GlossyBox + niespodzianka
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zawartość marcowego GlossyBox'a, który wygrałam w rozdaniu organizowanym na blogu Czego pragnie kobieta.
Jest to moje pierwsze pudełko, więc bardzo się z niego ucieszyłam. Dlaczego nie zamawiam GlossyBox? Pewnie to się opłaca, bo dostajemy produkty luksusowych, znanych marek. GlossyBox ma jednak jedną wadę - nie mamy wpływu na produkty, jakie się znajdą w pudełku, a z powodu ograniczonego budżetu wolę wydać pieniądze na konkretne potrzeby. Choć gdybym miała więcej pieniędzy do wydania to może zainwestowałabym w comiesięczne niespodzianki.
Ale przejdźmy do zawartości.
1. Kosmetyczka.
Czarna, materiałowa, bardzo pojemna, z licznymi kieszonkami i przegródkami. Na pewno się przyda, nie tylko w podróży.
2. Błyszczyk w kredce Jelly Pong Pong w odcieniu soczystej czerwieni- pełny produkt (60zł /2,5g).
Kolor bardzo ładny i soczysty, na ustach jeszcze nie próbowałam. Nie przepadam za czerwienia na moich ustach, ale kto wie...
3. Płyn micelarny Lierac - próbka 50 ml (65zł/200ml)
Przeznaczony do każdego rodzaju cery, również dla cery wrażliwej. Wzbogacony o ekstrakty o właściwościach nawilżających, uszczelniających ściany naczyń krwionośnych i detoksykujących.
Nigdy nie miałam, więc jestem go ciekawa.
4. Dermonaprawczy krem z witaminą U Clarena - próbka 30 ml (84 zł/50 ml).
Dzięki witaminie U, kompleksowi nawilżającemu Xeradin i składnikom odżywczym odbudowuje barierę hydrolipidową, skutecznie zmniejszając reaktywność cery.
Także nie miałam okazji używać, ale z pewnością się przyda.
5. Preparat odbudowujący do włosów Artego - próbka 8ml (139,90 zł/16x8 ml)
Przyszedł do mnie zamrożony, co widać na zdjęciu. Ma zadanie nadać połysk, objętość i naturalny, zdrowy wygląd. Keratyna w płynnej postaci spaja łuski włosa o odbuduwuje je od środka, a filtry UV chronią włosy przd negatywnym wpływem słońca.
Lubię dbać o włosy, więc z pewnością wypróbuję, choć nie wiem czy można będzie coś o nim powiedzieć po jednym użyciu.
6. Relaksujące mleczko do ciała L'occitane - próbka 50ml (95zł/250ml).
Aromakologia wzbogacone olejkiem z postek winogron. Podobo nawilża i odżywia nawet najbardziej wymagającą skórę. Zobaczymy jak poradzi sobie z moją
7. Książeczka - przewodnik po ciekawych miejscach na świecie, stworzony przez zespół Glossy, oraz zniżka 100zł do wykorzystania przy zakupach na answear.com (minimalna wartość zamówienia musi być jednak wyższa niż 300zł).
W książeczce mojemu synkowi najbardziej wpadły w oko naklejki :) Zniżki prawdopodobnie nie wykorzystam, ale jeśli któraś z Was planuje zakupy to chętnie odstąpię.
Jeszcze raz dziękuję Uli za niespodziankę!!!
Ale w tym tygodniu czekała na mnie jeszcze jedna niespodzianka - prezent od Theagnes87, której pomagałam przy nagłówku. Nie oczekiwałam nic w zamian, ale Agnieszka nalegała i wczoraj dotarła do mnie paczuszka. A w niej:
Jak pewnie się domyślacie, najbardziej wpadł mi w oko fioletowy lakier do paznokci... Theagnes87 dziękuję Ci bardzo i polecam się na przyszłość.
Cały czas waham się, czy zainwestować w te pudełka.
OdpowiedzUsuńmam dokładnie ten sam problem- raz mnie zachwycają, innym razem zupełnie nie.
UsuńJa już nie zamawiam Glossy, ale gratuluję wspaniałej niespodzianki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę Wesołych Świąt:)
ja dostałam różową wersję tej kredki
OdpowiedzUsuńJa również nigdy nie zamawiałam Glossy - również ze względu na niewielki budżet wolę wydać pieniądze na wybrane i potrzebne produkty :) Choć zapewne kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten sam zestaw :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak-GB w tym miesiącu nie powalił, tylko 1 pełnowymiarowy produkt a reszta to próbki...w SB w marcu dostałam aż 5 pełnowymiarowych kosmetyków i jedną miniaturkę, wiadomo-może marki nie takie ekskluzywne, ale na pewno lepiej je wykorzystam niż takie miniatury ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że jesteś zadowolona z Glossy, może nie powala bo mieli czasami lepsze ale i tak nie jest złe. Pozdrawiam i życzę ciepłych świąt.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy Glossy, lubię niespodzianki, ale takie za które nie muszę płacić :D A tak to wolę sama wybrać najlepszy dla siebie kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy...i to ja dziękuję
OdpowiedzUsuńZ tego boxa najbardziej jestem zadowolona z płynu lierac, ampułki do włosów i żelu anatomicals ;) Kredkę dostałam różową, 2 razy się pomalowałam i oddałam mamie (kocha takie kolory), a krem clarena niestety musi się ustawić w długiej kolejce do przetestowania, gdyż mam teraz za dużo kremów do twarzy na stanie ;)
OdpowiedzUsuńL'occitane niestety nie było w mojej wersji, ale miałam wiele kosmetyków tej firmy i jestem pewna że mleczko jest świetne :D
Co za wspaniałości zazdroszczę
OdpowiedzUsuńGratuluje kosmetyków. Mi również trafił się GB jako wygrana choć z poprzedniego roku. Osobiście nie kupiłam pudełeczka, jakoś bliższe jest mi SB ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń