TAG: 50 faktów o mnie
Po blogach krąży TAG - 50 faktów o mnie. Przyznaję się, że czytam go u każdej, u której się pojawi - i z niektórymi z Was mam naprawdę wiele wspólnego.. Postanowiam więc, że sama również się przyłączę. Jesteście ciekawe?
1. Jestem strasznym śpiochem. Gdyby tylko była taka możliwość spałabym do 10 albo i dłużej. Za to wieczorem jestem nie do zdarcia. Uwielbiam piosenkę "Budzikom śmierć"!
1. Jestem strasznym śpiochem. Gdyby tylko była taka możliwość spałabym do 10 albo i dłużej. Za to wieczorem jestem nie do zdarcia. Uwielbiam piosenkę "Budzikom śmierć"!
2. Bardzo lubię piec ciasta - moja specccjalność to jabłecznik.
3. Niedługo stuknie mi trzydziestka - jak to zleciało. Mimo wszystko nieznajomi dają mi 16-18 lat.
4. Panicznie boję się pająków - najczęściej wciągam je odkurzaczem i zwlekam parę minut z wyłączeniem go, by przypdakiem z powrotem nie wyszły.
5. Mam prawo jazdy od x lat, ale nie znoszę prowadzić. Jadę gdy muszę. Niech o mojej sympatii do tego papierka świadczy fakt, że nadal mam w prawie jazdy panieńskie nazwisko, mimo że jestem ponad 8 lat po ślubie.
6. Od dzieciństwa do teraz miałam chyba 6 chomików, 3 świnki morskie, psa i dwa koty. W tym, przez pewien cza,s kota i chomika jednocześnie. Obecnie mam jednego kota - rudzielca -KLIK.
7. Bardzo często chodzę bez makijażu. Jedyne co mi wtedy przeszkadza to "mysie" rzęsy.
8. Czasem myślę, że mam fobię społeczną. Nie znoszę odbierać telefonów, szczególnie nieznanych numerów, ani sama nie lubię dzwonić. Jak mam np. jakąś urzędową sprawę do załatwienia przez telefon, to dzwonię tylko wtedy, gdy nie znajdę nikogo kto to zrobi za mnie.
9. Jestem nieśmiała, choć już nie tak jak w dzieciństwie. Podobno chodząc do zerówki, do wychowaczyni nie odezwałam się ani jednym słowem przez cały rok szkolny. Ale za to ona do tej pory bardzo dobrze mnie pamięta.
10. Miałam dużą wadę zgryzu i przez dwa lata nosiłam stały aparat ortodontyczny. Szczerze mówiąc, nawet się sobie podobałam z tym aparacikiem. Przy okazji jakby któraś szukała dobrego ortodonty to mogę polecić mojego.
11. Jestem uzależniona od zielonej herbaty. Niektórzy się śmieją, że jedną kończę - drugą zaczynam. A nigdy nie piję zimnej :)
12. W ogóle nie piję kawy. Jak wypiję nawet odrobinę to serce wali mi jak oszalałe, a ja bardzo źle się czuję.
13. Nie potrafię przeżyć dnia bez czegoś słodkiego, ale na szczęście na razie nie mam problemów z wagą.
14. Najniższa waga do jakiej doszłam to 44 kg, ale nie z własnego wyboru. Karmiłam synka, który miał skazę białkową, więc musiałam być na dietce. A okazało się, że objawy alergiczne powodowało nawet zjedzenie wędliny. Żeby nie tracić na wadze codziennie zjadałam przynajmniej jedną chałwę, żeby pochłaniać dużo kalorii. Na szczęście synkowi wyszło to na zdrowie, bo teraz po alergii śladu nie ma.
15. Od ok. 15 lat nie jestem katoliczką.
16. Uwielbiam fotografować przyrodę, choć niekoniecznie mi to wychodzi. Kiedyś marzyłam by uczyć się w tym kierunku, niestety wada wzroku nie pozwoliła. Mam cyfrową lustrzankę ale chciałabym mieć coś lepszego. No i jakiś kurs fotograficzny to moje marzenie.
17. Mam bardzo dużą wadę wzroku na jedno oko (-11 dioptrii). Nie noszę jednak szkieł denek, dzięki jednemu inteligentnemu okuliście. Jako jedyny spytał czy widzę lepiej w szkłach powiedzmy -7 niż -3. Dla mnie różnicy nie ma żadnej, a na naprawę wzroku i tak nie mam co liczyć.
