Makijaż dla okularnicy cz. II

Ostatnio pisałam o makijażu dla krótkowidzów, a dzisiaj będzie coś, dla osób noszących "plusy".

Szkła dla dalekowidza wyraźnie powiększają ocz - działają jak lupa: nienaturalnie powiększają oczy i uwypuklają każdy błąd w makijażu. Dlatego:

1. Najlepiej zacząć od nałożenia bazy - dzięki temu, cienie nie będą się zbierać w załamaniach skóry, uwydatniając zmarszczki.

2. Lepiej wybierać cienie w matowym, stonowanym kolorze (np. różowy, beżowy, szary). Warto używać dwóch tonacji tego samego koloru. Jaśniejszym pokrywasz górną powiekę aż do jej załamania, ciemny podkreśl zewnętrzny kącik oka – tylko go muśnij.

3. Nie używaj cieni jasnych, opalizujących, które optycznie uwypuklają powieki. Najlepiej nie używaj też cieni w formie fluidu, gdyż tworzą nierówności na skórze.

4. Rzęsy powinny wyglądać na naturalne. Nie tuszuj rzęs zbyt mocno. Należy przy tym zrobić to starannie, bo okulary sprawią, że każda grudka tuszu będzie widoczna. Pamiętaj o dokładnym rozczesaniu rzęs szczoteczką – zapobiegniesz powstawaniu grudek.Wybieraj maskarę subtelniejszą niż czarna – brązową, grafitową lub fioletową.

5. Pamiętaj, że okulary odwracają uwagę od oczu, więc postaw na podkreślenie brwi. Powinny być delikatnie wyregulowane, zadbane i ładnie ułożone.

6. Na nasadę nosa nałóż dwie lekkie warstwy podkładu – w tym miejscu kosmetyk jest narażony na ścieranie.

Przykładowe makijaże: