Lśniący błyszczyk od AVON czyli Ultra Glazewear, Crystal Lilac
Jeszcze nie zdążyłam zrecenzować poprzedniej paczki ambasadorskiej od Avon, a już dostałam następną. Nadrabiam więc szybko zaległości i dzisiaj pokaże Wam błyszczyk Ultra Glazewear w kolorze Crystal Lilac.
Błyszczyk jest cały zafoliowany, tylko u dołu widać kawałek koloru. Jak widzicie to różowy, ale nie cukierkowy błyszczyk. Kolor bardzo mi się podoba bo jest naturalny, nie przesłodzony.
Błyszczyk schowany jest w przeźroczystym opakowaniu, a nakłada się go za pomocą gąbeczki - lubię taki sposób aplikacji w przeciwieństwie do pędzelków. Błyszczyk bardzo łatwo się nakłada, nie rozmazuje się na ustach, ale całkiem dobrze kryje. Nie lepi się też, jak jeden z poprzednio przeze mnie opisywanych, Quiz Cosmetics Safari.
Jeśli chodzi o trwałość to typowo, jak inne błyszczyki - nic lepiej nic gorzej. Nie spotkałam się jeszcze z błyszczykiem, który wytrzymałby tyle co szminka. Ale za to błyszczyk daje świetny połysk. A jak prezentuje się na ustach możecie zobaczyć poniżej.
Podoba Wam się?
Nazwa: Avon, Ultra Glazewear, Crystal Lilac
Pojemność: 6 ml
Cena: ok.25 zł (cena standardowa)
Dostępny: Avon
wygląda fajnie, ale dla mnie chyba byłby trochę za jasny.. :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na ustach. :) Ja jednak nie mogę ich używać.
OdpowiedzUsuńtaki delikatny-fajny :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie się prezentuję na ustach ;-)
OdpowiedzUsuńwieki już nie miałam błyszczka!
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, ale raczej wolę pomadki :)
OdpowiedzUsuńLubię błyszczyki od AVON a ten prezentuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Jak dorwę katalog na pewno zamówię :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor i efekt ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach :) Lubię błyszczyki Avon <3
OdpowiedzUsuńzawsze lubiłam błyszczyki z avonu:)
OdpowiedzUsuńMialam juz ten produkt i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńidealny na co dzień :) taki delikatny :) Miałam kiedyś błyszczyki z Avon i byłam zadowolona, miały piekne zapachy :)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mnie na konkurs z rosyjskimi kosmetykami :)
Bardzo mi się podoba ten błyszczyk, a ja zamiast na błyszczyk, skusiłam się na pomadkę w kredce i jest koszmarna...
OdpowiedzUsuńfajnie się prezentuje, ale taniej można kupić inny który da podobny lub taki sam efekt:) ja nie jestem przekonana do ich kosmetyków;/
OdpowiedzUsuńMam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
ładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńteściowa go ma, a skoro ona używa błyszczyka, to ja już go nie użyję nawet gdyby mi się baaaardzo podobał tak jak ten ;)
OdpowiedzUsuń