Aparat na potrzeby bloga
- głupota czy nie?
Kto z nas nie lubi oglądać ładnych zdjęć - tak pod względem tematyki, jak i jakości? Na mojej ostatniej wishliście, umieściłam między innymi aparat fotograficzny. Obecnie używam Lumixa FZ30. Do tej pory byłam z niego zadowolona, jednak ostatnimi czasy ma problem ze zrobieniem zdjęć w pochmurny dzień, nie łapie ostrości tak jak trzeba, jedno pokrętło nie działa, a bateria siada.
Aparat towarzyszy mi od zawsze. Jak byłam mała tata mnie już zarażał swoją pasją. Pamiętam Zenita, którego obsługi do tej pory nie opanowałam... Ba, i pewnie mojej cyfrówki nie opanowałam... Ale uwielbiam robić zdjęcia i to sprawia mi wielką frajdę...
Ale zmierzając do tematu... Pod moją listą pojawił się komentarz:
"Myślę że kupowanie lustrzanki np na potrzeby bloga to czysta głupota ;)
Takim aparatem to trzeba umieć robić zdjęcia ;) Bo bez sensu kupić
lustrzankę i robić zdjęcia na Auto ( nigdy nie rozumiałam jak można
lustrzanką robić na auto zdjęć ;D )"
Cieszę się, że dzielicie się swoimi opiniami, i fajnie, że każdy ma swoją (bez tego byłoby nudno).
Ale chciałam odnieść się do tych słów. Czy uważacie, że kupowanie aparatu na potrzeby bloga to czysta głupota?
Dla mnie nie. Lubię dbać o wygląd swojego bloga, choć wiem, że nie jest perfekcyjny. Staram się jednak wkładać w niego serce i swoje umiejętności, więc lubię gdy i zdjęcia są dobrej jakości. Poza tym są blogi, które odwiedzam głównie ze względu na piękne zdjęcia, bo sprawia mi to przyjemność. Ale są i takie, które mimo bogatej treści potrafią odstraszyć koszmarnymi zdjęciami (choć zdarza mi się na to czasem przymykać oko). Z drugiej strony nie wymagam, żebyś Ty czy Ty specjalnie kupowała aparat. Są osoby, które i smartfonem potrafią zdziałać cuda. Mimo wszystko spodobał mi się komentarz Chabrowej Ani - "To tak jakby malarz chciał pracować bez farb czy bez pędzli!".
Zgodzę się jednak z drugą częścią wypowiedzi - "Bo bez sensu kupić
lustrzankę i robić zdjęcia na Auto". Jeśli ktoś nie ma zamiaru opanować lustrzanki, to lepiej kupić aparat kompaktowy, który może robić równie dobre zdjęcia co automat lustrzanki. A to też taniej wyjdzie...
Ja mam zamiar kupić cyfrową lustrzankę (ale nie taką za parę tysięcy, bo mnie nie stać - może być nawet używana). Lubię bawić się ustawieniami i mam zamiar w końcu skorzystać z jakiegoś kursu. Raz mnie niestety minęła możliwość... W moim mieście były organizowane spotkania ze świetnym fotografem. Pech chciał, że byłam w ciąży, pojawiły się komplikacje i wylądowałam w szpitalu...
Pomijając wszystkie tu moje przemyślenia - wydaje mi się, że bardzo mało jest osób, które używają aparatu wyłącznie na potrzeby bloga. Ja mam go pod ręką prawie zawsze:)
A wy co o tym myślicie? Może podzielicie się opiniami o Waszych aparatach? Sama jestem na etapie poszukiwań, więc z pewnością ta wiedza mi się przyda :)
No ja przyznam szczerze,że sama chcę kupić aparat między innymi na potrzeby bloga,bo robię zdjęcia telefonem i wiem,że pozostawiają wieeeele do życzenia:)
OdpowiedzUsuńAparat to dobra inwestycja ;)
UsuńJa bym chciała lustrzankę...ale co z tego?
OdpowiedzUsuńMam teraz ważniejsze wydatki niż kupowanie aparatu za kilka tysięcy...moja Nikonowa cyfróweczka jakoś daje radę, nie robi może fot na miarę słynnych fotografów w nie wiadomo jakiej jakości...ale też nie robi zdjeć typu "fota robiona cegłą". Aparat aparatem, ale jak mi laptop wysiądzie (a staruszek ma już 4 lata!), to dopiero nie będzie JAK pisać notek :D
Ja komputer dopiero co zmieniłam bo poprzedni wydał ostatni dech jakiś czas temu... Chociaż ten jeden wydatek mniej...
UsuńAle laptop/komputer to podstawa bloggera :)
Przydatny post - coraz poważniej myślę, czy właściwie postanowiłam już o kupnie lustrzanki i chyba będzie to cyfrowa lustrzanka.
OdpowiedzUsuńJeśli staramy się, żeby blog był coraz lepszy to i jakość zdjęć trzeba poprawić - u mnie na razie jest słaba...
Poza tematem - ładne zmiany na blogu :)
Dziękuję :)
UsuńUważam, że jeśli kogoś stać na taki wydatek...to czemu nie?
OdpowiedzUsuńMnie na razie nie stać:) ale sobie odłożę (mam nadzieję) :)
UsuńJa o dobrej lustrzance marzyłam od zawsze zanim jeszcze pisałam bloga.... na święta przyniósł mi ją mój Mikołaj. Fakt to jest ciężki sprzęt do opanowania, ale człowiek uczy się całe życie. Zdjęcia robię codziennie i nie tylko na potrzebę bloga, przez co się uczę jej obsługi :) Nie ukrywam, że pomogła mi ona w jakości zdjęć jakie dodaje na bloga. Jeśli chcesz kupić lustrzankę to uważam to za dobry pomysł. :)
OdpowiedzUsuńTwój aparat to też chyba cyfrowa lustrzanka? Nikona jak najbardziej biorę pod uwagę... A poprawę w jakości zdjęć widać.
Usuńtak dokładnie NIkoś D5100 :)
Usuńdzięki za nazwę... zawsze mi z głowy wylatują te cyferki :)
UsuńMoje początki ze zdjęciami nie były łatwe (gdy założyłam bloga nie miałam dobrego aparatu, zdarzało się nawet, że robiłam zdjęcia z pomocą telefonu) ale od czasu gdy mam Nikosia staram się, aby zdjęcia wydobyły to co najpiękniejsze z danego produktu, różnie mi to wychodzi, ale cały czas się uczę...
OdpowiedzUsuńTo, że zdecydowałam się na zakup Nikona D90 nie ma nic wspólnego z blogiem, zawsze lubiłam robić zdjęcia i korzystałam z tego co aktualnie miałam pod ręką przez co zdjęcia nie grzeszyły jakością...
Aktualnie praktycznie nie rozstaje się z aparatem, a blog troszkę mi pomaga w rozwijaniu fotograficznej pasji...
Również marzy mi się kurs fotograficzny :)
Kolejny Nikon:)
UsuńPrawda, że blog rozwija, bo tak naprawdę to inny rodzaj zdjęć. Głównie robi się makro, a na co dzień lubię pstrykać portrety :) Ja tylko czekam, aż w pobliżu zorganizują jakiś kurs...
Moim zdaniem inwestycja w dobry aparat to dobra decyzja, nie mówią tylko pod kątem bloga. Oczywiście on zapewne też skorzysta na lepszej jakości zdjęciach. Nie ma co ukrywać, jesteśmy wzrokowcami i lubimy patrzeć na ładne rzeczy. Mam podobnie jak Ty, często nawet dobrze pisany blog odstrasza mnie naprawdę fatalnymi zdjęciami...wiem, że to lekka dyskryminacja, ale rzadko wracam na taki blog.
OdpowiedzUsuńJednak porządny sprzęt to przede wszystkim wiele lat przyjemnej współpracy, nauki i ciągłego rozwoju. Nauczenie się możliwości jakie dają manualne ustawienia wymaga czasu. Na szczęście zwraca się to w postaci satysfakcji, pięknych prac, może nawet nowych możliwości ;) Moim zdaniem to nie głupota tylko inwestycja w rozwój siebie i bloga ;)
Zgadzam się z Tobą... Moje pierwsze zdjęcia z ustawieniami manualnymi nie było idealne, ale dawało satysfakcję, że już coś potrafię. Do perfekcji nie doszłam, ale ciągle się uczę:)
UsuńA zdjęcia na blogu to pierwsze co nam się rzuca w oczy. Szczerze mówiąc, nawet aparatem za kilkaset złotych można zrobić porządne fotki, więc nawet nie mówię tu o aparacie za kilka tysięcy:)
Ja sama używam do robienia zdjęć na bloga zwykłej małej cyfróweczki i robi zdjęcia jakościowo takie same jak lustrzanka mojej siostry. A dodatkowo mogę ją zawsze ze sobą mieć, bo nie zajmuje dużo miejsca. :)
OdpowiedzUsuńJeśli korzysta się ustawień auto to zdjęcia wychodzą podobnie, niezależnie czy to lustrzanka czy zwykły kompakt... Jak już się przyzwyczaiłam to "większych gabarytów" i na kompakt nie mogę się przestawić :)
