Pachnąca przesyłka czyli Yankee Candle
Jakiś czas temu dotarła do mnie pachnąca przesyłka od Mydlarni ChocoBath, czyli Yankee Candle. Ucieszył mnie fakt, że miałam wpływ na wybór zapachów. Zanim zdecydowałam się skompletować moją 9-tkę poodwiedzałam kilkanaście blogów i poczytałam recenzje. Wiem, że odbiór zapachów to kwestia indywidualna, ale jako migrenowiec, chciałam ograniczyć do miniumum skutki uboczne.
Zrezygnowałam więc z zapachów bardzo intensywnych, korzennych, waniliowych, a postawiłam na lekkie, delikatne... a przynajmniej mam taką nadzieję.
Z wyborem pierwszego nie miałam absolutnie problemu. Czytałam tyle zachwytów nad Soft Blanket, że musiał się znaleźć u mnie.
Podobnie Pink Sands i A Child's Wish... Czytałam wiele pochwał i mam nadzieję, że mnie nie zawiodą.
O wyborze kolejnego zdecydował kolor... musiałam mieć coś fioletowego...
Wybrałam również Lake Sunset, który już mam w domu dzięki nuneczce. Zapach na tyle mi się spodobał, że przygarnęłam drugi... ale nie dla siebie :)
Ostatnie woski są z serii zimowej - wybrałam te bez nut korzennych. Trzy z nich już wypróbowałam i niedługo szykuję recenzję. Postanowiłam zacząć właśnie od nich w razie gdyby ktoś z Was miał ochotę na zakup wosków z serii zimowej.
Wszystkie woski możecie dostać w Mydlarni ChocoBath.
Miałyście, któryś z tych wosków, jak Wasze wrażenie? Który zapach najbardziej Was ciekawi?
Zupełnie inne niż ja zamówiłam :) Już nie mogę się doczekać kiedy moje przyjdą :)
OdpowiedzUsuńSnow in love jest bardzo intensywny, pal go mało bo będzie cię bolała głowa ;-)
OdpowiedzUsuńjuż użyłam :) po vanilla lime przy pierwszym podejściu daję bardzo mało wosku na próbę :)
UsuńAchh jak bosko, ja muszę sobie sama kupić. ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję takiej przesyłki ;)
OdpowiedzUsuńA mi Pink Sands aż tak nie przypadł do gustu, jest ładny, ale nie wiem czy kupię ponownie. Lake Sunset za to bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAkurat tych nie znam, ale nazwy brzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńAle będzie u Ciebie pachnieć.
OdpowiedzUsuńz Twojej kolekcji mam tylko soft blanket :)
OdpowiedzUsuńkocham yankee candle....ale dla mnike soft blaket krótko pachnie i mało wyraziście
OdpowiedzUsuńSnow in love to moje życzenie na święta;)
OdpowiedzUsuńTo będzie pachnąca jesień :)
OdpowiedzUsuńJak tutaj aromatycznie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie popadłam w manię wosków ale ciekawe są nie powiem :)
OdpowiedzUsuńo mani jeszcze bym nie mówiła, ale wciągam się coraz bardziej :)
UsuńBardzo lubię Pink Sands:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad wyborem zapachów z zimowej serii, więc z chęcią poczytam o nich:)
zestaw idealny właśnie o takim zestawieniu zapachów marzę ;)
OdpowiedzUsuńPink Sands zamówiłam pod wpływem opinii już nie mogę się doczekać mojej przesyłki.
OdpowiedzUsuńIle wosków! :) Ja dopiero mam dwa, ale wiem że na pewno swoją kolekcję powiększę :) Bardzo chciałabm zdobyć Soft Blanket, ale niestety był niedostępny kiedy kupowałam swoje woski :)
OdpowiedzUsuńwróżę cudownie pachnącą zimę :)
OdpowiedzUsuńz pewnością :)
UsuńMnie interesuje cała seria zimowa :) Muszę wreszcie poczynić małe zakupy :)
OdpowiedzUsuń