
OdpowiedzUsuńMarysia P.
Ooo ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńTo już nie dla mnie takie cudo ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno to produkt ciekawy, ale z moimi zdolnościami wydłubałabym sobie oczy tą szczoteczką:P
OdpowiedzUsuńjakos mnie nie przekonal...tym bardziej ze ja... nie maluje rzęs raz...tylko pare;)
OdpowiedzUsuńNie mam dużej wady wzroku, ale nie potrafiłabym jakoś tak od przodu malować:P Efekt fajny, ale moim zdaniem nie wart męczarni przy lustrze.
OdpowiedzUsuńlubiłam ten tusz, ale jego opakowanie do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką szczoteczkę ;o
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten tusz od jakiegoś czasu, fajny efekt daje
OdpowiedzUsuńI mnie zaskoczyła ta forma opakowania :)
OdpowiedzUsuńMiałam (nawet opisałam ;P) ale niestety absolutnie nie jest dla mnie. Skleja rzęsy i nawet dobre wyczesanie nie pomaga bo zostawia niesamowite grudki. Zostaję przy normalnych szczoteczkach..
OdpowiedzUsuńja bym sie bala hahaha ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam
OdpowiedzUsuńjakoś mam mieszane uczucia co do tej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńmnie on nie kusi, efekt nie jest taki jakiego bym sie spodziewala :p
OdpowiedzUsuńMam ten tusz, ale nie potrafię sobie wyrobić zdania. Z jednej strony szczoteczka jest denerwująca, z drugiej tusz bardzo przyzwoity :-)
OdpowiedzUsuńkusi mnie :) Bo efekt daje świetny :)
OdpowiedzUsuńMnie ta mascara zupełnie nie przekonuje :P szczoteczka mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takim tuszem, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy potrafiłabym się umiejętnie pomalować tuszem o takiej specyficznej szczoteczce
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciekawi.. Jeszcze, żeby zaraz plaga takich tuszy się pojawiła jak grzyby po deszczu, ale skoro póki co tylko Avon, z którego kosmetyków rzadko korzystam.. to narazie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńja go mam i bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńużywałam jednak za dwadzieścia złotych nie wole sobie kupić o pięć złoty droższy od maxfactor
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić w ofercie demo, jednak tak sie zamieszałam przy składaniu zamówienia, że o nim zapomniałam. Stwierdziłam, że trudno - innym razem. Teraz jednak widze, że chyba jednak nie ma sensu :) Chętnie użyłabym go raz, na próbę. Jednak obawiam się, że dla osoby noszącej soczewki ta szczoteczka może być naprawde groźna :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten tusz, ale na razie tuszów mi starczy, może kiedyś sobie zamówię. Teraz mam kosmetyków z AVON przesyt, ponieważ jako konsultantka zamawiająca tylko dla najbliższych (bark żyłki do biznesu :D), zawsze sobie domawiałam żeby nie płacić kosztów realizacji małego zamówienia, teraz ograniczam avon, bo moich ulubieńców z tej firmy i bardziej chcę poznać się z innymi markami.
OdpowiedzUsuńChyba zostanę fanką zwykłej szczoteczki. wiadomo tu chodziło o coś nowego by zachęcić ludzi do zakupu z czystej ciekawości. Dobrze, że jednak efekt jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńJa też mam dużą wade wzroku i bez soczewek mam bardzo ciężko widzić nawet z bliska, to jest strasznie uciążliwe niestety :c
Mnie też jakoś nie przekonał
OdpowiedzUsuń