UsuńJa mam Nikona Coolpix L810. Kosztował mnie ok. 700-800 zł. Kupiłam nowy, dokładnie rok temu. Wcześniej nigdy nie miałam aparatu, zawsze wystarczał mi telefon. W związku z rozpoczęciem blogowania zaczęłam interesować się fotografią. Dużo na ten temat czytałam, nawet przychodzi mi na maila taki darmowy kurs fotografii, zaczęłam interesować się kompozycją. I właśnie blog stał się impulsem do tego wszystkiego. Aparat robi całkiem fajne zdjęcia, ale niestety ciężko mi złapać światło. Za jakiś czas na pewno kupię lustrzankę i nie tylko, dlatego że bloguję, ale po prostu zaczęło mi się to podobać i chcę się rozwijać. Dużo dobrych opinii czytałam o Canonie eos 600D. I na ten model zbieram pieniądze :)
OdpowiedzUsuńKolejny Nikon:) Jestem ciekawa tego darmowego kursu fotografii... A o Canonie poczytam... tylko najpierw sprawdzę cenę :)
UsuńOpłaca się kupić naprawdę fajny aparat, mój już bardzo wysłużony jest, także tez przymierzam się do zakupu nowego niebawem :)
OdpowiedzUsuńJa swojego męczę już dobrych parę lat, a kupiłam używany... czas na emeryturę :)
UsuńJa nie uważam tego za głupotę. Skoro blog to Twoje hobby i pasja, to dlaczego nie udoskonalać i rozwijać tej pasji? Na dodatek jeżeli dzięki temu możesz nauczyć się fotografii to tym bardziej nie jest to głupota. Wiadomo, że z aparatu nie będziesz korzystać tylko i wyłącznie na potrzeby bloga, a więc jest to dobry wydatek. Jeżeli więc chcesz kupić lustrzankę to jest to moim zdaniem dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńNie znam osoby, która używałaby aparatu tylko na potrzeby bloga :)
UsuńOj, jeśli nawet to co to kogo obchodzi. Jeśli chodzi na auto, rozumiem, szkoda kasy jak się nie zna obsługi lustrzanki. Z drugiej strony, ja bardzo lubię wchodzić na blogi jeśli są piękne zdjęcia. NIe mam nic przeciwko jeśli ktoś ma potrzebę kupna lustrzanki, akurat na takie potrzeby. :) Z chęcią sama przeszłabym podobny kurs. :)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobnie :)
UsuńNie rozumiem takiego zniechęcania, jak ktoś nie chce, nie ma pasji, niech nie kupuje ale zachowa dla siebie. Znam takie co krytykowały moje współprace, a same robią recenzje środków na przeczyszczenie. ;)) Najlepiej zdać się na własną intuicję niż poddawać się zniechęceniu. :)
UsuńDobre podsumowanie :-) a ludzi którzy nie maja zadnej pasji unikam... zazwyczaj sa strasznie zakompleksieni :-)
UsuńJa robię zdjęcia na blog zarówno mały aparatem jak i lustrzanko i musze powiedzieć, że lepiej się ogląda dobrze doświetlone i ostre zdjęcia . Kochana jak potrzebujesz aby mieć lepsze zdjęcia i aparat to kup jeśli masz możliwość :).
OdpowiedzUsuńJa też mam w zamyśle kupić statyw i nowy obiektyw do mojego aparatu i ruszyć na jakiś kurs ;)
Piękny wygląd bloga :)
Statyw też mi się marzy, taki malutki chociaż. Bo w pochmurny dzień jak ręka drgnie to ze zdjęcia nic nie wychodzi... A o obiektywie pomyślę, jak już nowy aparat będę miała bo do tego już sensu nie ma:)
UsuńNo mi też stawy chociaż taki malutki by się przydał do moich sesji ;)
UsuńDopisze sobie do kolejnej listy :-)
UsuńJa mam nikona D90 , ale co z tego ? Tak jak mówisz mam lustrzankę i robię zdjęcia w trybie auto :] Aparat kupił mój tata, on oczywiście dołączoną książkę do niego przejrzał i coś tam ogarnia. Mnie fotografia mało interesuje. Robię nim zdjęcia , bo po prostu taki aparat posiadam :) Niestety nic to nie wnosi , może kiedyś gdy będę miała czas ogarnę te wszystkie opcje które posiada :)
OdpowiedzUsuńPolecam przyjrzeć się podstawowym chociaż funkcjom... Gwarantuję, że Cię to wciągnie...
UsuńKarolinko, warto! Jeśli kochasz to co robisz i chcesz sobie ułatwić robienie zdjęć jak i ich późniejszą obróbkę to na prawdę warto. Któraś blogerka kiedyś napisała że prowadzenie bloga to jak drugi etat i ja się z tym zgadzam w 100%.
