Eveline miniMAX- quick dry i long lasting?

Dawno nie pojawiał się u mnie post lakierowy. Niestety miałam ostatnio trochę pracy z robieniem przetworów z jabłek i cały czas próbuję doprowadzić dłonie do porządku. Niedawno jednak dostałam od drogerii Uholki lakier Eveline, więc nadarzyła się okazja by nadrobić zaległości.

Ciężko określić kolor tego lakieru - coś pomiędzy butelkową zielenią a morskim. Kolor całkiem przyjemny, jednak rzadko noszę takie kolory na paznokciach.


Lakier schowany jest w prostej buteleczce. Pędzelek w sam raz - łatwo nim aplikować lakier. Co mnie zaskoczyło, to fakt, że jak dobrze się położy lakier to jedna warstwa zapewnia całkowite krycie. Nie ma żadnych smug, nierówności. Łatwo też się zmywa i nie barwi płytki.


Niestety lakier nie jest "quick dry". Zazwyczaj korzystam z przyśpieszacza wysychania, ale postanowiłam sprawdzić ile będzie trwało wysychanie bez wspomagacza... Po 15 minutach odechciało mi się czekać i sięgnełąm po wysuszacz.

Trwałość? Niestety nie 9 dni. Przy moim trybie życia i osłabionych ostatnio paznokciach wytrzymuje góra 3-4 dni. Ale z drugiej strony i tak takiego koloru dużej na paznokciach nie noszę.



Podsumowując - lakier całkiem przyzwoity i z chęcią wypróbuję inne kolory. Szkoda tylko, że producent przesadził z obietnicami. Czasem lepiej napisać mniej i dać się zaskoczyć, niż za dużo obiecać.

Nazwa: Eveline Cosmetics, miniMAX, nr 839
Pojemność: 5 ml
Trwałość: 3-4 dni
Cena: 5,20 zł
Dostępny: uholki.pl


Miałyście może ten lakier? Jestem ciekawa jak spisują się inne kolory...

Komentarze

  1. nigdy nie miałam jeszcze lakieru z tej serii, ten egzemplarz jest śliczny, szkoda, że dość długo schnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam 811 nawet fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam kilka kolorów większość jest ok, tylko jeden bubel niekryjący i smużący mi się trafił ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubie ich :( jest tyle dobrych i tanich lakierów, że próbowanie "śliwek na wierzbie' nie jest konieczne :) chociaż kolorek bardzo fajny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mój pierwszy więc nie jest źle... często niestety kolor kolorowi nierówny mimo, że z tej samej serii :)

      Usuń
  5. Mam bardzo podobny kolor z Miss Sporty, ale jakoś za nim nie przepadam :) z Eveline chyba jeszcze nie miałam żadnych lakierów. Ja do tych obietnic producentów zawsze podchodzę z dużym przymrużeniem oka, jeśli chodzi o lakiery to stawiam na dobry Top Coat, bo żaden jeszcze u mnie nie wytrzymał tygodnia bez pomocy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mój kolor ale pięknie wygląda na Twoich pazurkach. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tez nie mój kolor, ale lubie te lakiery

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo fajny ten twój kolorek też :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne te kolorki mają ;) Jestem ciekawa całej gamy! ;) Szkoda, że z trwałością "trochę" producent przesadził - z resztą nie znam takiego lakieru co by trzymał się 9 dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lakier ciekawy ale niestety nie mój odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda ciekawie na paznokciach:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolorek świetny ale mam czerwień tej serii i niestety masz rację że producent trochę koloryzuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O Eveline słyszy się ostatnio dużo. Odzywki są strzałem w 10siątkę, eyelinery także. Czytałam o lakierach i także się zachwalają jednak niekiedy producenci przesadzają z obietnicami działania, nie tylko pod względem lakierów, ale całego asortymentu kosmetycznego - irytuje mnie to kiedy czytam etykietę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. 9 dni to lekka przesada:) Ale muszę przyznać, że kolorek bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie lakiery jakie dotąd widziałam z tej serii bardzo mi się podobają :D
    Muszę sobie koniecznie któryś z nich sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie ona bardzo pasują, a wybór kolorów ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny kolor ;) Ja tez wolę jak producent nie daje obietnic jak z kosmosu tylko wolę się później pozytywnie zaskoczyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!