Cztery pory roku, Krem glicerynowy do rąk z aleosem + paczka od Maliny
Dzisiaj piewszy post w ramach akcji "Rewitalizacja dłoni i stóp"
Chciałam Wam przedstawić krem glicerynowy do rąk z aleosem, który jakiś czas temu używałam. Jest to krem z serii Cztery Pory Roku, o zapachu zielonej herbaty.
źródło: www.rossnet.pl
Krem ma bardzo fajną konsystencję i łatwo się rozsmarowuje. Dość szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Zapach taki sobie, ale to kwestia gustu.
Według producenta "likwiduje suchość i szorstkość skóry, która staje się gładka i elastyczna".
Niestety krem miał ciężkie zadanie. Jakiś czas temu kładłam na korytarzu płytki. (Uprzedzając pytania - nie dlatego, że mężowi sie nie chciało :) Fakt, że robiłam to w rękawiczkach, ale mimo wszystko dłonie mi się porządnie przesuszyły. Stosowałam krem codziennie i w "awaryjnych sytuacjach". W pierwszym momencie skóra rzeczywiście była nawilżona i widać było, że jej stan się poprawia. Szorstkość również znikała. Ale niestety taki efekt nie trwał długo - parę godzinek. Mam wrażenie, że ten krem tylko maskuje problem, zamiast go niwelować.
Zaletą tego kremu jest pojemność (130ml) i cena - można go dostać już za 2,50 zł.
Podsumowując - produkt nie dla mnie.
Nazwa: Pharma CF, Cztery Pory Roku, Krem glicerynowy do rąk z alosem
Cena: ok. 2,50-4 zł
Pojemność: 130 mlDostępny: Rossmann, Drogeria Natura, lokalne drogerie
To jest moja subiektywna ocena.
Inne opinie znalezione w sieci:2. egoistki
3. bangla
A wy miałyście okazję go używać? A może macie swoich faworytów?
Na szczęście będę miała okazję prztestować kolejny produkt, ponieważ właśnie dotarła do mnie paczuszka od Maliny.
A w niej:
Fajny blog :) Oczywiście obserwuję! Ja lubię kremy do rąk z nivei lub ziaji. A Tobie życzę udanego testowania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moją nową recenzję
czekam na kolejne recenzja zatem, interesująco wygląda ten kremik na pierwszym planie bioaloesem
OdpowiedzUsuńnie lubię tych kremów z cztery pory roku. Mi się za bardzo kleją i źle wchłaniają.
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze uzywalam go kilka lat temu, ale nie bylam zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez kremów do rąk :) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńnie używałam tego kremu, dla mnie najlepsze są z avonu lub glicerynowy z neutrogeny:) polecam
OdpowiedzUsuńp.s obserwuje
ja mam dwóch faworytów Galenic Argane a z tanszych neutrogena. Oba sa swietne :) ps Zapraszam na konkurs z torebką może akurat wpadnie Ci w oko i przyda się w szafie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów:)
OdpowiedzUsuńNie miałam...:)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tych kremów z apteczki babuni, z niecierpliwością czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńMiałam... Ale średnio mi podszedł;p Nie nawilża tak, jak bym chciała;p
OdpowiedzUsuń