18. Jestem bardzo odporna na ból (ale nie każdy). Na porodówce położne się śmiały bo nie umiałam im odpowiedzieć czy mam skórcze. Za to kwiczałam z bólu przy zszywaniu.
19. Lubię chodzić do dentysty i zazwyczaj nie biorę znieczulenia. Bardzo boję się zastrzyków w dziąsła, a ból przy wierceniu mnie nie rusza.
19. Lubię chodzić do dentysty i zazwyczaj nie biorę znieczulenia. Bardzo boję się zastrzyków w dziąsła, a ból przy wierceniu mnie nie rusza.
20. Mam o rok młodszą siostrę i brata młodszego o 17 lat.
21. Pochodzę z Konina, mąż z Kościerzyny, a poznaliśmy się w Ełku.
22.Tak jak pisałam jestem nieśmiała i trudno nawiązać mi kontakt tak spontanicznie, ale podobno jak już kogoś poznam to mogę zamęczyć gadaniem.
23. Wolę piwo od wina - co niektórzy faceci uważają to za dziwne.
24. W nieskończoność mogę oglądać "Koge-Mogel".
25. Do tej pory tęsknię za oranżadą w woreczku.
26. Lubię dokańczać za kogoś zdanie, szczególnie jak mówi strasznie wolno. Niestety do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale koleżanka mi na to zwróciła uwagę.
27. Jako nastolatka codziennie używałam szamponu do włosów Viva, który świetnie rozjaśniał włosy. Szkoda, że go wycofali.
28. Mam dwóch świetnych synków, ale chciałabym i córkę.
29. Mam bzika na punkcie imion - miałam wielki problem z wyborem, bo tak dużo mi się podobało i podoba nadal..
30. Umiem pływać, dopóki mam grunt.
31. Jako nastolatka miałam pełno kompleksów - teraz nawet się sobie podobam.
32. Jestem naturalną blondynką. Jako dziecko miałam bardzo długie, prawie białe włosy. W pierwszej klasie podstawówki ściełam je na krótko i zapuściłam je dopiero teraz.
33. Przeszłam już przez platynowe pasemka, ciemny brąz i stanęłam na rudościach. I to chyba mój kolor.
34. Przez długi czas nie jadłam bananów - już na sam zapach zbierało mnie na wymioty. Przeszło mi gdy zaszłam w ciążę.
35. Boję się owadów, w tym nawet motyli, na które uwielbiam patrzeć.
36. Uwielbiam owoce leśne, a szczególnie jagody. Do tego imię Jagoda bardzo mi się podoba. Stąd mail yagoda_she.
37. Mam lęk wysokości i boję się wyjść na balkon powyżej 3 piętra.
38. Rzadko choruję - na szczęście.
39. Bardzo często miewam de ja vu.
40. Podobno jestem bardzo oszczędna - do tego często pieniądze chowam po róznych kontach. Na szczęście czasem gdy akurat ich zabraknie, przypadkiem wpadają w ręce te ukryte w kieszeniach, pudełkach...
41. Mam straszny bałagan w portfelu. Paragony wyrzucam gdy już nie mogę go domknąć.
42. Marzę, by kiedyś mieć jamnika. Wiem, ze są głośne i charakterne, ale mimo wszystko mi się podobają.
43. Nigdy nie potrafię zapamiętać adresu, ale zazwyczaj trafiam gdzie mam trafić.
44. Lubię ostre, naprawdę ostre dania.
45. Nie noszę miniówek i dekoltów do pasa.
46. Mam w domu pełno torebek i ciągle mi mało.
47. Uwielbiam gdy ktoś robi mi coś z włosami. Od razu zasypiam.
48. W dzieciństwie większość dzieciaków krzyczała na mnie Kana. Nienawidziłam tego - teraz nawet polubiłam.
49. Uwielbiam serniki i makowce, choć nigdy ich nie piekę.
50. Stety lub niestety uzależniłam się od bloga. Coraz bardziej wciąga mnie też zgłebianie tajników bloggera i htmla.
Przebrnęłam przez całe! :)
OdpowiedzUsuńWadę wzroku masz ogromną ;o
I co do prawka - nie rozumiem tego! Ja już nóżkami przebieram, kiedy dostanę swój plasticzek ;)
Widzę że dużo nas łączy.