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest robić zdjęcia starym niedziałającym dobrze aparatem i wiem jak ważne są dobrej jakości zdjęcia jeśli chodzi o ocenę bloga i jego treści. Także warto:) Dodatkowo aparat używany jest nie tylko do robienia zdjęć na bloga ale również w życiu osobistym :)
Ciekawe słowa... prawda, blog zajmuje trochę czasu i jest jak drugi etat - ale jaki przyjemny :)
UsuńPrzecież nie będziesz tego aparatu używała tylko do robienia zdjęć na bloga. Będziesz miała świetny aparat, którym będzie można uwiecznić zmiany w Twoim życiu - wszelkie uroczystości, wakacje, ważne dla Was momenty. Jeśli masz możliwości finansowe i chęci - to nawet się nie wahaj - KUPUJ :)
OdpowiedzUsuńTo, że go kupię to wiem i nikt mi tego z głowy nie wybije:) Byłam tylko ciekawa Waszego zdania o tym jakże ważnym atrybucie blogera :)
UsuńDokładnie:) Chyba żadna blogerka/bloger nie trzyma aparatu w szafie 'do następnej notki':P
UsuńTez tak myślę :-) mój ma maksymalnie dzień odpoczynku :-) przez to już nawet akumulatorek jest na wykonczeniu
UsuńKarolino, sama udzielasz sobie odpowiedzi w tym poście na pytanie "czy warto?". :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest to także Twoja pasja, towarzysz od wczesnych lat i lubisz to - czemu nie!
Swoje talenty i pasje trzeba pomnażać i rozwijać :)
Ja od zawsze uważam, że warto. Byłam ciekawa czy wy też:) Sobie na szczęście nie muszę odpowiadać. Jak coś chcę, to chcę niezależnie czy ktoś mi to odradza czy poleca:)
UsuńJa uważam, że warto :)
UsuńJa od małego interesowałam się fotografią. W gimnazjum - 4 lata temu kupiłam Canona Eos 1000D, chciałam pracować na czymś lepszym w związku z zamiłowaniem, praca z dziewczynami, naturą. Kupiłam go za ok. 2000zł +dodatki. Nie żałuję, obecnie prowadzę bloga i porównując jakość zdj. z wieloma innymi, wiem, że niekiedy mam lepsze przesłanie do czytelnika niż te bloggerki, których jakość nie jest szałowa. Jest jednak druga strona medalu - są bloggerki dla których ja jestem szarą myszką. Do czytelnika częściej trafia obrazek, niż sterta tekstu. Jak nas widzą - tak piszą. Głównie tyczy się to blogów modowych. Czym lepsza jakość, tym samym niekiedy produkty nadrabiają tą jakością zdj, niż nim samym. Poluje obecnie na jakąś portretówke - wiem, że dzięki temu blog znacznie poszerzy liczbę widzów. Nieważne czym fotografujsz - ważne jak, liczy się jakość i umiejetność posługiwania się. Przy okazji polecam Canona - jego zakup. :-)
OdpowiedzUsuńBlogerki modowe bez dobrego aparatu u mnie odpadają. Odwiedzam je szczerze mówiąc tylko dla zdjęć...
UsuńJa portrety uwielbiam... nie wszystkie wychodzą mi pięknie, ale mam kilkanaście naprawdę świetnych :)
Ja kupiłam Nikona d3100 kiedy jeszcze nie myślałam, że poprowadzę własnego bloga, ale fakt faktem taki aparat to wielkie udogodnienie. Odkrywam codziennie coraz to nowe opcje aparatu, zdjęcia wychodzą coraz lepsze, coraz większej ilości osób się podobają, coraz pewniej czuję się za obiektywem (jak i przed nim). Jednak zgadzam się ze stwierdzeniem, że bez sensu kupić aparat tylko po to, żeby jechać na auto.. :)
OdpowiedzUsuńMusze się przyjrzeć temu modelowi :-)
Usuńjeżeli ktoś na prawde bardzo go potrzebuje i go stać to czemu nie ...kazda z nas lubi oglądać ładne zdjęcia bo są one przyjemniejsze dla oka....sama jakbym mogla kupiłabym sobie jakis lepszy:)
OdpowiedzUsuńJa lubie oglądać piękne zdjęcia. Ale tez lubie je robić ... czasem w konkursach biorę udzial... choć nic jeszcze nie wygralam
UsuńMam Canona SX120 IS, jak już w poprzednim poście wspomniałam. W 2010 roku kosztował ok. 500 zł. Jest to cyfrówka z manualnymi ustawieniami i kupiłam ją właśnie z takiej potrzeby, jak i Ty :)) Aparat musi być pod ręką, a najlepiej to w torebce! Jednak teraz, jak nabrałam troszke doświadczenia (amatorsko oczywiście) w robieniu zdjęć, nie pogardziłabym lustrzanką :) Czasami od kogoś pożycze i żal się później rozstać.
