Biała czekolada z pomarańczą od Marion

Jakiś czas temu chwaliłam się paczuszką od firmy Marion. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją Żelu peelingującego do ciała, Biała czekolada z pomarańczą.


Kilka słów od producenta:
Formuła żelu peelingującego oparta została na kompleksie kondycjonującym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Subtelny zapach białej czekolady i pomarańczy zapewnia przyjemne uczucie świeżości oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Żel poprawia ukrwienie i koloryt skóry. Sprawia, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Prunus Armeniaca Seed Powder, Red 40 Lake, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Limonene, Linalool, CI.15985.



Żel schowany jest w przeźroczystej buteleczce z zamknięciem typu "klik". Opakowanie jest łudząco podobne do peeligów innej znanej firmy. Jest praktyczne, widać ile kosmetyku nam jeszcze pozostało. Otwieranie nawet mokrymi rękoma nie sprawia problemu. Jedynie do czego mogę się przyczepić to napisy na opakowaniu. Jak zwykle chciałam dodać zdjęcia obietnicy producenta i składu, ale literki są mało widoczne. O ile opakowanie jest pełne to literki są jeszcze czytelne, jednak gdy peelingu ubywa ciężko czegoś się doczytać. Nie jest to jednak wielki problem - w końcu w kąpieli nie siedzimy i nie czytamy etykietek.... Gdyby jednak były białego koloru (jak "sposób użycia) byłoby o wiele lepiej. Zresztą zobaczcie i oceńcie same:


Najbardziej ciekawił mnie zapach, bo nie spotkałam sie wcześniej z połączeniem czekolady z pomarańczą. Według jest mnie jest bardzo przyjemny - obawiałam się że będzie słodki, duszący, a jest nawet lekko orzeźwiający. Na początku wyczuwa się tylko pomarańczę, ale czuć także słodką nutę. Zapach po kąpieli przez chwilę się utrzymuje po czym znika, co akurat dla mnie jest plusem.

Konsystencja jest dosyć gęsta, a w żelu zatopione są brązowe i czerwone drobinki peelingujące.


A działanie? W instrukcji obsługi znajdujemy zapis: "okrężnymi ruchami wykonać masaż całego ciała do pojawienia się piany". Ja piany nie zauważyłam. Mam dużą wadę wzroku, ale chyba nie na tyle by to przeoczyć. W każdym razie na pianę nie czekajcie - no może mała pianka się wytworzy. Na szczęście dla mnie piana nie jest wyznacznikiem jakości, ale wiem, że dla niektórych osób jest ważna.

Jeśli ktoś lubi mocne zdzieraki to nie będzie zadowolony. Żel jest raczej delikatnie peeliengujący, ale za to idealnie masuje. Dzięki temu, że jest delikatny nadaje sie również dla osób z wrażliwą skórą, i bez problemu można go aplikować na twarz. Rzeczywiście po jego użyciu skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna, co oznacza, że mimo, że tego nie czuć to dobrze ździera martwy naskórek. Żel nie wysusza skóry ani nie podrażnia. 

Kąpiel z tym żelem to naprawdę przyjemność. Z pewnością spróbuję jeszcze inne wersje, bo żel dostępny jest jeszcze w wariantach: Truskawka z wanilią, Palona Kawa i Mleczko Kokosowe.

Nazwa: Marion, Body Therapy, Żel peelingujący do ciała
Cena: ok. 4-5 zł
Pojemność: 100 ml
Dostępny: lokalne drogerie

Miałyście okazję go używać? A może miałyście inną wersję zapachową?

Komentarze

  1. Ciekawy, ostatnio zastanawiam się nad kupnem peelingu do ciała... myślę, że wypróbuję go. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowanie przypomina mi zele peelingi Joanny te owocowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też,jest uderzająco podobne :)

      Usuń
    2. opakowanie jest rzeczywiście bardzo podobne i można się pomylić- z tym, że produkt Joanny jest peelngiem, a Marion żelem peelingującym.

      Usuń
  3. ooo, tego zapachu nie znam :D


    mam do Ciebie pytanie... w jakim programie robisz nagłówki?
    po odpowiedziach w rozdaniu na moim blogu wiem że mi pilnie jest on potrzebny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym wypróbowała dla samego zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. na twarz to taką raczej bez trądziku :D a te peelingi to świetnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy ten peeling ;) Jak się skończą te które posiadam, to muszę pomyśleć o zakupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam peelingi może i na tego się skuszę...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podobne do peelingów z Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja ostatnio przesadzilam z pillingami i sobie strasznie przesuszylam skore
    na chwile obecna omijam szerokim lukiem

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ale truskawkowy i zapach był obłędny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach jest świetny! :)
    Uwielbiam też truskawkę z wanilią!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go :)
    Dziś po raz kolejny poszedł w ruch.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wąchałam, zapach na prawdę bardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny peeling ale opakowanie mało kreatywne , bardzo podobne do peelingów Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapach mnie bardzo ciekawi;D Specyficzne połączenie;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo fajnie wygląda, peeling biała czekolada z pomarańczą, jak to apetycznie brzmi, kusisz aby go sprawdzić :) Inne zapachy też ciekawe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz - to niezwykle motywuje do dalszego pisania!