OdpowiedzUsuńRównież przeczytałam całe ;) Fajnie się czyta takie fakty :P Też bardzo często mam De ja vu ;)
OdpowiedzUsuńSzybko minęło mi te 50 faktów :)
OdpowiedzUsuńod 1 do 4 to identycznie jak ja. Ja jestem bardzo śmiała i potrafię zagadać do nieznajomych i rozmawiać kilka dłuższych chwil, a też nie na widzę dzwonić do urzędów, ale niestety taka praca, że codziennie do kilkunastu firm trza dzwonić :/
A co do skurczy na porodówce to ja akurat miałam z pleców i też nie wiedziałam kiedy mam przeć :/
Banany za to lubię, ale tylko świeże. Kiedyś się zatrułam ciastem kopiec kreta i mam uraz do bananów w cieście, czy na ciepło.
Ostre dania, o tak...! Uwielbiam.
17 lat różnicy ulala.
OdpowiedzUsuńmoja mama katuje Nas sernikami non stop także juz patrzec nie moge na niego :)
OdpowiedzUsuńdla mnie dzień bez słodyczy to też coś strasznego ;)))) ale moja waga nie jest tak łaskawa jak Twoja ;))))
OdpowiedzUsuńOjj, sporo wspólnego znalazłam :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam zapach i smak kawy. nie słyszałam nigdy o szamponie viva a chętnie też bym wypróbowała taki co włosy rozjaśnia
OdpowiedzUsuńWygląda, że nie tylko ja jestem takim wielkim śpiochem :) No i ten lęk wysokości... Dobrze Cię rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńCo do wady wzroku to jest szansa na naprawę :) Mój znajomy był na operacji laserowej, która skorygowała mu wadę :)
OdpowiedzUsuńpisałam do kilku lekarzy - żaden nie chciał się podjąć :(
UsuńJako śpiochy mamy dużo wspólnego;)!
OdpowiedzUsuńIle współnego :P Też jestem odporna na ból , do dentysty zazwyczaj bez znieczylenia , śpioch konkretny ze mnie!! Też oszczędna , ciężko mnie poznać i dużo wspolnego jeszcze mogłabym wymienić :P Też wreszcie musze zrobić ten TAG ! :)
OdpowiedzUsuńw takim razie czekam na twój :)
UsuńMamy wiele wspólnego ;) a podpunkt 44 to już w ogólne, kocham ostre potrawy <33
OdpowiedzUsuń25-też kocham oranżadę;)
OdpowiedzUsuńona jeszcze istnieje;)
Ja też uwielbiam czytać ten TAG na równych blogach :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie znalazłam kilka cech nas łączących:
1. Tej piosenki nie znam, ale też uwielbiam się wysypiać, jak długo mogę. W wakacje korzystam, a jak w roku szkolnym mam wstawać o 6 rano, to jest męka ;/
19. Do dentysty jakoś specjalnie nie lubię chodzić, ale chyba boję się wkłucia znieczulenia bardziej od wiercenia.
26. Też tak czasem robię, że dokańczam zdania za kogoś.
PS. A z tymi imionami, to jakie w końcu wybrałaś dla dzieci? :)
Ten ostatni punkt także dotyczy mnie :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo z telefonami :D
OdpowiedzUsuńU mnie to się bierze z tego, że zdecydowanie jestem wzrokowcem i aby cokolwiek zapamiętać, a nawet zrozumieć z tego o czym tylko słyszę to muszę się bardzo skupić. Dlatego jak mogę załatwić jakąś ważną sprawę osobiście lub na tel, to zawsze pojadę osobiście :)
Oranżadę w woreczku kupiłam w poniedziałek w Lesku xD
OdpowiedzUsuńI ze mnie jest śpioch! :D
OdpowiedzUsuńI znów tyle wspólnych cech^^
OdpowiedzUsuń30 też tak mam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Weszłam zobaczyć nową odsłonę bloga i jestem olśniona! :) Naprawdę super! Myślę, że mojemu blogowi też by się przydała odmiana, ale nie wiem, jak jej dokonać, bo też nie wszystkie ustawienia w Bloggerze ogarniam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sol
Czytam i zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie piszesz o mnie ?
OdpowiedzUsuńW bardzo wielu punktach odnalazłam siebie :D
Super się czytało, cieszę się, że sięgnęłam do tego wpisu. Chyba zrealizuje taki tag u siebie.
OdpowiedzUsuń