OdpowiedzUsuńZdjęcia na AUTO lustrzanką to strzał w kolano :D I jeszcze lampa błyskowa, której niektórzy nie potrafią wyłączyć... autentycznie znam takie przypadki :)
Aparat TYLKO na potrzeby bloga? Hm, mam mieszane uczucia. Ok, może być, ale jeśli ma być GŁÓWNIE TYLKO na potrzeby bloga, to lepiej nie wydawać na to wysokiej kwoty :)) Grunt, żeby była dobra jakość zdjęć :)
Nawet za niewielkie pieniądze mozna kupić dobry aparat. Ja za swój dalam ok. 500 zl ale używany byl....
UsuńZgadzam się z Tobą - jeśli poważnie myśli się o blogu, to warto mieć dobry aparat. Sama podziwiam piękne zdjęcia na innych blogach :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa mam wręcz wiekowego Canona ale zdjęcia robi dość dobrze choć ja najczęściej korzystam z aparatu w telefonie bo nie ukrywam, że jakościowo zdjęcia z niego fajne wychodzą. Jak uzbieram kasę na mieszkanie to później pomyślę nad aparatem ale to myślę że troche mi czasu zejdzie :)
OdpowiedzUsuńWidze ze canon jest drugi po nikonie... teraz niektóre telefony maja lepsze aparaty niż kompakty :-)
UsuńJuż chyba pisałam pod Twoją wishlistą, że osobiście uważam jak komentatorką, którą zacytowałaś. Nie ma sensu kupować lustrzanki, jeśli nie umie się nią posługiwać, mam na myśli wszystkich tych "xxx photography", którzy po prostu włączają swoją pro lustrzankę (którą dostali od rodziców zwykle) i robią zdjęcia nawet nawet nie spojrzawszy wcześniej na instrukcje dotyczące przeróżnych ustawień.
OdpowiedzUsuńSama się na tym nie znam, przeróżne bilanse bieli czy inne takie są dla mnie czarną magią. Aktualnie zdjęcia robię telefonem i uważam, że nie są takie złe (choć mój subiektywny pogląd może być lekko spaczony ;) ), zawsze się staram, żeby było estetyczne tło (pracuję jeszcze nad tym, żeby jakoś ładnie jednokolorowe zrobić), żeby zdjęcie nie było zbyt rozmazane (co zwykle się udaje). Poprawiam w programie do obróbki zdjęć i myślę, że efekt finałowy jest niezły. Mam jakiś aparat, bodajże Panasonic, ale próbnie zrobiłam nim zdjęcia i wydaje mi się, że (o dziwo!) są gorsze niż te, które robię telefonem. Ten aparat nie ma za bardzo super ustawień, jedynie "z fleszem/bez/auto" i "krajobraz, portret, coś tam coś tam", także wyboru nie mam.
Rozważam kupno aparatu, ale myślałam o zwykłym jakimś, lustrzanki nie kupię, bo nie mam tyle wolnej kasy ani umiejętności. Podobno nikon coolpix jest niezły na takie potrzeby.
Ale dla mnie też ładne zdjęcia są ładne. Często nie chcę czytać bloga, bo zdjęcia są mega ciemne, rozmazane, robione na jakimś syfiastym tle (też tak zaczynałam :P ) i trochę rażą moje poczucie estetyki. Bo tak naprawdę nie ma ogromnego wysiłku w tym, żeby ustawić przedmiot np przy gładkiej ścianie, co już daje plus dla tła, żeby rozjaśnić zdjęcie w jakimś programie i zrobić nieporuszone zdjęcie. Wkład naprawdę niewielki a efekty ogromne i od razu przyjemniej się czyta.
przepraszam za taką litanię, nawet nie zauważyłam, że tyle napisałam :p
UsuńRozpisalas się, ale z sensem. Tu muszę się zgodzić, ze aparat to nie wszystko. Warto zadbać o estetyke zdjęć - wlasnie tlo, kadrowanie czy nawet obróbkę... dlatego chcialabym skończyć jakiś kurs. O ile z instrukcji można się nauczyć obslugi sprzętu to chcialabym zdobyć jakąś wiedzę o technice :-) a o coolpixach tez slyszalam wiele dobrego... i jak na kobietę przystalo plusem jest szeroki wybór kolorow :-) no i tak jak pisalam wczesniej - teraz niektóre telefony maja naprawdę dobre aparaty :-)
UsuńJa też myślę intensywnie nad kupnem nowego aparatu, ale nie będzie to lustrzanka tylko jakiś lepszy kompakt od tego co mam teraz. Na lustrzankę mnie nie stać i o ile tak do 800zł mogę wydać na aparat głównie na potrzeby blogowe, tak więcej nie wydam, bo jednak dużo zdjęć poza tymi blogowymi nie robię i uważam to za zbędny zakup.
OdpowiedzUsuńJa tez nie chce paru tysięcy wydać dlatego raczej będę szukać używanych. Niektórzy kupują aparat jako gadżet i szybko się nudza więc czasem można trafić na niezle okazje:-)
UsuńWedług mnie warto kupić lustrzankę, by blog lepiej wyglądał, ale trzeba umieć się nią posługiwać i korzystać z niej nie tylko na potrzeby bloga. Szkoda aparatu, jeśli ktoś ma go używać raz na dwa tygodnie, żeby zrobić trzy zdjęcia. Poza tym myślę, że jeżeli ktoś robiłby zdjęcia rzadko i tylko i wyłącznie na bloga, to sam doszedłby do wniosku, że lustrzanka mu niepotrzebna ;) Choć ja też lubię ładne i ostre zdjęcia na blogu ^^
OdpowiedzUsuńSama myślałam o kupieniu lustrzanki, bo oprócz zdjęć na bloga robię takie bardziej "prywatne", ale póki co pożyczam aparat od taty i jakoś żyję :D
Ja mam caly dysk zawalony zdjęciami.... i codziennie dochodza nowe :-) tez pozyczylabym z chęcią o taty ale za daleko mieszka :-)
UsuńJa w tym temacie napiszę Ci tyle (nie są to moje słowa, ale takie których się trzymam, nie zamieszczam ich aby coś negować, ale raczej żebyś też nad nimi pomyślała :) )
OdpowiedzUsuń" (...) fotografowanie jest bardzo proste...
Technicznie jest to jednak złożona sprawa. Twój sprzęt daje ci tak wiele możliwości, że mogą cię one łatwo rozpraszać.
Moim uczniom radzę, aby jak najbardziej ograniczali swój sprzęt."
Brett Weston
Pozdrawiam,
niemy_film
Ciekawe slowa... choc chyba chodzilo mu o dopieranie sprzętu do możliwości... bo osobie z pasja w końcu najprostszy aparat przestaje wystarczać... a z drugiej strony masa niepotrzebnych bajerow pozostaje nie użyteczna lub wręcz "psuje" zdjęcia :-)
UsuńSama strzelam foty telefonem, bo jestem totalnie nieaparatowa - wg mnie jakoś zdjęć u mnie jest okay, ale sama bardzo lubię blogi, gdzie są one fenomenalne, ale nie wiem czy to sprawka aparatu, czy programów graficznych, czy zdolności autorki;)
OdpowiedzUsuńWiem, ze na niektórych blogach to zasluga obróbki. Jak ktoś potrafi to i najgorsze zdjecia da się uratować... ja chcialabym na tyle się pod szkolić by żadna obróbka nie byla potrzebna.... zobaczymy czy kiedys mi się to uda :-)
UsuńFajnie mieć lustrzankę, ale na same potrzeby bloga to faktycznie głupota.. ja mam zwykła cyfrówkę, może nie zawsze idealnie ukazuje szczegóły ale wystarczy na nieprofesjonalne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi typowo o lustrzankę to już naprawdę trzeba mieć zdolności :)
UsuńPodtrzymuję to co napisałam wcześniej ;) Nie trzeba porywać się na kupno lustrzanki , żeby zrobić dobre zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się:) warto opanować za to obsługę własnego:) mi już kompakt nie wystarcza :)
UsuńZgadzam się z Tobą. Od niektórych blogów odstraszają mnie porozmazywane zdjęcia. Wiadomo - nie każdego stać na porządny sprzęt, ale moim zdaniem nawet słabym aparatem można zrobić dobre zdjęcie przy odpowiednim oświetleniu (co z kolei aktualnie nam pogoda skutecznie utrudnia). Uważam, że to wcale nie głupota zainwestować w lepszy sprzęt na rzecz rozwoju bloga. Ja powoli zbieram na jakąś hybrydę, ale na razie są większe wydatki, więc staram się jakoś radzić sobie aktualnym Kodakiem i Picasą:) Myślę, że jak ktoś naprawdę chce to zawsze znajdzie jakieś rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńmój to właśnie hybryda i kolejny tez taki będzie. Prawdziwa lustrzanka to już nie na moje zdolności, ani nie na moją kieszeń :)
UsuńW tej chwili mam Nikona 3100 Jestem z niego mega zadowolona, nie dość, że robi "ładne" zdjęcia na bloga to pozwala mi uchwycić piękne chwile dorastania mojej córci! Nie wierzę, że kupując aparat, będzie się go używać tylko i wyłącznie do zdjęć na bloga. Przecież każdy z nas ma swoje prywatne życie i z chęcią uwiecznia wszystkie ważne chwile.
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam patrzeć na piękne zdjęcia na blogach - takie blogi najbardziej przyciągają oczko choć nie można zapominać, że treść jest równie ważna! ;)
Pozdrawiam ;)
ja uwielbiam uwieczniać chwile.. najgorsze, że czasem pstrykam bez opamiętania, a później nie potrafię nic usunąć:)
UsuńOczywiście treść jest najważniejsza, jednak ładnie opakowana bardziej zachęca do pozostania na blogu :)
Ja się teraz męczę aparatem bez wyświetlacza, więc jest to masakra...
OdpowiedzUsuńa wiesz, że niedawno się dowiedziałam, że podobno bez użycia wyświetlacza zdjęcia wychodzą lepsze?
UsuńBlog to Twoja pasja, to hobby, które pochłania Cię. Żyjesz swoim blogiem. Nie uważam, że głupotą jest kupowanie aparatu pod bloga. Każdą pasję trzeba rozwijać i dążyć do doskonałości.
OdpowiedzUsuńMiałam to szczęście, ze dostałam lustrzankę pod choinkę. Wiem jednak, ze trochę czasu upłynie zanim ją rozgryzę :) a znając siebie długo nie będę zadowolona ze swoich umiejętności :D I choć wiem, że sporo kosztowała i że mogłabym za to mieć coś (według innych) pożyteczniejszego, to uważam, ze było warto :) teraz będę inwestować w resztę sprzętu i doskonalić się. Bo czymże byłaby moja pasja, gdybym w nią nie inwestowała - w miarę możliwości i rozsądnie :)
Zazdroszczę aparatu... Teraz pozostaje ćwiczyć i ćwiczyć... A zawsze się znajdzie się ktoś, kto powie, że wolałby przeznaczyć pieniądze na coś innego... Na szczęście każdy kupuje co chce :)
Usuńja nie palę, nie wydaję za dużo na ciuchy czy kosmetyki, więc udaje mi się zaoszczędzić troszkę :)
Usuńz aparatu się cieszę i doceniam, że dostałam własnie taki prezent :)
nigdy nie powiedziałabym, że ktoś, kto wydaje oszczędności na swoją pasję jest głupi :)
ja wychodzę z podobnego założenia... Kiedyś liczyłam ile palacz wydaje miesięcznie i się za głowę złapałam... A mało kto mówi, na co ty kasę wydajesz? Ale na pasje to : "wyrzucasz pieniądze". Każdy powinien mieć jakąś pasję, bo to nam pomaga się rozwijać.
Usuńczłowiek bez pasji jest bardzo płytki :)
Usuńa moje pieniądze, to MOJE pieniądze ;))))
i zakompleksiony najczęściej:)
Usuńale prezentem też bym nie pogardziła:)
Ja akurat mam tę wygodę, że lustrzankę miałam dawno przed założeniem bloga - gdyby było inaczej, pewnie miałabym teraz dylemat - kupić, czy nie. Estetyka bloga jest dla mnie, podobnie jak dla Ciebie bardzo ważna i jak najbardziej rozumiem, chęć zakupu dobrego sprzętu.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że mimo iż korzystałam z lustrzanki długo przed założeniem bloga, musiałam (i wciąż muszę) się wiele nauczyć w kwestii robienia i obróbki zdjęć typowo blogowych (zbliżeń produktów, nie mówiąc już o makijażu - to jest dopiero wyzwanie :))
Moim wysłużonym aparatem zdjęcia makijażu są strasznie przekłamane... ale z drugiej strony make up też nie za bardzo mi wychodzi:)
UsuńMuszę się trochę zgodzić z komentarzem, który dałaś za przykład. Jeśli ktoś rzeczywiście w jakiś sposób interesuje się fotografią, chce jakoś rozwijać się w tym kierunku by robić coraz lepsze zdjęcia to lustrzanka to oczywiście jak najlepsza inwestycja. Ale kiedy trafia się taki ktoś jak ja, kto nie czai tych wszystkich ustawień i nawet w najprostszej cyfrówce nie potrafi ustawić własnej konfiguracji tak by zrobić jak najlepsze zdjęcia to byłoby czystą głupotą porywać się na zakupy lustrzanki za kilka tysięcy, by potem nie wykorzystać nawet 1/2 jej potencjału.
OdpowiedzUsuńNo i tu się zgadzam... trzeba znać swoje możliwości i chęci.... lustrzanka, a nawet rozbudowana cyfrowka nie jest dla każdego :-)
UsuńJeśli ktoś lubi robić zdjęcia i będzie się starał rozpracować lustrzankę a nie tylko leciał na auto to warto dobry aparat zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie robię zdjęcia hybrydą Fuji i nie do końca mnie zadowala myślę, żeby zacząć zbierać na lustrzankę, ale w tym roku mam już zaplanowane inne wydatki więc muszę się zadowolić tym co jest ;)
Myślę jednak, że moje zdjęcia najgorsze nie są i staram się wyciągnąć z aparatu ile się da :D
Znajoma ma Fuji, ale nie wiem czemu na firma mnie nie zachęca... ale z pewnością przed zakupem porównam sobie modele:)
UsuńDobre zdjęcie to można i telefonem wykonać, ale mając dobry sprzęt jest po prostu łatwiej. Ja mam Nikona D3100 i jestem bardzo zadowolona. Uwielbiam bawić się ustawieniami. Z Twoją kreatywnością na pewno być cudeńka śliczne wyczarowała przy pomocy lustrzanki :)
OdpowiedzUsuńCzy ja taka kreatywna? Ale uczyć się lubię :)
UsuńMoje marzenie, jakis porządny lub chociaz średni aparat
OdpowiedzUsuńale na razie pieniążków brak;(
to tak jak u mnie :(
UsuńMyślę, że jak ktoś z pasją podchodzi do bloga to nie ma się czemu dziwić, że chce, by jego zdjęcia były piękne. Fakt, ładne zdjęcia można wykonać hybrydą, ale nie oszukujmy się - zdjęcia z lustrzanki są niepowtarzalne (pod warunkiem, że ktoś umie się nią posługiwać:))
OdpowiedzUsuńBlog to tak naprawdę argument, żeby taki aparat mieć, lub każdy inny, jeśli nie mamy żadnego, a wiadomo, że mając rodzinę przyda się do uwieczniania wspaniałych chwil:)
Ja korzystam z Nikona D3100 i mogę go polecić, bo nie jest tak skomplikowany w obsłudze jakby się wydawało, a zdjęcia nawet przy nie wielkich umiejętnościach robi śliczne ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinnaś zadać sobie pytanie, czy faktycznie wykorzystasz ją...a może lepszy będzie kompakt z wymienną optyką albo naprawdę dobry kompakt? Ja zawsze używałem lustrzanki...tachałem ją w plecaku na wycieczki, zanim wypakowałem albo udało się, albo umknęło... a czasem nawet mi się nie chciało wyciągać jej...do tego trzeba uważać na nią, jest ciężka itd....dlatego przesiadłem się na kompakt - Żona także używa go do wpisów na blogu. Kompakt ładuję do kieszeni, albo przypinam do paska...i jest włączony w ciągu 5 sekund, albo mam go już w dłoni...i strzelam... Teraz każdy chce mieć lustrzankę...tak dla szpanu też...tylko wiele osób leci na auto, albo nie potrafi z niej korzystać... dobry kompakt też potrafi robić dobre zdjęcia, i tak jak w przypadku lustrzanek...trzeba wiedzieć co się kupuje i na czym polega fotografia...oczywiście sprzęt za 200 czy 300 zł... nie jest tutaj brany pod uwagę, ale coś powyżej 500 zł. czemu nie? Pamiętaj, że lustrzanka z kitowym (standardowym) body to nie lustrzanka, trzeba wyposażyć ją najlepiej w jasne stało-ogniskowe obiektywy...wtedy poznajemy jakość lustrzanki...a przy stało-ogniskowych obiektywach... musisz się nabiegać :) Powiem tak - od kiedy mam dobry kompakt (wcześniej miałem dość kiepski) to częściej zabieram go na spacer w miesiącu niż lustrzankę w roku...
OdpowiedzUsuńdzięki za rady... Typowa lustrzanka na pewno odpada bo takich umiejętności nie mam, a po drugie właśnie trzeba brać pod uwagę doposażenie jej, a na to mnie nie stać :) Biorę pod uwagę jakąś prostszą hybrydę... ale coś nieco lepszego od mojego lumixa :) Kompakta też mam, ale raczej z niższej półki :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj marzy mi się lutrzanka, ale niestety póki co pozostanie w sferze marzeń.
OdpowiedzUsuńCiągle są ważniejsze wydatki więc zadawalam sie moim maleństwem, wiem że moim zdjęciom daleko do idealu, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma... :)
Kochane kobietki a powiedzcie mi,czy zwykłym cyfrowym aparatem też można robić zdjęcia na bloga i jeśli tak to jaki aparacik polecacie.Jakiej firmy są dobre aparaty i niedrogie.
OdpowiedzUsuńŻadna głupota, z czasem jak blog się rozwija jest potrzeba aby zdjęcia były ładniejsze, lepszej jakości itd. Ja ostatnio kupiłam lustrzankę Canon 600D aby robić lepsze zdjęcia-swoją drogą wciąż się uczę. Aparat zawsze się przyda, nie tylko na potrzeby bloga, można go zabrać na wakacje, na spacer itd. Trzeba tylko lubić fotografowanie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności. Ale określiłabym to w przedziale czasowym. Jeśli blogerka kupuje od razu po kilku postach, a potem będzie narzekać, że po co kupiła lustrzankę jak nie ma dalej czytelników hmmm .
OdpowiedzUsuń